Facebook pogłębił moją depresję

Może być tak, że muzyka, którą udostępniasz znajomym jest zbyt niszowa i samym tytułem odstrasza. Mało kto zagłębia się w udostępniane treści. "Lubię te piosenki, które już słyszałem", nie klikam w link bo znam ten kawałek, ale zalajkuję bo lubię osobę, która to wstawiła. Nie ma co spamować znajomych codziennie swoim zdjęciem z ręki, w tej samej pozycji, z taką samą miną - takie zdjęcia lajków nie zgarną. Zdjęcia mają imponować w jakiś sposób znajomym. Praca, samochód, imprezka, wycieczka, inna fajna sceneria - to przykłady dobrego tła. Dobrze też jest nie donosić znajomym o każdej głupocie typu śnieg za oknem, schabowe na obiad, pęknięta uszczelka, nie pisać zagadkami, które znajomi mają rozwiązać, a tak naprawdę tylko Ty wiesz o co chodzi. Takie posty lajków nie dostają. Polecam formę zbulwersowanej (dużo lajków i burzliwe dyskusje w komentarzach) lub wyluzowanej, nie zaszkodzi zauważyć, że piąteczek czy inna okazja do zabawy. Najwięcej lajków i lawinę komentarzy dostaniesz gdy opublikujesz zdjęcie ślubne i zdjęcie z brzuchem

tak , zdjecie slubne lub niemowlaka zbiera najwiecej polubien

Autorko - czy nazywasz sie Magdalena S.? Bo mam taka znajoma na FB, ktora wstawia jakies durne statusy, zdjecia. Widzac jak na dloni, ze szuka uwagi, taki typowy "attention seeker"...Podejrzewam depresje jakas.

Ja właśnie nie wstawiam właśnie żadnych foci z rąsi ani nie daję co chwilę nowego statusu typu pada śnieg czy gotuję zupę pomidorową. Taki ekshibicjonizm mnie śmieszy. Wolę wyrażać siebie za pomocą muzyki, wierszy i obrazów (zazwyczaj czyjegoś autorstwa). Tak naprawdę mało wiadomo o mnie samej w tym wszystkim - wolę wrzucić piosenkę, która oddaje mój nastrój niż napisać co dokładnie się dzieje ze mną. Nie podaję też informacji typu gdzie pracuję, jakie studia skończyłam, czy mam chłopaka, jak wygląda mój dom, samochód itp. Nie jara mnie to. Wolę napisać o czymś konkretnym, np. że właśnie jadę dajmy na to do Paryża.Mam też może trzy zdjęcia, na których jestem - reszta to obrazy i zdjęcia przyrody. Imprezowych fotek nigdy nie wstawiałam, bo takowych nie posiadam - nie mam się czym pochwalić, że tak powiem z pewną dozą ironii. Status zmieniam raz lub dwa dzień, czasem bywam, ze wcale.

Ale z was są raki. Nie pozdrawiam i nie szanuję

Ludzie jakie wy macie problemy. To jest żałosne. może zajmij się czymś co cię dowartościuje. Zapisy się na jakieś fitnesy czy coś innego a nie siedz i czekaj czy ktoś cię polubi na Facebooku. Kiedyś będziesz się śmiać z tych problemów.

Otóż to, zgadzam się z poprzednikiem/poprzedniczką. Jak Ci się autorko tak nudzi, to pooglądaj filmy Kołcza Majka, zawsze fajnie pocieszyć się oglądając jeszcze większe łajzy niż my sami.