podajcie mi przykład egoizmu wg własnego rozumowania

jestem ciekawa jak ludzie pojmują to słowo podajcie przykład z życia, realny, z którym się zetkneliście i który klasyfikujecie jako egoizm

jak zeżrę ostatnią czekoladkę z pudełka nie pytając czy ktoś inny z domowników miałby na nią ochotę :D

np. sprzedanie przeterminowanego towaru,żeby zarobić. taka osoba nie myśli o drugim człowieku,który może się otruć i wydaje na marne pieniądze.

zaznaczam tylko że egoizm to nie egocentryzm. Egocentryk skupia uwagę na sobie a egoista myśli wyłącznie o sobie. Na przykład egoistą byłem wtedy kiedy na egzaminie na którym inna osoba potrzebowała pomocy nie udzieliłem jej chociaż sam korzystałem z pomocy otrzymanej od innej osoby. Nie doczekał się więc pomocy ode mnie której oczekiwał i oblał egzamin. To było egosityczne

no rozumiem....a tak bardziej egzystencjalnie rzecz ujmując? w sprawach większych niż żarcie? to njp. co?

wg definicji słownikowej egocentryzm jest nie mniej złą cechą owszem, nie to samo to egoizm, ale coś poodbnego, bo polega na wyjściu z założenia, ze inni myslą i czują to samo co my i nie inaczej, nietolerancja bierze się z egocentryzmu i silna desperacka potrzeba władania nad otoczeniem i narzucania swojego zdania, nieumiejętność dyskusji, empatii i słuchania wynika z egocentryzmu egoizm to z kolei myślenie WYŁĄCZNIE o sobie wsytuacji, gdy bez szkody dla siebie można by zrobić cos w interesie drugiej osoby o ile uważam obie cechy za negatywne, to uważam, że słowo egoizm jest nadużywane dziś egoist,a jets każdy, głównie kobiety, jak się jets kobietą, to można zostać oskarżonym o egoizm gdy np. dziecko 2 minuty popłacze zamiast matka się zjawi, bo ona np. kończy myć zęby albo jeszcze nie skończyła się malowac i nie chce rzucać wszystkiego i biec, by nie uczyć dzieciaka, że jest służącą nic w tym złego, ale wg ludu taka matka już jest egoistka albo matka, która miała cesarkę, albo taka, która myslała o dziekcu i miała dobre chęci, więc karmiła piersią 4 miesiące, ale potem wymiękła- nikt nie powie- ale dobrze, że pokarmiłas i myslałas o dziecku, nie- każdy powie, że egoistka i te jej 4 miesiące w ogóle sie nie licza, egoistka, liczy się TYLKO ona i koniec to głupie uwaząm, że trochę egizmu jets potrzebne i kobiety szczególnie powinny o tym pamiętać inaczej spoleczeństwo i dzieci zeżrą je żywcem

up

egoizm to dobra cecha, altruizm niszczy samodzielność

Altruizmu jest wrogiem asertywnosci

egoizm jest wpisany w naturę i egoista zawsze przeżyje i duzo osiągnie chyba, że będzie egoista na tyle, by wszyscy się odwrócili od niego

up

ladna baba co facetowi ktory juz dawno nie r****l d**y nie da. w koncu by jej nie ubylo a jemu by ulzylo.

mnie tu nazwano egoistką bo nie chcę mieć dzieci mimo ze mam męża

up

absurd, bo egoista można być wobec kogoś, kto jest nie ma egoizmu wobec kogoś, kogo nie ma

powiedzieli ze jestem egoistką bo myślę tylko o sobie...a o kim mam do cholery myslec? przeciez to moje zycie

Jakby każdy myślał o sobie byłoby ok . A nie wpierdalal sie w cudze życie i na sile innych ustawiał

gość ona30- kobiet które mają dzieci sa w takim razie również egoistkami, bo one chciały te dzieci i je zrobiły- nie po to zeby altruistycznie powolac kogoś na swiat, ale spełnić swoją zachciankę. Ty spełnias swoją- nie chcesz ich i to ma być egoizm? Bzdura. Matki które zarzucą ci egoizm bo nie masz dzieci zapytaj, czemu nie rodzą co rok i są egoistkami wobec swoich niedoszłych 4, 5,6 itd dzieci..

egoista chadza własnymi ścieżkami, nikogo nie słucha, robi to co chce. Przykładowo ktoś mnie o coś prosi a ja nie robię tego, bo nie mam na to ochoty, nie widzę w tym swojej korzyści i nie zważam na to czy komuś będzie przykro. Egoiści mniej cierpią w życiu niż osoby, które poświęcają się dla innych

dla mnie to jest np. kiedy mówiłam że mogę kogoś ugościć u siebie w którymś tam tygodniu, kiedy będę miała urlop, a ta osoba wymusiła przyjechanie w innym terminie i miała pretensję że się nią nie zajmuję

bzdura ostatni gościu- z jakiej racji ktoś miałby robić coś wbrew sobie tylko dlatego że ty coś chcesz? to nie egoizm, ale zwyczajnie zdrowe podejście. Jak jest się taką ciapą i kazdy ci wchodzi na głowę, nie oczekuj, że inni będą tacy

wiecie matki tutaj zawsze myślą ze maja racje i zadne argumenty do nich nie docierają...a ja myślę że urodziły i wcale nie jest im tak kolorowo i po prostu chcą zebym tez tak miała

Ja zaluje ze zgodzilem sie na dziecko- wolalbym nie miec teraz tak ztyranego zycia i nic z niego

egoizm jest wtedy, kiedy nie zważa się w ogóle na uczucia/potrzeby/komfort (zależnie od sytuacji) drugiej osoby

gość ona30- a wiesz dlaczego tak jest? bo matki nie mają już swojego życia, więc kafe jest dla nich jedyną przyjemnością i owszem, w ten sposób się dowartościowują, bo co im zostaje oprócz obiadów, dziecka i niezadowolonego męża? zazdroszczą Ci tego, ze żyjesz jak chcesz, a swoje poświęcenie gloryfikują, zeby to, że dały sie wrobić w tak nudny model życia, nabrało sensu, by nie zwariować. Cały dzień mają dość wrzeszczących i ciągle coś chcących maluchów i wmawiają sobie, że jak raz na miesiąc dziecko, które coś chce i powie: mamusiu, to że to jest ta chwila, dla której warto było zaprzepaścić siebie. A Ty jak masz? Całe dnie przyjemności. Więc zazdroszczą, ze myślałaś i nie wrobiłaś się w g***o. Dosłownie i w przenośni

koleżanka w gimnazjum nazywała mnie egoistką, bo jej "nie pomagałam" na sprawdzianach. dla mnie to był szantaż emocjonalny, bo ona była zawsze lepiej obkuta niż ja, ale chciała za wszelką cenę nie wypaść gorzej ode mnie

gość--święta racja,o to mi chodziło

to nie jest to, że ktoś coś chce, bo ma widzimisię tylko w normalnych rodzinach ludzie sobie POMAGAJĄ a jeśli ktoś nie chce pomóc raz, drugi, trzeci a może to zrobić i to go dużo wysiłku nie kosztuje to wtedy jest egoistą

znam parę kobiet ok 30 lat, z dziećmi, jednym lub dwójką, które znajdują bez skrupułów czas na własne przyjemności, na spotkanie, imprezę, ale np w oczach moich babć to jest "karygodne i niepoważne", a ja uważam że to bardzo zdrowa tendencja, która dopiero się u nas kształtuje

tralaa.. bo kobiety dały sobie wmówić, ze mają być męczennicami bez głosu i tylko się poświęcać