Żenada

Sytuacja przedstawia się tak upojny wieczór z ukochanym,kochamy się namiętnie jest cudownie w pewnej chwili telefon.On na to kochanie musimy przerwać na chwilkę.Rozebrany,zdyszany,oddzwania do żony i rozmawia z nią jak gdyby nic.Zamurowało mnie.....

a tzo cie zamurowalo? ze na przestawienie sie z trybu kochanka na tryb zona zajmuje mu tylko 3 sekundy podczas gdy przecietnemu facetowi godzine?

Po prostu nie rozumiem jak można tak grać i umieć tak zachować pozory.Boże gdyby jego zona go takiego zobaczyła nagiego z telefonem przy uchu,sytuacja żałosna.Ja niestety miałam nie lepszą minę...

Upojny wieczór z kim? z ukochanym? Coś ci się dziewczyno pojęcia pomyliły! Choćbyś nie wiadomo co robiła nawet telefon od żony będzie od ciebie ważniejszy i nie miej o to pretensji.

To po h.j z nim sypiasz? Sama nie jesteś lepsza.

Może i nie jestem lepsza od niego,ale ja nikogo nie oszukuję i nie okłamuję,spotykamy się już jakiś czas.Obiecuję złote góry,że odejdzie od żony,ze jest nie kochany, nie sypia z zoną itd.Zakochałam się...Ale powoli spadają mi chyba rózowe okulary,a ta ostatnia akcja z tym telefonem to już wogóle postawiła mnie chyba na nogi.Żal mi tej kobiety i to bardzo. Jak można być tak dwulicowym człowiekiem...fakt nie był przez telefon wylewny ani uczucia w rozmowie nie było...po prostu tylko ona pytała,a on tak,albo nie wiem,albo jak będę to będę...I był z tym że dopiero nad ranem bo noc spędził ze mną...

Jakie te żony są głupie i naiwne,a do tego takie ślepe:)

a faceci to dupki zalosne myslisz ze on cie kocha albo chciaz szanuje??? oszukuj sie dalej albo wyzuc te rozowe okulary jak najszybciej