Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania88888888888

Mam przeczucie że on mnie zdradza czy przesadzam

Polecane posty

Gość ania88888888888

Bo jakoś wymigiwał się od spotkania ze mną ten weekend ( pracą) ,a zawsze chce się ze mną spotykać jak najczęściej. I juz to wydalo mi się podejrzane ,ale tak jak ustaliliśmy nie przyjechałam do niego ,a wczoraj cały wieczór nie odbierał telefonu ( zadzwniłam ze 3 razy w godzinach 18-23) teraz mi przykro bo nie wiem co on robił ,a to dziwne ,że nie odbierał bo wieczorami praktycznie odbiera zawsze, jak jest na imprezie z kolegami tez tego nie spacjalnie ukrywa i mnie zaprasza na nie... co byście zrobili teraz na moim miejscu? wiem ,ze to nie jest żadne dowod ,ale coś mi nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania88888888888
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania88888888888
no napiszcie coś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli cały czas było jak było a teraz nagle odbiera to logicznie myśląc coś jest nie tak a jeśli koleś sobie chodził na imprezy bez Ciebie to się nie dziw. Ja bym w życiu swojej dziewczyny nie puścił samą na imprezę bo skoro jest ze mną to chce z nią spędzać czas razem a nie żeby mi się szlajała po klubach sama. Tak to jest jak się faceta trzyma krótko, a Twój to niezły debil skoro z chłopakami sobie na piwko chodzi i jeszcze nie raczy dać znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też nie pasuje, odczep się od faceta bo był na rybach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś debillllllllllllllllllll bo ludzi obrarzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale jak nazwać faceta który piątkowy wieczór spędza z kumplami na piwie i nie odbiera Twoich telefonów ani nie daje sam od siebie znaku życia ? No DEBIL bo innego słowa na takich buraków nie ma. Kolejna która zakochała się w buraku który będzie ją zdradzał o ile już tego nie robi a ona go będzie kochać całym sercem bo on jest tylko jeden jedyny :) JEst cała masa porządnych facetów którzy piątkowy wieczór chętnie spędzili by w towarzystwie miłej dziewczyny np na spacerze albo fajnej kolacji a nie w barze...na piwie.....z kolegami. Ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania88888888888
on nie raz wybierał kolegów , ale tego nie ukrywał :O no chyba ,że tym razem było inaczej... w każdym razie przykro mi teraz najbardziej przez to jego wymigiwanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie raz wybierał kolegów i piwko od Ciebie to na Boga po co tym z nim w ogóle jeszcze jesteś ? Mi raz dziewczyna wybrała imprezę z koleżankami i całą noc telefonów nie odbierała to dostała kopa w dupa i z płaczem przybiegła następnego dnia, do widzenia i tyle w temacie. Takie zachowania są nie normalne bo jeśli z kimś jesteś i kogoś kochasz to liczy się ta osoba a nie koledzy, imprezki piwko i tak dalej. Ja miałem to samo i kopnąłem ją w d**ę, teraz mam świetną ułożoną dziewczynę która woli ze mną pójść w piątek do teatru a nie na imprezę z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylki z brzucha powoli odfruwają, witaj szara rzeczywistość :) jak się będzie miał sk*****ić to się wszędzie sk*****i nawet wtedy gdy będzie udawał kochającego faceta. Uspokój się, myśl więcej o sobie, nie wolno Ci się od niego uzależniać bo będziesz cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania88888888888
