Facet z Internetu zabrał mnie na pierwszą randkę do fastfooda

Pisalismy miesiac, mial wymyslic cos fajnego, bylo tragicznie, poszliśmy do McDonaldsa i na ''spacer'' po galerii handlowej,w ogole nic nie mowil tylko sie na mnie gapil i usmiechal, pachniał mydlem :/ nie bylo ''chemii'' , porazka , teraz musze mu pwiedziec, ze nic z tego nie bedzie :/

pewnie prawiczek

hahaha niezle, postawil chociaz?

Może się zestresował? A ile macie lat?

Napisz co zamówił? Zestaw? Czy samą kanapkę?

Nie postawił, zamówil dla siebie tylko, ja mam 20 on 23. Jak go spławić ? nie umiem powiedziec : nie pisz do mnie ;o wiem ,ze bedzie nalegal na kolejne spotkanie ;o

Nie postawił?? O nieeeee. Słabo. Gentelman to z niego nie jest.

normalnie robisz wyciszasz kontakt nie odpisujesz na smsy blokujesz gdzie sie da itp

olej go kochanie, poprostu nie odzywaj sie

To chyba typ antysocjalny skoro nie wie gdzie wziąć dziewczynę na randkę. Wziąwszy pod uwagę, że ma 23 lata to już raczej nic z niego nie będzie. Uciekaj dziewczyno czym prędzej i nie przejmuj się, że nie wypada go spławić tylko zdecydowanie mu odmów:)

a czemu nie umiesz powiedzieć nie pisz do mnie? co niby w tym trudnego? Co za bezsens...

napisz mu ze masz kogos innego albo po prostu czujesz ze to jeszcze nie to i potrzebujesz czasu, nie powinien nalegac, a to ze nie postawil ci jedzenia to totalne chamstwo, serio, zaprasza i nie placi, jedzenie w macu nie jest drogie zeby nie zaplacic za 2 osoby eh.

Mnie facet zaprosił kiedyś do kina (tez z sympatii) i wiecie co ? kupił sobie bilet a mi nie, powiedział ''idź też sobie kup bilet'' dal mi jakąs karte rabatową i powiedzial ze z tym bedzie taniej :O No sory ale on mnie zaprosil, to byl jego pomysl i dlaczego ja mam za to placic ? wiecej sie z nim nie spotkalam

gdby facet w taki sposob mnie potraktowal zyczylabym mu smacznego / miłego seansu i wyszła

bo normalni ludzie nie szukają się w sieci. jak taki burak siedzi na sympatii czy innym badziewiu nieraz kilka lat, to jak myślicie, czemu? bo jest żałośnie beznadziejny i żadna go nie chce. laski, choć może puste, to przynajmniej jako tako wyglądają, a faceci z sieci to dno dna. amen.

Ale zalamka :-O

znam pare z netu którzy sa juz malzenstwem ale to wyjatki, w necie czesto sie zdaza ze ktos moze poprostu tylko pod potrzeby innych kreowac swoj wizerunek, ktory zawala sie w realu, wiec dziewczyny sprawdzajcie gosci w realu i przygotujcie sie na rozczarowania