boję się że po studiach nie będę miał za co żyć

Obecnie mam 23 lata i studiuje na 3 roku Ekonomię. Do końca studiów będę raczej przynajmniej częściowo na utrzymaniu rodziców. Obecnie pracuje kilka razy w miesiącu za 6 zł za godzinę, więc to bardzo mało. Czy w moim wieku powinienem już sam sie utrzymywać? I czy ciężko po studiach o pracę? A jeśli już tą prace się znajdzie to czy da się wyżyć za to jednej osobie, jak wynajęcie pokoju kosztuje z 500 zł. Jak poradziliście sobie po studiach?

akurat po ekonomii jest spore bezrobocie, no chyba że masz znajomosci i ktoś ci pomoże

a jak nie mam?

Ucz się języków - jeden lub dwa języki mają być płynne i wtedy nie wierzę, że nie znajdziesz pracy. Jak zaczniesz zarabiać to od razu inwestuj w podyplomówki. A co ty robisz w wakacje? Ja w czasie studiów harowałam 3 miesiące w Grecji i przywoziłam z 12 tysięcy. Masz jeden kierunek to chyba to nie jest filozofia zdać wszystko w sesji zasadniczej?

idź na studia doktoranckie- dadzą ci stypendium, i parę lat będziesz miec przypływ gotowki

w wakacje odpoczywam i trochę też pracuje ale również za małe pieniądze i przez mniejszą część wakacji

up

up