odpuścić go sobie czy moze jeszcze coś zrobić

zaczynąc od początku... podobał mi się pewien chłopak. odważyłam się i napisałam do niego. Nie chciałam się od razu ujawnić kim jestem, chciałam go troszke poznać i dlatego zamiast fb napisałam na gg (tak, wiem ze 99% już go nie używa, ale co mi zależało spróbować.) odpisał. Pisaliśmy przez kilka dni, ogólnie mówił ze fajnie się pisze i wgl, ale chce wiedzieć kim dokładnie jestem i jak wyglądam, żebym dała mu jakiś znak w szkole ze to ja. Ogólnie jestem nieśmiała, ale często przebywałam tam gdzie on, patrzyłam mu w oczka i inne, także normalny myślący człowiek na pewno domyśliłby się że to właśnie ta dziewczyna. (chyba że on serio taki tępy jest). Nie pisze już tydzień. Nie wiem czy wie, ze to ja, nie podobam mu się i dlatego czy nie wie i się wkurzył. Dla niego wygląd jest ważny, a ja nie jestem jakąś super pięknością, ale wydaje mi się że ze mną aż tak masakrycznie źle nie jest. ;c Niby często na mnie spogląda, patrzy w oczy, ostatnio nawet chyba rozmawiał o mnie z kolegą, ale zdarza sie ze nawet nie spojrzy na mnie przechodząć obok. Nie wiem o co chodzi. Pisał mi ze jest nieśmiały i wgl... Ale mam kompletny mętlik w głowie. Nie napiszę do niego bo już nie chcę sie narzucać. Tylko nie rozumiem co we mnie jest nie tak... jestem miła, inteligenta, mam poczucie humoru, dużo osób (w tym faceci) mówią że fajnie się ze mną gada. I jak mówiłam nie jestem pięknością, ale ja sie sobie podobam. Jestem szczupła, mam ciemne kręcone włosy, zielone oczy, noszę okulary ale lubię siebie w nich i kompletnie mi nie przeszkadzają. Ubieram się normalnie, ogólnie o siebie dbam i to na prawdę boli, że on czasmi nawet na mnie nie spojrzy. Normalnie wpadam w komplely przez to. :( Co mam zrobić ? Odpuścić go sobie całkowicie czy jakoś jeszcze "zawalczyć" ? Tylko ze jak serio jestem aż tak brzydka i mu się nie podobam, to tylko się ośmieszę... Głupie komentarze zostawcie dla siebie.

i jeszcze jedno... bo przecież gdyby był zainteresowany, to dałby mi to jakoś do zrozumienia i przede wszystkim - napisałby, prawda ? :(

umowcie sie poza szkola sam na sam i wsio bedzie jasne. W zyciu trzeba byc odwaznym,bo warto, po co masz sie zadreczac? a moze akurat jestes w jego typie?

sluchaj, to ze sie na niego patryzlas w szkole nic dla niego nie oznacza, jak i dla 99 procent facetow. na pewno sie nie domyslil, ze to Ty z nim na gg pisalas. to nie kretyn, to facet. PS. to ze nie pisze, moze oznaczac wiele, np, ze mysli, ze go ktos z kumpli wkreca i boi sie zbytnio wchodzic w rozmowe. mozesz zaryzykowac i powiedziec mu, kim jestes, choc wiem ze to trudne. podobno swiat do odwaznych nalezy, ja nigdy tak odwazny nie bylem, czego powiem Ci do dzisiaj zaluje ;/