Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

alkohol

Polecane posty

Gość gość

Wiem ze to glupie... stramy sie z mezem o dziecko. Za tydzien mam termin miesiaczki wiec nie wiem czy jestem w ciazy. Dzisiaj wypilam piwo. Czy jest to jakies zagrozenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga, po rocznych nieudanych staraniach dałam sobie święty spokój z tym. I pewnego dnia pojechałam na weekend z mężem, jego bratem i bratową do Zakopanego. Bawiliśmy się świetnie, imprezki, itp. Jednego wieczoru wypiłam duuuużo wódki, ledwo co na nogach się wtedy trzymałam. A za jakieś 3-4 dni test pozytywny. Szok... I przez całe 9 miesięcy był strach o zdrowie maleństwa... Chociaż na prenatalnych wskazywało że jest ok, ale i tak strach był.. Na szczęście urodziłam zdrową dziewczynkę :). Spokojnie, nic nie powinno być ;). Tym bardziej po piwie. Już masz porównanie ja i Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja starałam się pól roku w sylwestra dość dużo wypiliśmy i zdrowy dzidziuś jest no już 10 letni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez wypilam jak jeszcze nie wiedzialam o ciazy.teraz to zdrowy chlop 9 letni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wakacje, codziennie piwko :) ostani dzien wakacji uczcilam obficie czerwonym winkiem jak sie pozniej okazalo bylam 18 dni po zaplodnieniu. Dzidzius ma sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, jedno piwo nie powinno zaszkodzić, w końcu wiele kobiet zaraz na początku nie wie że jest w ciąży i rodzą się zdrowe dzieci. Ale zastanawia mnie jedna rzecz. Jeżeli staracie się z mężem to po cholerę to piwo pijesz i potem się dopytujesz na kafe czy na pewno nic nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez obaw tak ciezkiej ciąży może zaszkodzić jedynie promieniowanie jonizujące czyli wszystkie zdjecia rtg. To co jest we krwi matki chyba nawet nie dostaje sie do zarodka. Zreszta ile kobiet pije, pali bierze różne leki zanim sie dowie ze jest w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa12340987655
To co jak sie stara o dziecko to worek pokutny najlepiej na siebie zalozyc i wpatrywac xie w testy owulacyjne potem w ciazowe i wpadac w paranoje? Nie rozumiem fanatyczek. Starac sie, ale zyc zupelnie normalnie, mozna oczywiscie ,,uzdrowic'' swoj tryb zycia na to zawsze jest czas. Jak okaze sie ze jest sie w ciazy to wtedy trzeba sie przestawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj zaraz worek pokutny. Bo na kafe to z jednej skrajności w skrajność. Ale jak komuś przychodzą do głowy myśli, że mógł zaszkodzić dziecku pijąc alkohol, zażywając bez większego uzasadnienia leki to po co to robi? To chyba nie jest jakieś wyrzeczenie powstrzymać się przez 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z resztą osobiście uważam, że nigdy nie możesz mieć 100 % pewności, że w tym początkowym okresie nie zaszkodziłaś czymś dziecku. Teoretycznie ten alkohol czy toksyny nie powinny przejść do zarodka, ale nikt nie jest w stanie dokładnie zbadać w tak wczesnej ciąży czy nie ma to żadnego wpływu. Mnóstwo zarodków ginie, a kobiety o tym nie wiedzą, bo myślą że jest to normalne krwawienie miesiączkowe. I nie uważam się absolutnie za jakąś fanatyczkę, testów owulacyjnych nigdy na oczy nie widziałam a testów ciążowych nie powtarzałam codziennie, żeby się upewnić ;) także luz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa12340987655
Nie zbadamy czy ma to wplyw czy tego wplywu nie ma, ale zdrowy razsadek to podstawa wszystkiego. Znam dziewczyny ktore na czas staran zrezygnowaly ze wszystkiego i tylko popadaly w coraz wieksza paranoje ,,co jest przeciez robie wszystko z mysla o przyszlym dziecku' a sie enie udaje''. Dla mnie to jest lekko niezdrowe. Trzeba zyc normalnie do momentu wykazania ciazy i nie nakrecac sie potem ze jedno piwo czy kieliszek wina mogly zaszkodzic. Swoja droga w czasach gdy my sie rodzilysmy, gdzie wieksza ilosc ciaz byla wynikiem przypadku nasze mamy nie mialy tak latwego dostepu do testow czy usg i jakies mocniejsze pokolenia sie rodzily, a teraz jedna z druga martwia sie bo wypily jedno piwo gdy moze nawet nie sa w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa12340987655
Oczywiscie masz racje ze nigdy nie mozemy miec pewnosci czy cos nie zaszkodzi zarodkowi, nie mamy tez pewnosci ze zaszkodzi. Jest wiele chorob o nieznznej etiologi i gdy urodzi sie komus dziecko z taka wlasnie przypadloscia to qkobieta do konca zycia ma sie zastanawiac czy to przez nia?? Psychoza gotowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bralam polopiryne, rozne witaminy w terminie miesiaczki, pilam tez wino... A tu miesiaczki nie dostalam :D normalnie zrobilabym test, ale bylam pewna ze ten cykl jest nieudany, bo kochalismy sie tylko okolo 7dc i przed terminem miesiaczki. 'Staralam' sie o dziecko 1,5roku, w tym czasie palilam i pilam od czasu do czasu, oczywiscie po tescie juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×