Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zmierzch

Polecane posty

ja uważam, ze wszyscy jesteście nienormalni, żeby analizować zmierzch i tyle. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszka8s88s
można przeanalizować wszystko, nawet tematy z kafeterii ;) A w takiej grubej sadze znajdzie się tego więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Meyer "wyposażyła" Edwarda w nową cechę, jaką była świecąca się skóra - wskutek tego musiał się on ukrywać przed ludźmi w słoneczne dni, co jeszcze bardziej pogłębiało jego alienację. Czy zrobił się przez to jakiś chaos? Nie uważam." Kompletny bezsens i pieprzenie. Przecież wampiry zawsze musiały ukrywać się przed ludźmi.Choćby dlatego, że słońce zazwyczaj je zabijało. Świecenie Edzia-pedzia imho nie miało podkreślać jego alienacji, tylko jego spójrzcie-jaki-jestem-z******ty-posągowy-emo-wampiację. Meyerówna zg****iła po całości cały wampirzy kanon, nie wnosząc niczego nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosca z 21.11 No I wlasnie o to mi chodzilo ten romantyzm, ta pierwsza milosc. Nie czytalam ksiazki, nie wiem czy jest grafomanska czy nie. Jest w dlugim zwiazku I ten film przypomnial mi jak to jest sie zakochac, bo po tylu latach to ja juz "tylko" kocham. Nie ma motylkow I nie przespanych nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaszka8s88s
nie widzisz tego co napisałam? I tak musiały się ukrywać przez słońcem - zgoda. Myślisz, że tego nie zauważyłam k***a?. Nie rozumiesz o co mi chodzi. Kanon się zmienił, bo autorka dodała coś nowego. A w ogóle tutaj to słońce ich nie zabijało, nie wiem czy to zauważyłeś/łaś. A gdzie ja napisałam, że to świecenie miało podkreślić jego alienację i tylko temu służyło? Była ona tylko jednym ze skutków jego cechy. Poczytaj inne powieści o wampirach, teraz tylko tego napisali, że znajdziesz nie jeden wyłam z kanonu. I nie p*****l, nie że wniosła niczego nowego, bo wniosła, tylko ty się uprzedziłaś do niej przez styl jej pisania i widzisz tylko ogólny obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chrzanicie, chodzi o romantyczna miłość Miłość która przezwyciężać wszystko Edward równie dobrze mógłby być ukrywającym sie na ziemi kosmita To po prostu kolejny Romeo i Julia, którzy kochają sie a wszyscy i wszystko stoi na przeszkodzie ich miłości Ckliwy romans ubrany w nowe szaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, przełamywanie kanonu powinno czemuś służyć. A kiczowate świecenie niczemu nie służy. Jeszcze jeden och do kolekcji achów nad boskim Edziem. BTW to obraza dla wampirów nazywać Ciulenów wampirami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, k***a! Co za chore czasy! Najpierw porównanie Meyer do Kinga, a teraz Zmierzchu do Romea i Julii. Ja jebię! Nie widzicie tej przepaści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzę, dlatego nawet nie dyskutuję z tymi chorymi ludźmi :) to tak jakby gadac do kamienia. Niech sobie myślą, że zmierzch to nowatorska, przepełniona romantyzmem opowieść o niezwykłym uczuciu i połączeniu dwóch światów :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co wam chodzi to tylko ckliwy miłosna historyjki dla nastolatkow Meyer jest dziesiąta mężatką ze stażem, znudzony życiem, tęskniący za romantyczna, naiwna pierwsza miłością Każdy ma marzenia, nawet jeśli bywają naiwne i infantylne,jeśli sprawiają, ze komuś łatwiej żyć To niech je ma Zmierzch podoba sie nastolatkom marzącym o idealnym partnerze i gospodyniom domowym które już romantyczne miłośnik maja dawno za soba Jeśli ta książka sprawia ze czytelnicy dzięki niej coś zyskują to chyba ma jakaś wartość, nawet jeśli inni uważają ja za płytka, infantylna, grafomanska Muzyka disco polo tez ma zwolenników, wiec zasada podaż popyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fenomen książki polega na tym ,że wiele szarych myszek, nie mających pasji, urody ani jakichkolwiek zdolności mogą się identyfikować z nijaką, nudną Bellą. I łudzić o zgrozo, że spotkają na swej drodze plastikowego chłoptasia w lśniącej zbroi. Edzio do obraza dla zimnokrwistych, prawdziwych wampirów. Wampir -wegetarianin, błyszczący