Dla facetów 28 latka jest już STARA

Tia.Ojcem w wieku 70 lat.Ciekawam ile pozyje i jak długo będzie wychowywał dziecko.Biologia biologia,ale zdrowy rozsądek obowiązuje.

Nie potrafisz wyciągać wniosków albo jesteś nieudolnie złośliwa. Już to wyjaśniłem wcześniej. Możesz nawet brać ślub po 30-stce jak wolisz tylko nie marnuj czasu na związki z burakami którzy zapomną twojego imienia tydzień później. Jeśli natomiast nie potrafisz odróżnić ziarna od plew to o czym chcesz dyskutować? Biegnij do klubu.

polski wiejski ciemnogrod.wasze babki i matki mialy w wieku 25 juz po 4 dzieci.jak mialy 30 to wygladaly a 50 bo w polu robily,wiec zaden cud.ale czasy sie zmienily,jakos nie widze ani mezczyzn ani kobiet myslacych o zakopaniu sie pieluchach zaraz po maturze.ale mam na mysli ludzi wykszalconych z duzych miast i pomijam oczywiscie Polske wschodnia bo to nie Polska.jeszcze 20 lat temu mieliscie slomiane dachy wiec rozumiem poniekad wasze myslenie

"Wniosek,po 20urodzinach,koniecznie lapiemy Meza,bo maz jedynym szczęściem jest (no i co ludzie powiedzą)." jakoś nie bardzo jesteś kumata to jeszcze dokładniej napiszę. oczywiście nie musisz mieć męża, możesz mieć "partnerów" i przez całe życie być "kobietą wyzwoloną" bez "bachorów" i całego tego kramu. jeżeli ci z tym dobrze to żadne "limity wiekowe" nie obowiązują. natomiast jeżeli chcesz mieć męża i rodzinę to trzeba się za to zabrać odpowiednio wcześnie a nie "bawić się" a potem rozpaczliwie szukać narzekając że jakoś nikt cię nie chce a jeszcze 5 lat temu to chcieli.

Mówię, że biologia nie stoi temu na przeszkodzie gdy idzie o ojcostwo w tym wieku. Czy ja twierdzę, że to dobra decyzja?

nie wiem czy to do mnie, alem dawno po 30stce. Wiec przeterminowanie daje mi dyspensę na złośliwości.

"polski wiejski ciemnogrod" x mamy tutaj jak widać panienkę która dopiero co wyrwała się z jakiejś wiochy i nic jej tak nie śmierdzi jak rodzinny dom :D

"Mysle ze 28 letnia zadbana kobieta jest bardziej atrakcyjniejsza od dzisiejszych nastolatek" x normalnie idiota pierwszej wody. oczywiście że cindy crawford w wieku 40 lat byla atrakcyjniejsza niż wiele dwudziestolatek ale nie o tym tu piszemy matołku. piszemy o tym w jakim wieku kobieta jest najatrakcyjniejsza. i to jest gdzieś w okolicach 20 lat. potem to już naprawdę "z górki". i wtedy właśnie kobieta powinna sobie znaleźć przyszłego męża jeżeli chce go mieć. a jak się z tym zaczyna budzić gdy ma lat 30 to już będzie ciężko. Matolem to ty jestes i najprawdopodobniej dzieciakiem co jeszcze konia trzepie przy p***olach jak dorosniesz to zrozumiesz :D

Naprawdę nie rozumiem co jest złego w tym aby podnieść kudłaty łeb i rozejrzeć się trochę uważniej za fajnym człowiekiem. Nie fajnym w sensie: O! Jaką ma z******tą dziarę na ramieniu! Też sobie zrobię podobna na tyłku! ( chyba, że tylko takie rzeczy autentycznie was kręcą w takim razie droga wolna). Mam na myśli kogoś kto chce was poznać jako osobę a nie dziurę czy cycki. Czasem trzeba tez pierwszemu wyciągnąć dłoń i mieć w tyłku co na to powie społeczeństwo.

dziura czy cycki nie przeszkadzają w byciu osobą. czy to się komuś podoba czy nie atrakcyjność fizyczna ma olbrzymie znaczenie w dobieraniu się par.

Nie o tym pisałem.

a tam p********ie o szopenie. Ja w wieku 28 zwiazalam sie ze wspanialym facetem, wlasnie po latach zabawy i zwiazkow bez zobowiazan. Jestesmy ze soba dwa lata i przypadkiem sie dowiedzialam, ze na Sylwestra szykuja sie oswiadczyny :-)

aha i dodam ze jest on 9 miesiecy mlodszy ode mnie ;-)

ho ho ho, juz dwa lata :D

Fajnie piszesz "gościu-facecie" - wielka szkoda,ze nie jestem Twoją.

wlasnie ze dwa lata i konca nie widac, raczej wrecz przeciwnie ;-) ale wiem ze dla polazckow oszolomow to nieprawdopodobne, ze za imprezowy styl zycia nie zostalam ukarana staropanienstwem i desperacja :-P

bog spojrzał na twoją głupotę, machnął ręką i powiedział:"nie będę jej już dokładał".

gość óffa - miło mi z tego powodu. A do tej niżej: im więcej partnerów tym większa szansa, ze związek rozpadnie się przed upływem 6 lat. Jeszcze trochę przed tobą. Impreza własnie się dla ciebie kończy.

Boshe, jak ja zazdroszcze facetom, ze sie nigdy nie starzeja.....uheheheheheee !!!

Dnia 17.11.2013 o 16:37, Gość gość napisał:

"rzeczywiscie,5 lat pozniej to juz wiek emerytalny.ile ty masz lat?16?ze takie bzdury piszesz?" to nie bzdury tylko fakty. tak jak nikt nie szuka sobie żony gdy dziewczyna ma lat 15 tak samo i w wieku 25 już zaczyna być zdecydowanie trudniej. 5 lat ma znaczenie proszę pani/pana. i są duże różnice między 15, 20 i 25 latką.

Nie ma dużej różnicy. Od 25 to taka młoda kobieta się zaczyna dopiero,normalny facet nie uważa 15 latek za najbardziej atrakcyjnych.I nie szuka jak najmłodszych.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ma dużej różnicy. Od 25 to taka młoda kobieta się zaczyna dopiero,normalny facet nie uważa 15 latek za najbardziej atrakcyjnych.I nie szuka jak najmłodszych.

Zgadza sie. Czym wy sie kobiety przejmujecie? To niech każdy biega za nastolatkami. Kogo to obchodzi? Wy dbajcie o siebie, miejcie pasje, podrozujcie. Na starych zbokach świat się nie kończy. Jak kobieta radosna, uśmiechnięta to i w wieku 40 lat kogoś fajnego spotka. Oni sobie mogą szczekac. Wiadomo, ze młody ogier Tez jest lepszy niz podstarzaly dziad. I panowie jakoś się tym nie przejmują. Nie mozna sie zadreczac tym kto kogo woli. Fajni faceci sa zazwyczaj z rowiesniczkami czy kobietami 5-6 lat młodszymi. Jak się poznają w późniejszym wieku to 10-13 lat. A reszta to zboki nieodrozniajace seksu od życia. 

Ja mam 40 lat i najważniejsze to dobra Fura i fajne mieszkanie. Wyrywam Lachony max 25 lat i każdą rozko...e że jest w stanie stanąć ze mną na ślubnym kobiercu !

Więc PASZTECIKI przestańcie pierdzielić że facet po 40 stce to dziad staruszek itd ponieważ Niunie na poziomie szukają stabilizacji od najmłodszych lat a taką dopiero w takim wieku można dać no i oczywiście pełne zaufanie ;)