Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NorwegianWoood_

Życie w związkach jednak wcale nie jest fajne

Polecane posty

Gość NorwegianWoood_

Piszę to mając na myśli moją przyjaciółkę i jej faceta. Teoretycznie to nie moja sprawa i do tej pory się dystansowałam, ale teraz niestety zaczęło to dotyczyć w jakimś sensie także mojej osoby. Mianowicie zaproponowałam kumpeli wyjazd zarobkowy do Norwegii (mam tam rodzinę). Nie ma teraz pracy, siedzi w domu, ja z kolei mimo tego że mam pracę (pracuję jako kelnerka), wolałabym zarobić pieniądze za granicą. W tym celu zaczęłam już oszczędzać, zapisałam się na lekcje norweskiego i chciałabym tak mniej więcej na wiosnę pojechać na północ. I tu pojawia się problem, bo O. raczej ze mną nie pojedzie. Wszystko przez jej zaborczego faceta, który od razu zakłada, że ta zdradzi go za granicą. Nawet wyjazd na miesiąc lub dwa nie wchodzi w rachubę. Facet rzecz jasna ma pretensje do mnie, że wyszłam z tą propozycją, a przecież zrobiłam to w dobrej intencji. Chcę, żeby przyjaciółka zarobiła pieniądze i wyrwała się z depresji z powodu braku zajęcia. Niestety wygląda na to, że pojadę do Norwegii sama, bo dla niej zdanie faceta to świętość. W takich sytuacjach naprawdę cieszę się, że jestem singielką i nie muszę uzależniać swych decyzji od kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
Co o czymś takim sądzicie? Pozwolilibyście swojej połowicy wyjechać na jakiś czas za granicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
Ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ludzkie wybory nie mamy wplywu .Trudno oceniac co dobre a co zle dla zwiazku.Czy praca jest dla kogos wazniejsza , czy zwiazek . Wedlug mnie facet jest durakiem , bo zdradzic mozna przywiazujac kogos do nogi nawet .Zawsze jest ta chwila , kiedy jest mozliwosc pokusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to nie kwestia związku jako takiego, a zaborczości jej partnera. Zrozumiałaby była sytuacja gdyby ktoś nie chciał jechać przez samo to, że będzie tęsknić. Tutaj to już ograniczanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
No właśnie! Przecież w Polsce też może go zdradzić! Wiem, że to jej życie i może ma inne priorytety niż ja, singielka, ale przecież taka jest prawda, że ona bardzo chciałaby wyjechać do Norwegii i zarobić. Sama wielokrotnie o tym mówiła. Jako że mam podobne plany, zaproponowałam jej, żebyśmy pojechały wspólnie, ale niestety z powodu jej chłopaka to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... nie powinnaś się dziwić - ona ma męża, Ty jesteś jak piszesz singielką - macie inne priorytety, dla Ciebie to nie problem ale jak widzisz dla nich tak, ona chce ale mąż jej nie chce puścić - nie dziwię się, mnie też by mąż nie puścił ;) zrozumiesz jak będziesz mieć meża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS to mąż czy chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
To nie jest jej mąż, a chłopak, nawet nie są ze sobą jeszcze zaręczeni. Staram się to zrozumieć, ale trochę szkoda, bo chodzi wyłącznie o zarobek i zdobycie nowego doświadczenia. Ona jest w tej chwili bezrobotna i w dodatku popada w depresję, co tym bardziej powinno skłonić ją do zmiany miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda. Najsmutniejsze, że jego główny argument to zwykły brak zaufania, ale co poradzisz? Możesz najwyżej podtrzymać ofertę, może jeszcze zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
Cały czas moja propozycja jest aktualna. Fajnie byłoby jednak, gdyby O. mogła się już wcześniej przygotować do tej podróży. Poznać podstawy języka, zaoszczędzić, rozglądać się za ofertami pracy. Później to już może być za późno, a to nie jest raczej taki spontan wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj z nią porozmawiać. Niekoniecznie od razu namawiać to rozstania, ale dziewczyna powinna się trochę postawić, odzyskać jakieś prawa do decydowania o same sobie. Równie dobrze może przecież zdecydować, że nie chce jechać, ale to powinna być jej własna decyzja, nie jej chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
Będę jeszcze próbować, ale nie sądzę, żeby coś to zmieniło. Oni są ze sobą od prawie 6 lat, niby nie są małżeństwem, ale tak się zachowują. Partner O. jest starszy od niej o 7 lat, więc też ma inne priorytety niż ona, 24 - latka. Z tym że on ma akurat dobrą pracę, a nam, tegorocznym absolwentkom, jest pod tym względem dużo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinna z nim porozmawiać, wytłumaczyć mu jak ważne jest mieć dobre CV, że ona dopiero startuje i powinna łapać każdą okazję do pracy i zdobywania doświadczenia jaka się nadarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
Otóż to. Ona nigdy dotąd nie pracowała, więc tym bardziej powinna w końcu zacząć wzbogacać CV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facetom zawsze w glowach sie pojawia ten sygnal - ona mnie zdradzi - a sami pewnie to robia , cwele !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiem Ci, że jest naprawdę w kiepskiej sytuacji i powinna wykazać trochę zdrowego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
Gdybym miała być w takim związku, to bym chyba zerwała od razu... Nienawidzę facetów, którzy ograniczę kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorwegianWoood_
ograniczają - sorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jakieś tam ograniczenie jest normalne, bo jednak to co robimy rzutuje na drugą osobę więc trzeba brać ją/jego pod uwagę, ale nie w takiej formie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle sobie tak: ze nalezy kierowac sie przede wszystkim wlasnym dobrem .W tym jednak trzeba zachowac sensowny kompromis. Wyjechac tak-ale trzymac sie okreslonego czasu , trzymac sie okreslonych godzin rozmow, zachowan tam i zapewniac o milosci i lojalnosci. Ten wyjazd nie jest wieczny i ograniczony w czasie . Sluzyc ma pracy przeciez.. Jesli chlopak bezwzglednie nie godzi sie to : - co proponuje w zamian jej rezygnacji ? Bo jesli tylko swoj strach, zaborczosc , wyimaginowane zdrady ,to niech siedzi sobie sam, badz znajdzie kobiete na miejscu z praca , z wlasnym dochodem i bez depresji zwiazanej z marazmem i beznadzieja na rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×