Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zamrażanie pokarmu kto mrozi i czy to się sprawdza

Polecane posty

Gość gość

witam karmię mleko własnym mlekiem ale z powodu problemow ze ssaniem (krótkie wędzidełko, słaby odruch ssania na początku z powodu braku kontaktu z dzieckiem i karmienie go butelką na oddziale) odciągam mleko i daje z butelki, funkcjonujemy tak juz dwa miesiące i nakręciałam sporą nadprodukcję mleka - potrafię sciągac nawet 1,5 litra na dobę i szkoda mi, że sie marnuję, od dzisiaj zaczęłam zamrażać w torebkach. Czy ktoś jeszcze tak robi? czy zdażaja się zatrucia pokarmowe przy karmieniu takim mrożonym mlekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechowuje krotko, bo w lodowce, ale czytalam o tym. Skoro tak mozna robić to nie widzę problemu. Spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół roku można przechowywać zamrożone mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mrozilam,ale w koncu....wylalam. synek nie mogl pic mojego mleka przez jakies 2 miesiace. Potem nie widzialam sensu podawania,co z tego,ze pol roku moze lezec,ale przeciez mleko dostosowuje sie do potrzeb dziecka,a dziecko w 4 miesiacu ma inne potrzeby niz w 10 wiec co mu po tym mleku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale przecież mm podaje się przez pierwsze 6 miesięcy takie samo, potem kolejne 6 mleko nr 2 i nic się nie dostosowuje z miesiąca na miesiąc wiec chyba lepiej naturalne z poprzedniego miesiąca niż modyfikowane? a kiedys do pracy/wyjścia z domu trzeba powrócic więc proponuje mrozic na "gorsze czasy" jaknby laktacja padła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mroziłam w specjalnych woreczkach, ale dziecko nie chciało pić tego odmrożonego. Nie wiem dlaczego, bo odciągnięte i przechowane parę godzin w lodówce piło bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mleko kobiece a mm to 2 rozne sprawy. Kobiece nie zmienia sie raptem po pol roku. A stopniowo. Kazdy kryzys laktacyjny to zmiana. Bo dziecku potrzeba wiecej wartosci w mleku wiec nadrabia iloscia,duzo ssie. Stad poczucie pustych piersi bo dziecko wszystko wypija i chce jeszcze. A potem sie stabilizuje,skladniki zaczynaja zaspokajac jegl potrzeby i laktacja sie normuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś jeszcze tak miał ze dziecko nie chciało pic mrozonego? bo moze szkoda kasy na worki i roboty przy odciaganiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje pilo bez problemu. ja odciagalam jak wiedzialam ze bede miala zabieg w szpitalu i potem przez dobe nie bede mogla karmic piersia. Rozmrazalam i podgrzewalam i wszystko bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×