niczym bombka na choince... :O też coś, phi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej żeby znudzony gospodyni przeczytała zmierzch cz innego harlequina niżby miała walczyć z nuda i brakiem uniesień lądując sie w jakiś bezsensowny romans z gościem z sympatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nikt nie twierdzi ze zmierzch to wiekopomny dzieło.....tłumaczenie nota Bene jest mega daremnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O fenomenie zmierzchu świadczy to ze po nim nastąpiła moda na kolejne podobne książki i seriale Cz ktoś z was czytał np szeptem ? Kroniki wampirów itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam zmierzch jest nawet niezły, ale kolejne tomy robią sie przekombinowane, z dluzyznami i monotonnie napisane Obrazek cudownej ciąży i szczęśliwej rodzinki z przed świtem aż mnie mdlil Może i marże o romantycznej miłości ale niekoniecznie o słodkim wampirzym bejbiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam zmierzch jest nawet niezły, ale kolejne tomy robią sie przekombinowane, z dluzyznami i monotonnie napisane Obrazek cudownej ciąży i szczęśliwej rodzinki z przed świtem aż mnie mdlil Może i marże o romantycznej miłości ale niekoniecznie o słodkim wampirzym bejbiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle czytadło a wy plujcie jadem Meyer miała szczęście ze trafiła z pomysłem i na podstawie książki powstała seria filmów Fuks na zasadzie fenomenu harrego Potera, skądinąd ta seria tez ma dość wąskie grona entuzjastów Nie byłabym w stanie obejrzeć jednej czesci hp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że nawet Zmierzch przegrywa porównanie nawet z Potterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy naprawde nikt z was nie teski za zauroczeniem? Niekoniecznie z wampirem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tesknie, dlatego mnie sie zmierzch podobal. Etap naiwnej, infantylnej pierwszej miłości mam w życiu za soba, wiec miło wrócić wspomnieniami do tych pierwszych fascynacji. I taki jest właściwe cel tej książki, pokazać wyidealizowa młodzieńczą miłość. Tak jak napisałam wcześniej, zmierzch to nie jest wielkie literackie dokonanie, ale ma określona funkcje i te funkcje spełnia, zapewnia rozrywkę i odskocznia od ponurego szarego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam wole inne ksiazki o pierwszych miłosciach, gdzie sa normalni ludzie, a nie potwory. i napisane o wiele lepiej, a tez spełniaja swe funkcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy piszą, że "Zmierzch" to kicz, saga o infantylnej miłości - a niby jaka jest pierwsza miłość? Właśnie taka - naiwna, czysta, idealna, niewinna. Fajnie poczytać coś takiego i sobie przypomnieć swoją pierwszą miłość, w świecie, gdzie jeszcze nie rządził nami pieniądz i gdzie się nie patrzyło czy opłaca się zainwestować w związek albo zastanawiać się czy facet nie pójdzie zaraz do innej. Każdy marzy skrycie o idealnej miłości, i każdy powinien taką znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z człowiekiem a nie potworem, jest tyle normalnych ksiazek chocby Ania z zielonego wzgórza, która się zakochuje w Gilbercie. To jest fajna ksiązka a nie takie g***o jak zmierzch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochuje LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ania z Zielonego Wzgórza"? Czy sielskie wiejskie nudziarstwo? To ja już wolę zmierzchowy dreszczyk gdzie jest więcej niebezpieczeństw niż pomylenie soku z winem czy co tam było w tej buteleczce :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda normalna kobieta wybierze to weijskie nudziarstwo niż jakieś grafomańskie fantazje grubego krówska o spedalonych wampirach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i się w końcu zastanów czego chcesz: romantyzmu i delikatnego uczucia czy niebezpieczeństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich ja czasów dożyłam, że klasyk będzie krytykowany na rzecz totalnego gniota. Ludzie kochają zło i dlatego wybierają to, co złu hołduje i jeszcze pokazuje je jako coś dobrego, rzygać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×