Mam dziwny objaw czy powinnam udać się do lekarza

Czasem czuję się jakby ktoś miał władzę nad moim umysłem, mózgiem, jakby ktoś nim sterował i dobrze sie przy tym bawił, - wtedy wydaje mi się, że nie mam świadomości, że jestem uwięziona w klatce, zaczynam panikować, że zwariuję, że ktoś steruje moim ciałem, umysłem i chcę żeby oddał mi mój mózg, żebym mogła mieć znów nad nim władzę - takie napady zdarzają mi się co kilka dni, przeważnie w godzinach wieczornych Czego to może być objaw? Czy powinnam udać się do lekarza? Oprócz tego mam inne objawy, ale ten najbardziej mnie niepokoi.

?

Oczywiście, pójdź pierw do rodzinnego dostaniesz skierowanie do psychiatry. Może ustali problem, powodzenia.

oczywiscie że powinnaś sie udać do lekarza. Jesli ktos teraz juz "steruje twoim mózgiem" to za chwile przestaniesz panowac nad swoim zachowaniem i nie wiadomo co zrobisz. Skutki dla ciebie lub otoczenia mogą byc tragiczne wiec warto zeby lekarz ocenił co to za objaw i jak sobie z takimi odczuciami radzić.

najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę o tym z nikim porozmawiać, bo nikt nie zrozumie tego, no bo jak można mieć odczucie uwięzienia w klatce, zabrania mi własnego mózgu, - czasem mam też odczuwam nieistniejące zapachy np. zapach spalenizny, dymu, po czym pytam siostry czy coś się pali, a ona tego nie czuje, - dochodzi do tego też, że jak zamykam oczy to widzę dziwne obrazy np. twarze mężczyzn z dużymi oczami, - ale najbardziej mi przeszkadza to odczucie utraty kontroli nad mózgiem, jakby ktoś mi wyłączył go i sterował nim zamiast mnie, powoduje to napady paniki, ból brzucha:(

a czy nie lepszy były neurolog?

Oprócz tego puszczam od jakiegoś czasu bardzo śmierdzące bąki. Wali tak, że sama nie mogę wytrzymać. Normalnie smród mi leci z d**y nie do zniesienia. Coś na pograniczu zgniłych jaj i kiszonej kapusty. Jak myślicie, jaka to przyczyna? Czy to normalne? Odżywiam się zupełnie normalnie; kurczak, sałatki, kasza, czasami jakieś zupy. Doradźcie dziewczyny, bo boje się, że kiedyś zasnę i się nie obudzę od tego smrodu!!!

to ostatnie to żałosny podszyw:O

Przez tego podszywa trochę się usmialem, ale temat jak najbardziej poważny. Idź jutro do rodzinnego.

wyglada mi to na stan lekowy. tez czasami mnie dopada, najczesciej w trakcie atakow (ataki wynikaja z mojej choroby). A co do zapachow, ktorych nie czuc naprawde, czesto je czuje, nim zemdleje (też choroba). Ale to w dalszym ciagu lęk. Innymi słowy: to ataki paniki. Psychoterapia sie klania.

ale to napewno nie jest schizofrenia? bo trochę się tego obawiam, że stracę świadomość i gdzieś pójdę, coś zrobię itd. jak bardzo się zdenerwuję to kręci mi się też w głowie, wydaje mi się, że rzeczywistość jest nieprawdziwa, że to sen

up

Zrobilem to z mama bylo z***biscie

A skąd mamy to wiedzieć? Psychologiem ani tym bardziej psychiatra nie jestem. Idź do specjalisty.