Życie mi sie wali nie mam sił

Nie wiem co mam robić , jak życ. Nie mam juz przyjaciół, kiedys miałam teraz mam tylko faceta z którym jestem prawie 5 lat! Planujemy przyszłość , nowy dom, ale na gospodarce. Ja sie boje ,ze bardziej depresji dostane. byłam przyzwyczajona do inego życia, bycia wsród ludzi, przyjaciół, teraz sie zmieniło od 2 lat , siedze w domu :( tylko spotykam sie z narzeczonym. jeszcze nie wyjechaliśmy tak razem na wakacje na kilka dni... ale mówi ,ze to sie zmieni. ja siedze nie mam roboty nic. depresja na całego. szukam ale bez skutku. kocham go ale czasami mnie tak irytuje ,ze szok. mieliśmy wspaniałe jak i te najgorsze dni kiedy ja go potrafiłam uderzyć , nigdy taka nie byłam ale przy nim straciłam kontrole;/ on mnie nie bił tylko potrafił mocno scisnac zrobić siniaka. ja ciągle płakałam. teraz miałam chwile keidy sie zastanawiałam, zostawić to wszystko?ale ja go tak kocham a on mnie zawsze daje mi prezenty, zawsze jest obok mnie, kiedy dzieje sie krzywda od razu przyjezdza do mnie. ale myśle ciągle i mysle co dalej. Czy odejsć do innego, bogatszego? czy zostać z nim na polu? czy odejsć do kogos z miasta i wyjechac... ? ale boje sie ,ze nikt mnie tak nie pokocha i ja nie pokocham jak tego obezcnego.. boje sie. boje sie ,tez o kase o zycie na wsi. chociaz jestem ze wsi ale ja nic nie robie.

??????????????????///

Maniara, czy Ty myślisz, że ktoś po dwóch minutach odpowie na Twój durny temat? Myśl trochę dziewucho.

tak to jest jak sie olewa przyjaciol bo facet najwazniejszy :)

Idź krowy wydoic, swiniom srutu dać a nie poc się nad tą prowokacją

nie mam krów, zwierząt... przyjaciel jest i odejdzie..zawsze. sa nowi,... najwazniejszy jest mąż z nim bedziesz dzielić zycie, a nie z przyjecielem. mąz jest na pierwszym miejscu ta nie przyjaciółeczka!!!!

nie wiem , czy odejśc do innego , który ma wiecej kasy, naprawde dużo, nie chce sie narobic w zyciu. czy miłość? kasa czy miłośc??

będziesz wywalać gnój z obory

Miłość! badź z tym chlopakiem nie wiadomo na jakiego byś trafiła. trzymaj sie tego jak Cie nie zdradza i dobrze traktuje!

>Czy odejsć do innego, bogatszego? czy zostać z nim na polu? czy odejsć do kogos z miasta i wyjechac... ? X Może sołtys jest wolny, próbuj.

Weź wyqrwiaj tania blacharo z ta prowokacja, rzygac się chce na takie scierwo

jesli Cie szanuje i jest dla Ciebie dobry to docen to. To daje sile.

tyle, że nie każdy nadaje sie do tyrania na gospodarce. Ja bym nie miała siły

Nie wiem, ile masz lat ale pewnie powyzej 25 co najmniej. I liczysz jeszcze ze jakis fajny koles bedzie chcial z Toba byc. Nie wiem jak wygladasz, ale jak bijesz faceta, masz depreche to psychicznie z Toba bardzo nie halo jest.

rozmawiacie ze sobą? szanujecie się? widzisz jakieś możliwości życia razem? co do pracy-dzwoń tam gdzie wysyłasz cv i odpowiadaj nie tylko na oferty. Nic nie wiadomo o tej gospodarce, czy sie stamtad da dojeżdżac do miasta do pracy, co tam jest do roboty

https://www.google.pl/search?q=nigdy+nie+podawaj+sie&client=firefox-a&hs=SId&rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=ZP2FUonnIoOr7Aa4moCwDg&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1093&bih=407&dpr=1.25

Hahahahaha. !