Gość fajerka Napisano Listopad 15, 2013 moze ktos kto zna sie na rzeczy cos mi wyjasni, podpowie, poradzi...czuje sie bardzo zagubiona i nie wiem, co sadzic o tym, co mi sie sukcesywnie przydarza. mam kilka dziwnych historii do opowiedzenia i przysiegam, ze wsyzstkie sa prawdziwe, choc nieco dziwaczne.czy to mozliwe ze maja jakis zwiazek z duchami czy tamtym swiatem? historia 1. bedac malolata czesto wloczylam sie nad rzeka z moja psiapsiola.Byl letni wieczor, przed nam daleko, daleko na bulwarze zobaczylysmy dziwna postac mezczyzny ubrtanego na czarno.z daleka widac bylo ze ma biala,bardzo blada twarz.pierwsza mysl'jakis metalowiec czy cus.....zmierzal w naszym kierunku, ale byl jakies 200m przed nami.odwroxcilysmy sie i postanowilysmy wracac do domu, jakos przejl nas niepokoj, bo okolica odludna, zmierzch i obcy facet....doslownie po momencie obie odwrocilysmy glowy i zamatrlysmy....byl kilka krokow od nas!!!nie ma fizycznej mozliwosci by przebyl taka odleglosc w ciagu kilku sekund!gdy to zrozumialysmy puscilysmy sie biegiem do domyu, zaplakane ze strachu i calkiem szalone.do dzis nie mam pojecia, co to moglo byc.... syt.2. siedzialam u kumpeli i opowiadalam jej dziwny sen jaki mialam poprzedniej nocy.to byl koszmar, snili mi sie zmarli ludzie proszacy 'by ich odnalezc'.blade, wymeczone twarze, w jakichs zetlalych galganach....szczegolnie zapamkietalam twarz kobiety po 50, rudej, o krotkich falowanych wlosach a la trwala i mezczyzny otylego, lysego, z wydatnym nosem i wielkimi worami pod oczami...kumpela sie nakrecila i powiedziala, ze byc moze zaginieni daja znac i weszla na strone komendy wojewodzkiej policji gdzie sa komunikaty o zaginionych itp.Pojawily sie fotografie ludzi, jedna strona, druga...na trzeciej obie zamarlysmy mialam wrazenie ze zaraz pouszcza mi zwieracze...kumpela wskazala na zdjecia i powiedziala:to oni, prawda??? ja juz wiedzialam, ze ci ludzie nie zyja, ze prosza tylko o odszukanie ich zwlok....zaczelam straszniue klac, zeby sie odczepili, ze nie bede zadnym cholernym medium....zrobilo mi sie slabo, zostalam u tej kumpeli na noc,balam sie wracac do pustego domu(moj facet mial akurat nocke w pracy).... syt.3 czesto snia mi sie zmarli...ostatnio moja bratowa i brat, pieknie ubrani, przed kosciolem....podeszlam do nich, byli jacys dziwni...spytalam bratowa a gdzie jest karol i wiki? (ich dzieci) a obna odpowiedziala:wiesz, slawek(moj brat) jechal za szybko....i oni sa teraz gdzie indziej, nie mozemy do nich isc...byla tak mocno upudrowana, az nienaturalnie....i zrouzumialam, ze zaraaz bedzie ich pogrzeb, paranoja....potzem snili mi sie inni, obcy zmarli, ktorzy w jakiejs pakamerze ubierali mnie w dziwne ciuchy, gtakie jakby teatralne.... syt.4. moj kolega z klasy zmarl nagle, pekl mu tetniak o ktorym nikt nie wiedzial wczesniej. rok po jego smierci, dwa czy trzy dni przed rocznica snil mi sie, w wojskowym mundurze, taki przystzojny i ladny jak nigdy nie byl za zycia, jak oprowadza mnie po jakims wspanialym domu i mowi ze juz pokoj na mnie czeka.Przebudzilm sie i tak jeszcze wpol spiac pomyslalam :ciekawe co tam u niego, trzeba wyslac sms, ze mi sie snil....i dopiero sobie uswiadomilam, ze on przeciez nie zyje:(:(: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach