w moim szpitalu nie daja znieczulenia przy porodzie

dowiedzialam sie od dwóch rodzących (ok. miesiąc temu) że w szpitalu,którym mam rodzić nie podają znieczulenia. Zastanawiam się jeszcze czy nie zrezygnować i nie pojechac do szpitala w innej miejscowości, bo jednak obawiam się,że będzie mi ciężko. To mój pierwszy poród,nie wiem czego sie spodziewać

jak radzicie?

no i dobrze ci tak,bedziesz rodzic w męczarniach az ci piczke rozerwie

a po co Ci znieczulenie?? ja rodziłam 3 razy bez i sama nie chciałam

jedź:)

Dokladnie ja 2 razy rodzilam tez bez znieczulenia i mozna....

takie chamskie komentarze to wsadź sobie w buty,wyższy/wyższa będziesz. Nie wiem czy będę potrzebować znieczulenia, ale wiem,że nie dają żadnego... troche mnie to dziwi,bo zazwyczaj porodówki chwalą się jakie to znieczulenia oferują dla komfortu rodzącej

ja tez pierwszy raz rodzilam we wrzesniu i bez znieczulenia...wszystko jest do przezycia...nie bylo tak zle. dasz rade

Właśnie też myślę,że chęć przytulenia maleństwa będzie tak wielka,że wszystko zniosę,ale pytam z ciekawości, doświadczone mamusie :) zawsze lepiej jest się poradzić

A ja bez znieczulenia nie wyobrażam sobie porodu i nie widzę potrzeby takiej męki skoro można urodzić po ludzku i z uśmiechem przywitać dziecko na świecie ;-) Na pewno można urodzić bez znieczulenia, ale po pierwsze sama świadomość znieczulenia dla mnie osobiście wiele dała a po drugie po co znosić ból? Każdy ma inny próg bólu - moja mama czekała na ból aż urodziła i twierdzi, że nie bolało a ja już na etapie 1 cm miałam taki ból, że zacisnęłam rękę na drążku od łóżka raniąc sobie skórę paznokciami do krwi... wiele czynników wpływa na bóle porodowe i nie ma co się z nikim porównywać. Zdecydujesz sama, ja jednak po 2 porodach gdybym kiedykolwiek jeszcze rodziła to tylko ze znieczuleniem a przynajmniej z możliwością podania w razie bólu.

kurczę,co mama to i inna opinia,ale coś w tym jest co piszesz. Bo skoro mogę skorzystać gdzieś indziej ze znieczulenia to czego mam się męczyć...

mieszkam w uk i tutaj mozesz sobie wybrac jakie tylko znieczulenie chcesz za darmo. Nie musze dodawac, ze 95 procent dziewczyn rodzi ze znieczuleniem. To nie sredniowiecze, nie musicie wszystkie udawac meczennic. Do dentysty chodzicie ze znieczuleniem a do porodu bez - parodia.

tylko w polsce takie cyrki

no niestety,w polsce ciężko chociażby o miłą atmosferę w szpitalu...

wiadomo, ze wszystko zniesiesz - znioslabys i amputacje nogi na zywca gdybys musiala wybierac miedzy tym a smiercia. No ale po co? w imie czego chcesz cierpiec? :D Nie wiesz jak bardzo to boli, kazda znosi porod inaczej, kazda ma inny prog bolu. Powinnas conajmniej miec taka opcje do wyboru - ja bym nie poszla do szpitala gdzie nie mozna wziac w razie czego.

własnie mnie to dziwi,że skoro mówią,że znieczulenie jest to dlaczego nie mozna z niego skorzystac?;/ zewnatrzoponowe tylko za opłatą(podobno) ale na takie sie raczej nie zdecyduje

heh ja rodze za chwile i ciagle zmieniam zdanie odnosnie czy chce znieczulenie czy nie. Na zawnatrzoponowe na pewno sie nie zdecyduje, na razie wybralam gas tylko ale wiem, ze w kazdej chwili bede mogla dostac inne znieczulenie dlatego jest mi latwiej z ta mysla.

