Szacunek do niej

Czy zgodzicie się ze mną, że inteligentne kobiety faceci szanują bardziej? takie są przynajmniej moje obserwacje, z jednej strony mówi się, że faceci boją się inteligentnych kobiet z drugiej, nie ma nic gorszego niż nieogarnięta, słabo myśląca (nawet gdy piękna i słodka) kobieta. Osobiście też zauważam taką tendencję u siebie, gdy dziewczyna ma coś w głowie, można porozmawiać na poważne tematy, traktuję ją lepiej niż tą co się głupkowato uśmiecha czy sądzicie, że inteligencja kobiety ma duże znaczenie odnośnie szacunku mężczyzn?

nie

Nie. Musi być ładna. I tyle.

No, ale mam właśnie taki przykład w którym kuzyn był związany z przeciętną z wyglądu, ale dość inteligentną dziewczyną która nie ukrywam bardzo mnie intelektualnie pociągała, szanował ją bardzo, rozeszli się pokojowo, do dzisiaj się o nią martwi. Jakiś czas temu związał się ze śliczną szatynką, którą ostatnio miałem okazję poznać, ale intelektualnie odstaje od poprzedniej dziewczyny dość znacznie i wyczuwam tę nutkę sarkazmu z jego strony wymierzony w nią, fajna jest, pogodna, uśmiechnięta, ale jednak poziom nie ten sam i widzę doskonale że jej przez to nie szanuje.

Inteligentny facet szanuje wszystkie.

to po ciula się z tamtą rozszedł? Widocznie mu brakuje, mógł szanować co miał a nie udawać ze szanuje, a oglądać się za innymi d****i. I dobrze mu tak. Wy tak macie niestety.

Nie Piotrze. Inteligentny facet nie da odczuć tej mniej inteligentnej, że właśnie nią nie grzeszy.

Tak, dlatego jest to poniekąd szacunek dla jej osoby. Ktoś głupi powiedziałby jej, że jest głupia, a człowiek inteligenty wie, że świat nie dzieli się tylko na mądrych i głupich.

No to ja powiem że ten co ją zostawił jest głupi, bo poleciał za swoim ekhm panem "cienkim fiutkiem", a potem gnębi tę drugą, bo ją porównuje do tej pierwszej?? To ten pan ma cosik nierówno pod sufitem. Po czasie jej jakiś szacunek okazuje o którym ona pojęcia nie ma jak to ją niby docenia? To bez sensu. Facet na ogół boi się inteligentnej i wykształconej kobiety więc stara się ją zrównać z ziemią. Jak mężczyzna może z kobietą porozmawiać na jakiekolwiek tematy, to oczywiście że podtrzymuje rozmowę jeżeli tylko jest to relacja równych sobie wiekiem, czyli wszystko sprowadza się do jednego.. tak sobie podyskutuję..Piterku gościu inteligentny nie popełni faux pas nigdy, bo umie się zachować, zamilknie z uśmiechem, ugryzie się w język i jeszcze powie komplement. To trudna sztuka w dzisiejszych czasach. Tacy Panowie są prawie na wymarciu.

myśle, że tak. jeśli czymś miałabym się chwalić (choć znając to forum zaraz mnie tu zjedzą za zarozumialstwo, whatever), to chwaliłabym się intelektem. i to jest standard na imprezach, że faceci przy mnie rozmawiają o innych na zasadzie "dobra dupa, ale tępa, o boże, jaka tępa". Inne często traktują z lekceważeniem. Do mnie zwracają się jednak zawsze dobrze przemyśliwując co chcą powiedzieć i to bardzo widać. Doskonale wiedzą, że inaczej mogę odpyskować bardzo okrutnie :) To ma swoje dobre i złe strony. Dobre: facet-amant, lovelas, chcący seksu i niezobowiązujących wymian uprzejmościowych od razu mnie odpuszcza a ja jestem mu za to baaardzo wdzięczna. Złe: faceci dojrzali o fajni, naprawdę inteligentni czasami też mają obawy. Przyzwyczaiłam się już, że jeśli chcę, żeby facet się odważył, to muszę wysłać mu sygnał jako pierwsza. A potem już jakoś idzie. Extra bonus: mam piekielnie inteligentną bestie za faceta. Extra minus: inteligentni faceci są trudni we współżyciu ;)

I tak trzymaj. Czy jest chociaż troszeczkę taki jak Grey? No wiesz który :)

Właśnie to wygląda z goła odmiennie, może ja niezbyt jasno to opisałem, on z pierwszą dziewczyną był dość długo, rozeszli się nie wiem dokładnie z jakiego powodu, no ale gdzieś tam się poróżnili i postanowili się rozejść, nikt nikogo nie zostawiał, po prostu doszli do tego razem. Później dość długo był sam, teraz niedawno poznał nową dziewczynę, nie rozmawiałem z nim o niej face to face, chciałem o tym szacunku z nim porozmawiać, bo wiem jak traktował poprzedniczkę i widzę różnicę, oczywiście jest bardzo zakochany, nie szczędzi komplementów, czułości, prezentów, wyrozumiałości, uśmiechu i dobrej atmosfery. Wyczuwalna jest różnica intelektualna pomiędzy obiema dziewczynami i mam nieodłączne wrażenie, że mimo wszystko nie patrzy na nią tak przytomnie, nie traktuje z taką powagą jak robił to z tamtą, i jak pisałem wcześniej u siebie też zauważam takie podejście, że średnio ogarnięte dziewczyny zbywam, a te inteligentne mnie fascynują.

no to znalazł sobie zastępstwo... i będzie tak potem szukal i porównywał i co, może znajdzie, a może nie...

Ale dalej nie rozumiecie co chcę przekazać, to nie jest tak że coś mu nie pasuje, jest zakochany na zabój, ale ja zauważyłem różnicę w podejściu do niej, chciałem z nim o tym porozmawiać, zapytać dlaczego tak jest, ale jakoś się powstrzymałem, on nie szukał, samo przyszło i nic nie porównuje, to ja porównuje jego zachowanie, ponieważ mam nieodzowne wrażenie, że podchodzi do niej mniej poważnie z powodu niższej inteligencji, nie ma tego poziomu szacunku jaki był wcześniej.

No i na h*j zamienił inteligentną na piękną? H*j go tak prowadził czy jak? Nie pasuje głupia to był z mądrą.. Ale mądra też niedobra, wolał ładną i głupią. I tak wybrał tę głupszą, więc temat powinien być o braku szacunku do samego siebie. Faceci to jednak głupie h**e.

Faceta piękno fascynuje to przede wszystkim, inteligencja może fruwać niezauważona.