Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biznesowa kobietka

własna działalność co myslicie

Polecane posty

Gość biznesowa kobietka

Mam 27 lat, mieszkam w małej mieścinie, mąż pracuje, mamy swój dom bez kredytów, mam dwa licencjaty i od pół roku szukam pracy, Ostatnio w urzędzie pracy podpowiedziano mi że mogłabym załozyć działalność gospodarczą. I wpadłam na pomysł butiku z używaną odzieżą, wiem że w mojej biednej mieścinie takie coś na pewno by się utrzymało, myślę też o ciuszkach dla dzieci. Może któraś z was prowadzi taka działalność? czy dużo jest zachodu żeby samodzielnie prowadzic mały sklepik? Aha i czy prowadząc działalność mam prawo do emerytury i zasiłku macierzyńskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że masz prawo do emerytury pod warunkiem, że będziesz opłacać zus co przy prowadzenia własnej działalności jest wymagane - przez 3 pierwsze lata masz znizki dla nowych przedsiębiorców ale potem licz się z wydatkiem około 1000 zł miesięcznie. Księgowość jest bardzo prosta - możesz być ryczałtowcem co w przypadku właścicieli szmateksów jest bardzo popularne i to najlepsze rozwiązanie. Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biznesowa kobietka
to chyba jedyne wyjscie w mojej sytuacji. Jestem nauczycielem z wykształcenia ale co z tego skoro mamy niż demograficzny, nigdzie nie potrzebują nauczycieli w mojej okolicy... Mam lokal, myślę, że nabywców towaru też łatwo bym znalazła a siedzieć bezczynnie w domu juz mam po dziurki w nosie, korepetycje i pisanie prac nie dają mozliwości kontaku z ludzmi (poza dziećmi) a tego też bardzo zaczyna mi brakować. Gdybym miała na czysto dochód ok 1500 juz byłabym zadowolona. Przy pensji męża, braku kredytów i czynszów spokojnie wystarczyłoby na normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypytanko o
Ale czemu akurat ciucholand?:-( Naprawde nie mozesz nic innego wymyslić? Chcesz siedziec w tych bryudnych ciuchach, przygotowywac je do sprzedazy, prasowac i wąchac ten smród przez 8 godzin dziennie? Moim zdaniem bardzo niefajna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz lokal to zaczynaj działać, używane ciuchy to niewielki wkład no i oczywiście wydatki na własne ciuchy też ograniczysz ;) Rejestruj firme, wymyśl chwytliwą nazwę i do boju. Nawet jeśli nie wyjdzie to problem żaden albo mały - zawsze możesz działalnośc zawiesić bezterminowo lub zamknąć i wymyślic coś innego. Bezczynność zabija ducha w człowieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biznesowa kobietka
Ciucholan bo w moim małym mieście nie ma szans zeby cokolwiek innego sie utrzymało Sklepów ze zwykłymi ciuchami jest kilka i średnio im się wiedzie, ciucholandów jest też kilka i żadnen jeszcze nie upadł z tego co wiem i maja sie dobrze, spożywczy odpada bo mam 3 na jednej ulicy, z kosmetykami nie znajdzie popytu w mojej miescinie. Mogłabym otworzyc sklep wędkarski bo mam dostęp to takiego towaru z Anglii ale to trzeba lubieć i znac się na tym. Marzy mi sie taki butik vintage na poziomie z czystymi, pachnącymi wyprasowanymi ciuszkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie kupować w lumpexach powodzenia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate2525
Moim zdaniem własna DG to świetny pomysł zwłaszcza że w Twojej miejscowości może się rozwinąć. Ja prowadzę sh w Poznaniu konkurencja jest duża ale pomoc ze strony http://www.infakt.pl/wygodne_zakladanie_firmy i dobra reklama zrobiła swoje. Sklep rozwija się bardzo dobrze Tobie też tego życzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jao tworzylam wlasna kawiarnie-czytalnie. Mam pulki z wlasnymi ksiazkami, ludzie tez przynosza i zostawiaja. Raczej nie zdazaja sie kradzieze. Wlasny biznes - to dobry pomysl. W moim przypadku mialam troche problem z malym funduszem inwestycyjnym wiec szukalam roznych oszczednosci i tak np. toalety mam z sanipolu http://sanipol.pl/ robia sciany dzialowe to toalet w dobrych cenach wiec troche w kieszeni zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysł dobry. Ważne mieć tanio dobry towar. Odrzuty produkcyjne luksusowych marek dobrze się sprawdzają. Ważne też miejsce. Lepiej kupić kamienicę niż miejsce na sklep wynajmować, jak masz możliwość to u siebie załóż. Nie płać za wynajem. Strasznie zdzierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bohhenkaaa
dobrze się zastanów autorko nad ta działalnością. Musisz zastanowić się nad tym, czy w ogóle będzie ci się to opłacało. Wiemy że w ciucholandach ubrania sa tanie. Pamiętaj, że musisz opłacić miesięcznie 1000 zł ZUSu, oraz podatek od zarobków. Mojego męża działalnosc prawie zrujnowała, dobrze że w odpowiednim momencie zrezygnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i znajoma Dobra krawcowa do poprawiania błędów produkcji. Podkreślam DOBRA! Nawet zafunduj jej maszyny wysokiej klasy im na materiałach nie oszczędzaj !! Wtedy i ty i ona dobrze zarobicie. Szybko dojdą indywidualnej projekty na daną okazję. Am takich jest masę. Wyrób sobie renomę. Sprzedawane przez ciebie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mieszkam w malej miescinie,tragedia.Sklepy upadaja jeden po drugim.Rowniez mi sie marzy cos swojego,ale boje sie jak diabli.Lumpeksow jest juz tyle,ze tez pare zbańczylo.W niektorych miejscach co 3miechy ktos nowy otwiera swoj interes,klapa i nastepny.I tak w kołko.A czynsze potezne.Ludzie nie maja pracy,wiec nie kupuja.Np.restauracje,puby,male knajpki..Wszycho upadlo.Zostaly 2 male puby..Ja nie wiem,za co sie chwycic,po prostu nie wiem..Autorko,wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama na przykład z nudów szydełkuje sobie. Mamy już tyle i to wspaniałych rzeczy że szok! Robi tylko z najlepszych nici wzory których żadna maszyna nie jest w stanie wykonać. Sprzedaje to, ma z tego kilka razy więcej niż emerytura. Dosłownie zlecenia sobie wybiera te jakie jej się podobają. Ma czas, lubi to i zarobi przy okazji. Jest Mistrzem szydełka. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos tu wspomnial o wlasnej piekarni.. jak cos to w http://www.sklep.guztech.com.pl/ sa linie do chleba, linie do bulek i czesci do maszyn piekarniczych - gdyby ktos potrzebowal bo zdecydowalby sie na taki biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie Ty spamowy ch_ju tu tekst o piekarni widziałeś? Pierd_lony matoł z plajtującym biznesem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×