Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie udalo mi sie zycie od samego poczatku bylo zle

Polecane posty

Gość maaalllinaaa
Ja jestem sprawna, i tez nie mam pracy. Teraz większe szanse na pracę mają właśnie osoby niepełnosprawne.Nie mam mieszkania, pracy. Za to sama wychowuje dziecko. Mieszkam w domu po dziadkach z mama i bratem. Dom nie jest nasz. Tez moge pod mostem z dzieckiem wyladowac. Powiem ci ze mam takie same mysli, ze juz nic lepiej nie bedzie, ze tylko gorzej. Nie widze juz ratunku dla nas. Caly czas sie zastanawiam co bedzie jak mama z bratem przestana pomagac mi.. Głownie brat pomaga, z mama raczej klotnie sa wlasnie z powodu mojej sytuacji. Jest bardzo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja o wszystkim mówię rodzicom, mam 27 lat, wyzsze wykształcenie, nie mam pracy, ale jakoś dajemy radę- oni pracują, a ja sie czuję jak pasozyt, ale i tak im wszystko mówię, pytam też o ich uczucia, jakoś tak mam, że nie duszę w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowisz ze mi latwiej o prace widzialas te oferty? sprzataczka, ochrona itp ja z trudem chodzaca mam byc ochroniarzem? jak mam dojezdzac do pracy? mieszkam na wsi, nie mam samochodu ty masz dziecko bo chcialas ja jestem skrzywdzona nie z wlasnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossscc
Autorko,tak sie zastanawiam,czy mozna Ci jakos pomoc? Choc jestem w podobnym stanie psychicznym,tez chyba mam depresje,to jednak szkoda mi Ciebie,bo ja przynajmniej jestem sprawny ruchowo.zycie nie jest sprawiedliwe,ale warto miec przynajmniej nadzieje,ze moze byc lepiej.masz rodzine,ktora napewno Cie kocha,a to juz cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś porozmawiała z rodzicami, to mogliby ci coś pomóc wymyśleć pozytywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzce to prosci ludzie sami maja zmartwienia sa juz wiekowi po co ja 30 latka mam im dokladac? powinnam miec swoje zycie a nie im na barach siedziec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, ja bym powiedziała, a czy masz rodzeństwo? albo jakichś bliskich przyjaciół, kuzynów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko powinno byc inaczej duzo czasu przesypiam dostaje od lekarza leki na sen lubie spac nic wtedy nie czuje i o niczym nie mysle nienawidze sie budzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam siostre ale ona mieszka w duzym miescie z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie leki bierzesz konkretnie? powinnaś dostać antydepresanty... ja znam to uczucie, kiedy by się najchętniej przespało wszystko... tylko że, tak się nie da i w sumie nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
antydepresantow nie mam tylko leki nasenne powiedzialam ze w nocy nie moglam spac i dostalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak? jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak będziesz u swojego lekarza, to powiedz co się dzieje, depresja to choroba, i to się leczy jak grypę, tylko dłużej, wiem, co mówię, bo sama ją leczyłam 3 lata i prawie wyleczyłam, inaczej patrzę teraz na życie, ale to wymaga czasu, lekarza, terapii, wsparcia najbliższych - rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam depresji raczej realnie patrze na swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w troche podobnej sytuacji co autorka i też nie wiem co ona albo jej rodzice mogliby wymyśleć. Jeżeli ledwo się porusza to nie znajdzie fizycznej pracy chociaż ma orzeczenie a jeśli nie jest bystra, kiepsko sie uczy to przecież nie przekwalifikuje się na np księgową, kadrową czy nie nauczy sie jezyka. A faceci mają dzisiaj duże wymagania, chcą atrakcyjnych kobiet z dobrą pracą, więc szansa że ktoś się nią zainteresuje a potem zaopiekuje jest niewielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukam mezczyzny jestem pogodzona z tym, ze bede sama do konca zycia z tym nie mam problemu bardziej sie boje tego co bedzie jak rodzce odejda co ze mna bedzie dzieci oczywiscie miec nie planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w najgorszym wypadku możesz trafić do domu opieki całodobowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaalllinaaa
Mam dziecko a gdybym nie miala to juz abslutnie zadnego srodka do zycia by nie bylo. tak chociaz te rodzinne. Sytuacja z praca by sie nie zmienila wiec... ale mysle ze juz by mnie tu nie bylo... No a rente jakas masz? Jesli nawet to pewnie jakies grosze, przeciez to tylko polska... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nie chce nikogo takiego nie chce byc ciezarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 600 zl renty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaalllinaaa
No to że tak to ujmę"jedziemy na tym samym wózku" Słuchaj zawsze możemy się zgadać i razem zamieszkać moje 600 i Twoje to juz 1200 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet kawalerki za to nie wynajmiesz nie licze oplat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaalllinaaa
ale na dwie liny nam starczy, drzewa uzyczymy za darmo :) no juz nie lam sie tak. jak nam rodzinki zabraknie to sie zaczniemy martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda ze eutanazja jest w polsce nielegalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×