Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anja000

Mój chłopak nie myśli o mnie poważnie

Polecane posty

Gość Anja000

To może zacznę od początku. Mam 19 lat. Jestem na pierwszym roku studiów. Studiuję prawo, o którym zawsze marzyłam. Wyprowadziłam się z domu na początku września. Mieszkam teraz 300 km od domu i od mojego chłopaka, z którym jestem już prawie 3 lata. Wymarzone studia okazały się porażką, stwierdziłam, że to nie dla mnie. Nie radzę sobie, nie jestem w stanie nauczyć się tego, co powinnam. Całymi dniami siedzę zamknięta w pokoju, wieczorami płaczę. Dodatkowo cholernie tęsknię za moim chłopakiem. Zaczynam myśleć nad rezygnacją, ale nie zamierzam siedzieć roku na tyłku i chciałabym coś ze sobą zrobić. Mam możliwość podjęcia pracy, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie będę w stanie sama się utrzymać. Nie chcę wracać do rodziców. Chcę im pokazać, że mimo iż nie podołałam i nie dałam rady na studiach, to poradzę sobie w życiu. Od następnego roku chcę iść na inny kierunek. Problem w tym, że mój chłopak nie chce ze mną zamieszkać. W ogóle nie przyjmuje do wiadomości tego, że chce zrezygnować ze studiowania prawa. On sam pracuje i studiuje zaocznie. Nadal mieszka z rodzicami, mimo że ma 22 lata. Myślę, że bylibyśmy w stanie utrzymać się bez problemu. Wydaje mi się, że on boi się myśleć o przyszłości i nie ma ochoty żyć na własny rachunek. Twierdzi, że odpowiada mu to, że widujemy się raz na dwa tygodnie i przyzwyczaił się do tej sytuacji. Uważa, że nie powinnam wydziwiać, bo rodzice dają mi pieniądze na utrzymanie podczas studiów i powinnam korzystać. Problem w tym, że nie chcę studiować czegoś, co nie sprawia mi przyjemności. Wolałabym poprawić maturę i zacząć studia techniczne bliżej domu. Wydaje mi się, że ten wolny rok byłby dla nas dobrym powodem do ustatkowania się. Ja chcę z nim spędzić swoje życie. Co myślicie na ten temat? Czy powinnam dać spokój mojemu chłopakowi i zamieszkać znowu z rodzicami? Zostać na studiach i nadal się męczyć? Czy może starać się przekonać go do tego pomysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja mam 31 lat i dopiero od nie dawna studiuje. Powiem Ci jako osoba po wielu doswiadczeniach zyciowych, ze powinnas zostac przy tym kierunku studiow. Co z tego, ze jest ciezko i trudno?? Nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo i prosto. Inny kierunek moze tez Ci sie znudzic albo wydac zbyt trudny. A przeciez to te studia sobie wymarzylas, dostalas sie na nie, jestes szczesciara i nie powinnas tak latwo sie poddawac. Uwazam, ze kieruja Toba tylko i wylacznie emocje. Nie chcesz stracic faceta i podchodzisz do wszystkiego emocjonalnie, motasz sie. Zostan tam gdzie jestes a bedziesz szczesliwa i nie bedziesz zalowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×