Gość problem12 Napisano Listopad 17, 2013 Mam problem, nie wiem czy juz cos ze mna jest nie tak, czy poprostu sobie dobieram do głowy, otóż mój facet jest strasznie nerwowy. Fakt na poczatku zwiazku nie zauwazalam tego, ale ostatnio jest coraz gorzej. Krzyczy na mnie i na swoją mamę. Wg mnie o pierdoły, np. potrafi mi zrobic afere bo 10 minut nie odbieram telefonu(będąc w łazience i biorac prysznic), ja rozumiem ze moze chciał porozmawiać, wyżalić się o coś, no ale wyrzuty ze on tez nie bedzie odbierał jak bede dzwonić, czy coś w tym stylu wg mnie sa nie na miejscu, bo nie robilam tego specjalnie, poprostu nie słyszałam. Kiedyś tez przyjechał do mnie, kupił mi kwiatka, fakt jak to kobieta ucieszyłam się i odwinęłam szybko z papierka zeby zobaczyć, po czym zapakowałam spowrotem, w trakcie drogi do domu kwiatek mi wypadł(nic się z nim nie stało) poprotu przez przypadek wysunal sie z papierka, oczywiscie dostałam s******l ze juz wiecej nie bedzie mi kupowac kwiatkow jak na to nie zasługuje. no jest też wiele innych takich sytuacji ze nie mam czasu dla niego zawsze kiedy tego chce itp. pozatym jest facetem idealnym, dba o mnie, mówi mile słowa, nie oglada sie za innymi laskami, tylko czasem mu cos odbija jak zrobię coś źle.. nie wiem poradźcie mi coś bo powoli jestem znerwicowana tym wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach