Czy ktoras z was spotykala sie z brytyjczykiem

2 tygodnie temu poznalam mojego nauczyciela ang, po ktorym widzialam od pierwszej chwili, ze mu sie niesamowicie podobam. Wlasciwie to umowilam sie z nim tylko dla tego, ze nigdy wczesniej nie widzialam, zeby ktos byl mna tak zauroczony, bo fizycznie mi sid srednio podoba, ale teraz ja sie zakochalam... a on przestal sid prawie odzywac. Tzn. na poczatku, przez kilka pierwszysch dni pisalm do mnie codziennie, bardzo czule, po kilka razy, prawil mnostwo komplementow, teraz albo pisze jakies zdawkowe smsy albo w ogole nie pisze. Moze nieco przesadzam, bo jego wiadomosci nadal sa bardzo mile, ale nie az tak, jak na poczatku. Przez przypadek spotkalam go dwa razy na miescie i wczoraj na zajeciach i ciagle widze, ze nie moze ode mnie oczu oderwac i bardzo mu sie podobam... ale dlaczego tak przycichl? Zastanawiam sie, moze uwaza, ze jestem dla nievo za mloda -7 lat roznicy? Te nasze spotkania sa baaardzo delikatne i troszke nijakie, tzn. nie pokazuje mi, ze jest mna zainteresowany jako kobieta, zadnego dotyku, calusow w poiczek, nic, jedynie ciagle powtarza, ze jestem piekna. Albo ja mam po prostu za duzo temperamentu i chcialabym od razu czegos konkretniejszego, a on jako brytyjczykmpotrzebuje wiecej czasu? Jak to z nimi jest?