Wlasnie spalilem banknot 10zlotowy

Co mi z takiej nedznej kasy.

Też mi coś. :o

sknera bylo spalic Zygmunta

a teraz weź buraku i spal 200 będziesz inaczej śpiewać :D

marna prowokacja

Zygmunta nie mialem juz w portfelu,bo rano ich kilka wydalem .zostala nedzna dycha.

prowokacja do czego niby?

Stowe tez raz spalilem.

jak masz za duzo kasy to daj bardziej potrzebujacym np MNIE:)

Nigdy nie uwazalem,ze mam za duzo kasy,a w tym gownianym zyciu na wszystko trzeba sobie zasluzyc,nie ma nic za darmo!,moze i chetnie bym sie podzielil,gdybym mial z kim.

pieniadze moze i szczescia nie daja ale pomagaja przezyc od wyplaty do wyplaty bo dzis nic nie ma za darmo:x...ale z podzieleniem sie nie zartowalam albo z pozyczeniem bo krucho u mnie...

Raz juz bylem taki hojny,a moze glupi,ze pomoglem jednej osobie,tez potrzebujacej i gowno z tego mam,a i jak ja potrzebuje to mi nikt nie pomoze

A i pozyczanie juz mi bokiem wychodzi,kazdy tylko pozycza,a jak sie o swoje upomne,to jak bym robil komus wielka krzywde.w d***e z takim pozyczaniem,rodzinka mi wisi kilka tysiecy,znajomi tez,i pewnie juz tych pieniedzy nie zobacze

ach mnie sie wydawalo zawsze ze wiecej dobrego wynika z dawania niz brania...lepiej palic kase...milego ogniska.a pisze tak nie z osobistych pobudek tylko to troszke jest dziwne.bo ja nawet gdybym nie miala to bym pomogla bezinteresownie wazne ze ktos by byl niezmiernie szczesliwy

no przeciez pieniadze Ci szczescia nie daja to po co sie upominasz

Nie chce byc niemily,ale to moja kasa,i moja sprawa,co z nia robie,a uszczesliwiac innych nie zamierzam ,kazdy ma rece i nogi,to niech kombinuje jak potrafi,no i skoro ja moge byc nieszczesliwy to i inni takze.

A upominam sie po to,bo chcialbym by ktos mnie szanowal,a nie wykorzystywal!

no masz racje ze Twoja ale widzisz szczescia to nie bardzo Ci daje bo widze zes troszke zgorzknialy i chyba samotny...

a skad wiesz ze skoro nie oddaje to nie szanuje...

Szanuje czy nie,nie wiem ,ale wykorzystany sie czuje

a moze ma tak duzo dlugow do oddania ze nie wie komu najpierw oddac...nie wszystkim sie poszczescilo tak jak Tobie

No i dla mnie umowa,to umowa,jak ktos sie umawia ,ze bedzie splacac w odpowiednich ratach a nie splaca,choc ma pieniadze z wyplaty,woli sie pobawic,zamiast uczciwie oddac,to chyba szacunkiem tego nazwac nie mozna,

Mi sie poszczescilo?o czym Ty mowisz?choc gowno mam,to na wszystko zapieprzalem sam,a jak ktos ma dlugi,to rozumiem i czekam cierpliwie

przestępstwo

W czym widzisz przestepstwo?

z tego co wiem nie wolno niszczyć pieniędzy może nie przestępstwo ale wykroczenie:)

Ja właśnie sobie spalilem 100 zł :(((((