Ja pierwszą córkę rodziłam w państwowym szpitalu, nie chcieli mnie w klinikach, ale miałam zlecenie specjalisty do wczesnego znieczulenia. Rodziłam w sobotę, niespodziewanie, dlatego nie dostałam znieczulenia od razu tylko czekałam na lekarza. Ten czas wspominam okropnie ;-( Drugą córkę rodziłam w klinice prywatnej i jak zapytałam wcześniej co ze znieczuleniem to okazało się, że podają za wczasu... jak powiedziałam, że jeszcze ból jest słaby to usłyszałam, że i takiego nie powinno być, że to nie średniowiecze. Urodziłam na prawdę w komfortowych warunkach, nie tylko ze względu na wyposażenie a właśnie a może przede wszystkim na świetne samopoczucie i opiekę. Jeżeli kiedykolwiek jeszcze będę rodzić to nawet nie zamierzam mierzyć się z tym bólem, dla mnie to nie bohaterstwo tylko głupota.

właśnie i ja chciałam gaz ale cóż, w moim szpitalu nie mają,albo i mają ale nie dają... juz sama nie wiem co robic

ogladałam wczoraj własnie te angielskie porody które zawsze sie przeciagaja przez te znieczulenia, a jak usłyszałam ze teraz dadza lasce na ból paracetamol z czyms tam to myslałam ze padne :O dzieci rodziły sie sine i wiotkie ale luzik, wszystko było ok :o albo jednego dzieciaczka kleszczami wyciagali u tej własnie co ten paracetamol dostała

matko! nie wyobrażam sobie czegoś takiego :(

tak tak bo paracetamol (lek ktory mozna podawac noworodka) ma taki efekt :D nie badz smieszna... po prostu miala komplikacje i tyle. Co do uk i znieczulenia to ja tu mieszkam i jeszcze nie slyszalam o przypadku zeby dziecko urodzilo sie chore/martwe przez znieczulenie a uwierz wszystkie kolezanki, znajome z pracy itd rodzily ze znieczuleniem

teraz wiekszosc kobiet chce rodzić,ze znieczuleniem. A najlepiej przez cesark, dla mnie głupota

Jakkolwiek paracetamol uchodzi za bezpieczny lek dla ciężarnych, przeprowadzona niedawno analiza sześciu wcześniejszych badań wykazała, że środek ten może zwiększać ryzyko wystąpienia u dziecka astmy. Trzy z sześciu badań udowodniły, że stosowanie paracetamolu w czasie ciąży zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się u dziecka świszczącego oddechu, który jest jednym z objawów astmy. _________________________________________________________________________________________________________ paracetamol nie jest bezpieczny

lol bo w polsce jest zacofanie. paracetamol nie ma efektu na dziecko w najmniejszym stopniu jest to najlzejsze znieczulenie podaja je tylko jesli kobieta nie chce innego. Ja rodzilam w uk ze znieczuleniem i gazem, dziecku nic nie jest ma sie bardzo dobrze. Wszystkie dziewczyny co rodzily w tym samym czasie mialy znieczulenie i zero komplikacji.

tak czytalam o tym i po pierwsze to badanie nie jest potwierdzone to po drugie tutaj mowa jest o dlugotrwalym stosowaniu nie o jednorazowym podczas porodu :D

Do goscia to jake inne znieczulenie chcesz dostac jak nie zzo? Chyba jeszcze malo wiesz o porodzie i o gazie ktory wcale nie dziala. Myslusz ze po po wymyslili zzo jakby wystarczyl glupi gaz albo dolargan? Mialam chyba wszystkie z mozliwych znieczulen i szczerze ro taki pic bo tylko zzo przynosi ulge

Rodzilam ze znieczuleniem, wlasnie w UK, najpierw,zastrzyk, po zastrzyku epidural, nie wyobrazam sobie inaczej..po cholere sie meczyc, jak mozna przejść przez bole komfortowo..a i corka urodzila sie w końcu przez cc, nie chciala sie obrucic, byla plecami do moich pleców i nozka utknela jej pod moim zebrem, urodzila sie z sobą..ale jaki to ma związek ze znieczuleniem?,żaden, kolezanka rodzila w uk , dIecko wyciągali ta przyssawka

jak to jakie a o 'Pethidine injections' nie slyszalas? Jest to zastrzyk na bazie morfiny ma duzo mniejsze skutki uboczne niz zzo i nie usmierza calego bolu przez co mozesz duzo lepiej kontrolowac co robisz.

jeśli masz taką możliwość to jedź do innego szpitala. Też nie rozumiem, dlaczego w XXI wieku kobiety muszą tak cierpieć przy porodzie, co to da? Ten ból tylko przeszkadza, powinno się skupić na porodzie a najczęściej kobiety wyją z bólu i na nim się skupiają. Urodzenie bez znieczulenia to nie żadne bohaterstwo.