Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna kobieta

Trudna decyzja

Polecane posty

Gość gość
mi żal tylko żony bo kochanek nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz to z nim mieszkaj jeśli tak wygodnie, umawiaj się na randki, a jak spotkasz kogoś wartościowego to od razu jak się o tym dowiesz kopnij tamtego w d**ę. Ja bym się nim nie przejmowała i za plecami sypiała z innymi, bo po co masz się przejmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do wieku, jak miałam 32 lata weszłam powtórnie na rynek matrymonialny i pierwszy facet z jakim się umówiłam (w ciemno) okazał się nie dość, że niezłym ciachem to fajnym facetem, który był mną zafascynowany. A ładna nie jestem, taka normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest najlepsze rozwiązanie zrób tak jak gość pisze powyżej!!!!!!!! Znajdź sobie kogoś a od niego wymagaj wszystkiego co z mieszkaniem się wiąże!!!!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
Problem w tym, że chcę być uczciwa i nie chcę zaczynać czegoś nowego jak nie zakończę poprzedniego. Poza tym, nie chcę żeby miał pretekst, aby powiedzieć, że to ja nawaliłam w tym związku. Trudno jest szukać kogoś nowego jak się jest zamkniętym na cały zewnętrzny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cię obchodzi co on powie :) Fakt, "nowy" mógłby mieć za złe jeślibyś mieszkała ze starym będąc z nim, dlatego musisz zostawić dziada zanim w nowy związek wejdziesz :) Ale póki co możesz się poumawiać, co nie? :) Powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że chcę być uczciwa ----------AUTORKO TO SĄ twoje słowa, jak ty możesz pisać o uczciwosci skoro ukradłaś ojca i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikogo nie ukradłam, przyszedł z własnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego mu na to pozwoliłaś by przyszedł by został ,czemu z nim zamieszkałaś , mogłaś ten romans stłamsić w zarodku, na cudzym nieszcęsciu ,swojego szczęscia nie zbudujesz, może jesteś fajną osobą nie wiem,ale dla mnie takie panie jak ty są nic nie warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo się zakochałam jak głupia, nigdy mnie nie spotkało coś takiego, nie trafiło mnie tak mocno. Myślę, że jego też. Zainwestowałam w ten związek, dałam z siebie dużo, za dużo. Tak trudno to zrozumieć? Teraz tego żałuję, żałuję, że go w ogóle spotkałam na swojej drodze i muszę sobie jakoś z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi naprawdę ciężko to zrozumieć ,że można lecieć na zonatych dzieciatych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyleciała mała sroka, Szuka srebra albo złota, Bardzo lubi świecidełka Bo to mała jest złodziejka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynudzacie,a prowo jak prowo tandetne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co uważasz że trzeba pisać by nie przynudzać,mam ją zwyzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leciec to pół biedy, bywa :) Ale jak mozna byc tak glupia i 6 lat wierzyc w brednie, które koles jej wciska, nie poparte czynami? A nawet teraz jak do niej w końcu dotarlo, ze facet nie traktuje jej poważnie ta jeszcze sie waha czy skonczyc znajomosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
jesteś okrutny(a)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
niestety to nie jest prowokacja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
Pisałam wcześniej, że 31.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli kochasz to zostań, to ty go tego wszystkiego nauczyłaś ,on dziecko ma ,porozmawiaj z nim ,że odejdziesz jak sie nie ożeni i nie zdecyduje na dziecko, może myśli że tobie na tym wszystkim nie zależy ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
Czego go nauczyłam? Rozmawiałam z nim wielokrotnie, od samego początku wiedział, że czekam na rozwód i chcę założyć rodzinę. Po każdej rozmowie, dochodzi do wniosku, że nie jest w stanie spełnić moich oczekiwań, że myślał, że będziemy mieli siebie. A ja czuję się oszukana, bo mnie zwodził. Czekałam nie wiadomo na co. Postawiłam mu warunek, rozwód, ślub ze mną, dziecko. Zapytał kiedy ma się wyprowadzić, odpowiedziałam: jak najszybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mezczyzn nie trafia rozmowa. Oni olewaja to, co kobieta mowi. Do nich trafiaja dwie rzeczy: utrata i konsekwencja.on jeszcze bedzie skamlal u twoich drzwi. Twoja rola bedzie dac mu soczystego kopa w d**e. Ew. Postawic warunki: najpierw rozwod, potem powrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli zapytał sie kiedy ma sie wyprowadzić czyli że nie mysli o tobie poważnie i nie chce stworzyć rodziny, czyli to ty naciskałaś na rozwod ,ale może on teraz tego żałuje, czego go nauczyłaś-----------,że jesteś z nim mimo że nie macie ślubu,faceci myślą że kochanki nie chcą ślubów dzieci, bo jakbys chciała ślub to byś wzieła kawalera, roztańcie się, ułóż na nowo życie ,owszem możesz mieć udane jeszcze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja będąc na miejscu tego faceta nie chciałabym być z tobą , jeżeli taką osobistą decyzje podejmiesz pod wpływem nawiedzonych kafeterianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
Właśnie taki mu postawiłam warunek, decyzja należy do niego, Tylko muszę być konsekwentna i nie odpuścić. A to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej widzi sie mecz spoza boiska. czasem potrzeba kopa od obcych ludzi, zeby odwazyc sie podjac sluszna decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna kobieta
Przecież nie podjęłam decyzji na podstawie rad kafeterianek. Ja wiem, że nie dam rady tak dłużej żyć, chcę męża, dzieci. Wiedział o tym od lat. On sam tego chciał i o tym mówił, tylko najwidoczniej zmienił zdanie, szkoda, że tak późno. Twierdzi, że kocha, ale nie może spełnić moich oczekiwań. A ja nie jestem w stanie poświęcić swojego życia dla niego, bez żadnej pewności, że nie kopnie mnie w d**ę za 10 lat. A wtedy to będę mogła sobie co najwyżej pomarzyć o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli teraz odpuscisz, stracisz ostatnia sztuke broni, jaka ci zostala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bierzesz pod uwagę , że on normalnie z żoną żyje , ze ona mysli , że on np. wynajmuje pokój bo tu ma prace a na weekendy jeździ do domu i odgrywa kochającego męża i ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×