Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarańczka123

Dylemat z rodzicami

Polecane posty

Gość pomarańczka123

Piszę tu pierwszy raz, bo nie wiem co mam myśleć o tym,że w mojej rodzinie dzieją się tego typu rzeczy. Jesteśmy z moim chłopakiem od prawie 2lat razem, jego rodzice życzą nam jak najgorzej i nie chcą słyszeć,że planujemy ślub, a moi rodzice cały czas na to naciskają. Sami nie mamy za bardzo zdania w tym temacie (na razie), ale boje się,że czego byśmy nie zrobili to będzie, że słuchamy tych drugich - że jak weźmiemy ślub to rodzice chłopaka nigdy się nie odezwą do niego )bo mnie nie znoszą), a jak nie weźmiemy ślubu to tamci się będą cieszyć i namawiać chłopaka jeszcze bardziej żeby mnie zostawił. Matka mojego chłopaka cały czas liczy,że im dłużej on mi się nie oświadcyz tym większa szansa, że się rozstaniemy. Z drugij strony chłopak nie chce zrywać kontaktów z rodzicami (np. dlatego, że potrzebuje od nich pomocy w różnym zakresie, np.liczy, że mu kupią mieszkanie, a on będzie ukrywać, że będziemy tam razem mieszkać - boję sie, że to się wyda i będzie po nas://). Moi rodzice nie mają pieniędzy, żeby nam pomagać, a rodzice chłopaka śpią na pieniądzach. Co o tym myślicie? Co powinniśmy zrobić??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przekombinowane prowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech ich namówi na to mieszkanie, tylko pod jednym warunkiem, że gdzieś daleko, w innym mieście... :) :) tylko niech on dopilnuje żeby mieszkanie było na niego i możecie sobie mieszkać :) a jak się rodzice dowiedzą to już będzie za późno bo nie mogą mu odebrać tego co do niego należy, a ty weźmiesz potem ślub i będzie mieszkanie też twoje, a oni niech płaczą sobie nad rozlanym mlekiem :) takie jest moej zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka123
też się zastanawiałam czy nie wyprowadzic się gdzieś daleko (nie wiem jak to musiałoby być daleko, żeby nie robili nalotów...), ale wiem,że moi rodzice będą mnie potrzebować, mam też chorego młodszego brata i oni nie zawsze mają siłę aby się nim opiekować. Bez tego mieszkania będzie kiepsko,bo nie pomieścimy się z chłopakiem w jednym mieszkzaniu z rodzicami i bratem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem twocuh rodziców - dlaczego naciskają na ślub jeżeli wiedzą, że nie macie gdzie mieszkać?? Podejrzewam, że chcą sie Ciebie pozbyć z domu, bo zauważyli, że masz bogatego chłopaka. No i dlaczego nie zaczniecie pracować i odkładać na własne mieszkanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopak nie chce zrywać kontaktów z rodzicami (np. dlatego, że potrzebuje od nich pomocy w różnym zakresie, np.liczy, że mu kupią mieszkanie, a on będzie ukrywać, że będziemy tam razem mieszkać - boję sie, że to się wyda i będzie po nas://). Moi rodzice nie mają pieniędzy, żeby nam pomagać, a rodzice chłopaka śpią na pieniądzach. Co o tym myślicie? Co powinniśmy zrobić??? xxxxxxxxxxx zamordować rodziców chłopaka i zagarnąć ich majątek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaco83
prawdopodobnie tesciowie nie chca miec prostej i glupiej synowej, ktora nie wie co myslec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka123
to prawda,że nie jestem zbytnio wykształcona, ale czy to powód, żeby mnie skreślać??? jak już pisałam moich rodziców nie było stać na studia dla mnie. Zresztą mój chłopak studiuje na mało obiecującym kierunku po którym może co najwyżej uczyć w szkole, więc nigdy nie odłożymy na własne mieszkanie. A teściowie nie lubią mnie dlatego, że ich zdaniem ich syn nie powinien być z kimś, kto pochodzi z biednej rodziny i pracuje jako opiekunka do dzieci (to praca dorywcza, stałej nie mogę znaleźć). Matka mojego chłopaka uważa, że on nie będzie miał ze mną o czym rozmawiać, bo jestem z innej warstwy społecznej... Boję się, że chcą przeszkodzić naszemu szcześćiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×