obsesja na punkcie wyglądu

doradźcie mi, co mam zrobić, żeby przestac zamartwiać się swoją twarzą? ciągle porównuję się z innymi dziewczynami, każde wyjście na miasto kończy się tygodniową depresja, najchetniej siedziaabym w domu całymi dniami. problemem jest NOS. straszny nos i nie tylko. Czekam na operacje ale do tego czasu muszę jakoś funkcjonować. jakieś rady?

potnij sie.

może masz gorszy nos ale za to nie jedna pozazdrościła by ci nóg. każdy ma wady i potrafi je w sobie dostrzec. nie ma ludzi idealnych. nie przejmuj się już

albo masz np. piękne włosy

kurde i w tym jest problem. Wszystko na swoim miejscu, dlugie nogi, niezła figura, wlosy ok, nawet niektórzy twierdzą, że jestem ładna ALE nos wszystko rujnuje. Normalnie mam ochotę się pochlastać...

jaka idiotka.. weź się ogarnij dziewczyno

też tak mam niestety

ty masz brzydki nos ,a ja luszczyce na calym ciele,chetnie bym sie z toba zamienila.Kto ma wiekszy problem?

nie wiem, ale nos wykancza mnie psychicznie. jest naprawde ogromny, u nikogo takigo nie widzialam. nie wiem co mam robic. nie moge sie na niczym skupic, jestem uwieziona w swoim ohydnym ciele, mam pochote sie pociąć

A pipkę masz ładną ?

masz ochote sie pochlastac to chlasnij sobie ten znienawidzony nos i wtedy juz bedziesz szczesliwa

a dlaczego chcesz to zmieniac : http://www.youtube.com/watch?v=Ae5hLA8BeqQ

chyba tak zrobię, usze czekac na operacje jeszcze rok a juz nerwowo nie wytrzymuje.

ty masz tylko duży nochal, a u mnie wszystko jest brzydkie. Nie wiem kto ma gorzej.

"tygodniowa depresja" powiadasz. jakże mi Cię żal.

nie tygodniowa deperesja, tylko złe samopoczucie przez wygląd, które trwa już pare dobrych lat