Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wściekła mirabelka

Mój mąż mówi że nie ma kochanki tylko dlatego

Polecane posty

Gość Wściekła mirabelka

Mój mąż mówi że nie ma kochanki tylko dlatego że nie ma na nią kasy ani czasu ( dużo pracuje) A ja się pytam czy jakby się taka znalazła "low cost" To co? To by poleciał? Ja z nim jestem bo jest dla mnie wyjątkowy a on dlatego że ja mało kosztuje chyba. Zaraz mu focha strzelę tylko się zapytam Was czy mam prawo czuć się zraniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Uuu, to żyjesz z gołodvpcem. Nie zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła mirabelka
Nie jest biedny, chociaż na to co pracuje to zarabia mało. Ja zarabiam mniej ale się do WSZYSTKIEGO dokładam po połowie. Tak mi się zaczyna wydawać że on dlatego ze mną jest, bo mało go kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
No to już chyba znasz odpowiedź? Ja nigdy pół grosza nie dołożyłam do niczego w żadnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Ty go nic nie kosztujesz, jeszcze dokładasz do 'interesu'. Niektóre kobiety są na prawdę żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasponsoruj mu... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to twój mąż czy facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest różnica między kochanką,a utrzymanką. Kochanka jest z facetem z powodu uczuć,które nic nie kosztują. Utrzymanka te uczucie okazuje za kasę. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej snuj jakieś durne insynuacje, marudź mu nieustannie i strzelaj focha. Kochankę znajdzie sobie szybciej niż myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła mirabelka
Taka już jestem że nie lubię na kimś wisieć, źle się czuję jak ktoś mi funduje, to umniejsza moją wartość, a ja chcę być partnerką, nie utrzymanką, ale to też nie jest dobre wyjście.kurcze ani tak ani tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
No tak, bo ludzie zamożni nie są kochani i kochać tez pewnie nie potrafią. Miłość to pewnie dla biednych, a nie tych złych, podłych z pieniędzmi. Szanująca się kobieta zapieprza w pracy, potem w domu, wypłatę w zębach przynosi i dorzuca się do czego może, oszczędza na sobie jak się da, zakupy robi w biedrze, na wyprzedażach i lumpach, 3 x w roku zaszaleje za jakieś zaskórniaki. Zrobi żarcie, poda siebie, podziękuje i jeszcze się zastanawia czy nie ma rogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła mirabelka
Jak ja sobie myślę jakbym się czuła w domu do którego nic nie wniosłam to mnie żółć zalewa, czułabym się jak nie u siebie, dlatego się dokładam do wszystkiego i to mi sprawia satysfakcje, jednocześnie ma takie nastawienie również swoje minusy, że może mąż ze mną jest bo mu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość K Właśnie takiej szukam, mój ideał opisałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blondyna ma rację. Czasem warto się w język upryźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła mirabelka
Czyli moje rozumowanie jest błędnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa mirabelka
Strzeliłam focha to mnie zacałował na śmierć. Mój mąż jest jednak cudowny. Czasem foch nie jest zły, żeby urozmajcenie było. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michal jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nadmiar tych fochów może go wkońcu w*****ć, a wtedy już tak wesoło nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Jeżeli mieszkasz u niego to nigdy nie będziesz 'u siebie'. On najwidoczniej to wie i wzbudza w Tobie tego typu odczucia. Ładnie Cię kręci. Dlatego ja się nigdy nie zgadzam na wspólne mieszkanie, co innego 'przemieszkiwanie' po kilka dni (oczywiście nie u mnie, bo nie toleruje 'obcych' na swoim terenie). Mam swoje pieniądze, swoje mieszkania i inne fajne ''rzeczy'', dlatego faceci o mnie dbają jak mogą, a ja się bawię, dopóki się nie znudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po takim tekście dla mnie każdy facet przestałby być wyjątkowy. Swoją drogą- myślałam że mój mąż to trochę cham ale takie słowa jak opisałaś by mu nie przeszły przez gardło, dziś będę za to miła dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy facet to troche cham, tu sie powstrzyma to tam chamstwo wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła mirabelka
No i sie doigrałam. Dał mi w twarz az mi krew pociekła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie podszywaczu za to mòzg się ultania, idz go łap!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Mirabelka
Gość K ale Ty masz swoje mieszkanie, to tobie jest łatwo, ja nie mam i nigdy mieć nie będę. Wynajmuję pokój blisko pracy a to jego to jest " nasze" mieszkanie gdzie ładujemy kasę, po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Czyli tym bardziej się nie szanujesz bo ładujesz monetę w nie swoje, ani nawet w wasze, bo w akcie not. pewnie tez nie figurujesz. Powodzenia. Zamiast wynajmować coś to weź kredyt na jakąkolwiek kawalerkę, lub odkładaj. Zobaczysz jak mu rura zmięknie, raz dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Mirabelka
Nie figuruję, ale przecież nie będę mu mówić: "weź mnie wpisz do domu który Ci kupił ojciec". Mój tatulek za to ulotnił się z wiatrem więc ja tak teraz muszę żyć jak napisałam, chociaż wiem że niesprawiedliwe to jest. Tyle z tego mam że jak jestem u mojego męża to się czuję trochę bardziej u siebie bo w ten dom trochę " włożyłam". A tak to jestem takie coś bez rodziny, bez kasy, z pracą wiszącą na włosku to się złapałam jedynej okazji na " szczęście". A teraz mnie zabijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
No nie dołuj się tak. Nie każdemu się wszystko układa jak by chciał. Musisz pamiętać zawsze o sobie i tyle. Rob tak, abyś nie musiała być w razie czego na jego 'łasce'. Jak już wydajesz to wydawaj na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Mirabelka
Wysyłam Ci wirtualnego buziaka, pocieszyłaś mnie. Już samo wysłuchanie dużo daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Mirabelka
A jak chcesz wywalić swoje żale to ja Ciebie też wysłucham i doradzę co będę mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×