jak porozmawiac z zona

Mamy półroczne dziecko. Za dwa tygodnie minie nam dopiero 2 rocznica, a od pewnego czasu, tzn jakieś 3 miesiące kłócimy się o byle co, czasem nawet nie było żadnego powodu do kłótni. W ogóle bardzo oddaliliśmy się od siebie. Wiem też, że trochę zawiniłem, bo jak zaczęliśmy się kłócić to starałem się uciekać od tej codzienności, wracać późno, żeby spędzać jak najmniej czasu w domu. Chciałem pogadać z żoną o tym, ale kiedyś jak podszedłem do niej, spytałem co się dzieje i chciałem ją przytulić to tylko się odsunęła i powiedziała "Daj spokój..". Bardzo ją kocham i nie chcę się z nią kłócić, chce żeby było jak kiedyś, ale nie wiem co jej jest. Co mam zrobić?

zajmij sie dzieckiem i odciaz zone na poczatek

Chciałem, starałem się to tylko było, że to źle, tamto źle, miny do płaczu i że jestem beznadziejny.

Nie odpuszczaj, nie przytulaj jej na razie, mów tylko że Ci zależy na niej i pomagaj jej. Na początku będzie robiła fochy ale myslę że potem, jak zobaczy że jej pomagasz, odpuści...

Dlaczego mam jej nie przytulać? Przecież to normalne jeśli się kogoś kocha. A ona cały czas robi jakieś uniki.

sprobuj jeszcze raz z nia pogadac. nie moze cie wiecznie unikac.