czemu ludzi tak oburza to ze nie chce dzieci

ostatnio przyjaciolka mnie spytala, czy chce miec dzieci. Odpowiedzialam jej, ze nie chce, nie planuje. Mam 24 lata, wiec nie jestem juz zbuntowaną nastolatka.. A ona zaczela mnie obrazac, powiedziala ze jestem dziwaczka, jak tak mozna itp., ze jak urodze to mi sie odmieni, ze dzieci sa takie wspaniale i jak tak mozna. Czuje presje ze strony innych, rodziny rowniez. Mam urodzic to pokocham i juz. A ja nawet nie lubie dzieci, znaczy cudze lubie na 5 minut, ale potem mam dosc... Co mozna powiedziec zeby ludzie sie tak nie czepiali? :(

up

A co się przejmujesz gadaniem ludzi ? Twój wybór ,Twoja sprawa. Zawsze możesz zmienić zdanie i mieć dzieci przed 30stką.Ja mam 25 lat ,jedną córke i też mi gadają ,że już CZAS NA DRUGIE ! Chyba kogoś pogięło ,teraz jak wrócilam do pracy i mam dziecko odchowane to będę robić drugie ,żeby znowu się grzebać w kaszkach ,zupkach ,kupkach :O

to powiedz swojej kolezance zeby sama wysrala z c**y kilka bachorów i wyrobila norme za ciebie

Nic Dosłownie nic Ja jak słyszę dopytywania o dzieci i te całe gadki to się tylko serdecznie uśmiecham i nic nie mówię. Zapanowuje niezręczna cisza i wreszcie ktoś zmienia temat