Po czym poznać że to już koniec związku

Zaczął się 6-ty rok mojego związku, cóż może to już ostatni. Po czym poznać, że to już się skończyło, wypaliło? Nie jest tak jak dawniej... Nie ma tego żaru, tęsknoty. Widzimy się, czy nie - już bez różnicy, a jednak coś nas trzyma przy sobie, miłość to czy już tylko przywiązanie? Coraz więcej kłótni między nami, żalu. Jak poznać, że to już ten czas? Źle nam ze sobą, a jednak nie potrafimy się rozstać.

przyzwyczajenie chore przyzwyczajenie najgorsze co moz ebyć

Być może. Kiedyś była ogromna miłość... Teraz już sama nie wiem co...

to proste : - nie stara sié - staje sie oschly - nie dzwoni - odmawia seksu - '' nie ma czasu'' To te najczestrze i 100% pewne

To klasyka. Miłość jest jak kwiat. Trzeba o nią dbać i pielęgnować. Wtedy rozkwita na wieczność. Kto tego nie pojmie jest skazany na wieczne umieranie pozornej miłości (pomylonej z pożądaniem i wspólnota róznych interesów)

Doswiadczona u nast to takie pomieszane jest. On sie stara - ja nie, potem ja się staram - on nie. Jest oschly, za chwilę przeprasza. Potem gdy on się stara, to ja jestem oschla i tak w kolko. Gosciu masz rację. O milosc trzeba dbac.

No i widzisz doświadczona ? Napisałaś poprzez pryzmat swoich niepowodzeń. Już faceta skreśliłaś z ewidencji. Łyso ci teraz ? Może zanim zaczniesz wydawać wyrok pomyśl, że twoje zdanie nie będzie obiektywne. To takie skrzywienie psychiki. Mnie sie to przytrafiło więc wszyscy muszą mieć to samo. NIE MUSZĄ !!!!!! Każdy człowiek jest inny. Inaczej odbiera. Inaczej podchodzi. A do autorki............ Zastanów się nad sobą. Z kimś innym historia się powtórzy znowu za parę lat. Wtedy pomyślisz e z nim to był jednak ósmy cud świata. Ale jego już nie ma więc będziesz się kisić we własnym grajdołku z jakimś palantem który nawet się nie będzie starał. Może pora popracować nad sobą. Coś z tobą jest nie hallo. Masz faceta, który darzy cię uczuciem. Chcesz to stracić na własne życzenie ? W małżeństwie nie raz są kryzysy. Ale mądrzy ludzie o tym wiedzą. Trzeba zawsze podrzucić trochę do ogniska, żeby nie zgasło. żeby ogrzewało. Ale tylko trzeba chcieć. Albo aż trzeba chcieć.