wiem ,że było by mnie stac na lepszego faceta bo już miałam przed nim takich ,ale ciężko się z kims rozstać tak porostu po kilku latach... przywiązanie robi swoje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że ciężko bo przywiązanie robi swoje ale nie warto uwierz mi że nie warto, ja też z dwiema pannami straciłem parę lat swojego życia ale opamiętałem się i kopnąłem ich w d**ę bo nie ma sensu sobie życia marnować. Wiesz ilu jest fajnych kolesi ? naprawdę można przebierać nie każdy to r****cz, pijak, burak i jakiś marihuanowiec. Po prostu trafiłaś na takiego i tak będzie, koledzy i piwko a to teraz a pomyśl sobie jak on zgorzknieje jak będzie miał 40,50 lat, obraz Ferdka Kiepskiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09:57 związek to nie więzienie, nie o to chodzi w tej "instytucji" czego większość nie rozumie i jak wkracza w związek to od razu zapominają o bożym świecie. Każdy musi mieć jakąś swoją przestrzeń, jakiś kawałek własnego życia, żeby nie znudzić się sobą nawzajem, żeby mieć czas zatęsknić, docenić. Ograniczanie i życie tylko sobą może sprawić, że nawet największa miłość nie przetrwa a ludzie zaczną sobą rzygać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zachowujesz się jak natręt i jesteś nieźle upierdliwa. Daj mu trochę odżyć, przecież nie musi być wiecznie pod twoim telefonem. Jak sama piszesz bardzo często poświęca Ci czas, nie możesz dać mu trochę wytchnienia ??? Żeby nie było jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko rozumiem, że przyzwyczajenie, że uczucie, że nadzieje... Ale po pierwsze: nie nastawiaj się od razu na najgorsze. Po drugie: nie Ty pierwsza nie ostatnia, ja też mam za sobą rozstanie po 4 latach, bardzo bolesne i upokarzające mnie. Takich kobiet jest więcej. Ale pomyśl też o tym w drugą stronę: poznałaś miłość, miałaś chwile nieopisanej szczęśliwości a są na świecie, którzy nigdy tego nie przeżyli, którzy czekają na to od lat. I wreszcie po trzecie: w życiu trzeba szanować się na tyle, żeby potrafić odejść od tego co nam nie służy, co nas nie uszczęśliwia i nie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania88888888888
no ja już też nie jedno rozstanie przezyłam i nie raz było mi ciężko ,ale nie mam ochoty na kolejne... choc z drugiej strony ono kiedyś musi przyjść bo czuję ,że to nie jest partner na zawsze... bo zbyt często się kłocimy , on wybira kolegów i czuję ,że byłoby ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 91019292
Tak, przesadzasz. Może najpierw z nim pogadaj? Może potrzebował trochę czasu dla siebie żeby odpocząć, może naprawdę musi nadrobić pracę i wyciszył/wyłączył telefon. A tu Ci każdy od razu potwierdzi najgorszy scenariusz. IDIOTYZM. P.S. zdarza nam się wychodzić oddzielnie na spotkania ze znajomymi bo nie jesteśmy bliźniętami syjamskimi. Nie widzę w tym nic złego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja też byłam w takiej sytuacji jak Ty i to nie raz. tylko, że my już mieszkaliśmy razem. byłam pewna, że sie rozstaniemy. ciągle kłótnie i jego wyjścia z kolegami podczas gdy w tygodniu mieliśmy jeden lub dwa wieczory w tygodniu które mogliśmy spędzić razem. doszłam jednak do wniosku że będę walczyć bo za bardzo go kocham, żeby ten związek sie rozpadł, no i widzialam że on też mnie kocha tylko mial zupełnie inne podejście do życia. nasze kłótnie prawie zawsze kończyły sie tak że on wychodził z domu. postanowiłam powiedzieć DOŚĆ! zwłaszcza że to ja zostawiłam wszystko i przeprowadzilam sie do niego. Dlugo to trwałe ale wkoncu sie udało. teraz to JA jestem najważniejsza i MOJE potrzeby a nie on i jego koledzy. przestał pić a jak już to pytal czy nie mam nic przeciwko żeby wyszedł do kolegi na piwo albo mówił wcześniej że wtedy i wtedy umówił sie z kolegami i jak chce to on mnie też zawiezie do moich znajomych a po a później poprosi kolegę żeby po mnie pojechał spowrotem. później urodziła sie mnam córka i zrobił sie nie do poznania zupełnie. jest cudownym ojcem i każda wolną chwilę poświęca mi i dziecku. dużo pracuje więc nie ma tego czasu zbyt wiele ale ustaliliśmy że jeden weekend w tygodniu jest jego- idzie z kolegami na piwo, siłownię czy co tam chce. jeden jest mój- mam wolne od dziecka czyli- on w sobotę wraca z pracy, jemy obiad i ja robię co chce- koleżanki i plotki, piwo, fryzjer czy cokolwiek innego albo odpoczywam i nic nie robię, a on siedzi z dzieckiem, Kapie, kładzie spać. jest tylko jedna zasada. zawsze pod telefonem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×