Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iza taka sobie

czy to dobrze byc taka

Polecane posty

Gość iza taka sobie

... wrazliwa. Jestem bardzo empatyczna, bardzo wspolczujaca, mam mega dobre serce , placze nad ludzka krzywda. ostatnio wracalam ze szkoly do domu, spotkalam bezdomnego z psem...siedzieli w deszczu na chodniku i zbierali na jedzenie ... to byl taki dobry czlowiek dobrze mu z oczu patrzalo, siedzial i glaskal tego psa... trzymal nad nim parasol :( wrzucilam im kilka groszy, odwrocilam sie i poszlam...kilka krokow dalej zobaczylam ze mam dziore w kieszeni kurtki i mam tam jeszcze jakies drobne, wrocilam zeby im dorzucic.. bardzo mi dziekowal, chwile rozmawialismy ..o psie. wracalam do domu ledwo co powstrzymujac lzy... smutno mi ze ludzie na tym swiecie maja taki zly los! ze mi niczego nie brakuje, a inni nie maja niczego. ze ja mam obok ludzi ktorzy o mnie dbaja, a inni nie moga liczyc na zadne wsparcie;( dowiaduje sie czasem o smierci kogos kogo nigdy nie widzialam na oczy, z wiadomosci , z prasy... chwile dumam nad ta wiadomoscia i czuje ze naprawde jest mi smutno ze z tego swiata odszedl czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie skarbie jast zycie, dobrze ze są na swiecie tacy ludzie jak Ty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza taka sobie
moze i dobrze... ale boli fakt ze chcialoby sie pomoc, a nie ma jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne ze dobrze byc zyczliwym dla innych ! Oby wiecej takich ludzi na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dobrze, bo jesteś łatwym celem dla każdego krętacza, pasożyta i oszusta jakiego spotkasz na swej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza taka sobie
gosciu.. gleboki wniosek. czasem zloszcze sie ze ja wszystko tak bardzo biore do siebie, ale z drugiej strony ciesze sie, ze spostrzegam zycie głeboko, a nie powierzchownie... widze rzeczy ktorych inni na co dzien nie widza, o ktorych nie mysla, zyja beztrosko... ja w kazdym nawet zlym z pozoru czlowieku doszukuje sie dobra, tlumacze, usprawiedliwiam. chyba sie urodzilam z taka dobra dusza...moja przyjaciolka smieje sie ze jestem naprawde zyciowo mądra, ze duzo widze, analizuje, ze milion razy dobrymi radami jej pomoglam i ze w poprzednim wcieleniu to chyba bylam stuletnim medrcem ;D moze to duzy plus ze ja dzieki temu bardziej tez doceniam pewne rzeczy, bo mam ich swiadomosc... ale zastanawiam sie jak wielu jest takihc ludzi jak ja ? i czy to dobrze? chyba latwiej jest zyc czlowiekowi ktory widzi tylko czubek wlasnego nosa, ale mnie najbardziej cieszy ze moge komus dac cos od siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×