Zdradziłam swojego chłopaka i już wiem

Że największą karą dla mnie będzie życie z tym... spotkałam się z moim byłym (oczywiście po pijaku), zaczęliśmy to robić, aż w końcu zadzwonił do mnie mój, że jest gdzieś tam, i może pode mnie podjechać. Wtedy natychmiast wytrzeźwiałam, spłakałam się jak głupia, wróciłam z nim, i z trudem powstrzymywałam płacz... Nie musicie mnie wyzywać - sama mam o sobie najgorsze możliwe zdanie w tym momencie. Chciałabym jednak porozmawiać z osobami, które miały podobną sytuację - jak sobie z tym poradziliscie?

A skończyliście to, co zaczęliście?

Uprawialiśmy seks (nie jestem w stanie określić czasu), ale żadne z nas nie doszło. Czuję obrzydzenie tylko o tym myśląc...

Szmata puszczalska! Ma facet pecha że trafił na pijaczkę której po alkoholu giry same się rozkładają... rzygać się chce na samą myśl o taki dnie :-O

Z każdej złej rzeczy staram wyciągać się coś dobrego, tak i tutaj wiem, że nigdy więcej bym tego nie zrobiła. I że bardzo mi na nim zależy

Bez dojścia to nie zdrada. :-)

Zdradą był już sam ten pomysł

Nie czepiajcie się autorki każdej kobiecie dziś się to zdarza. Pozdrawiam i trzymaj się!

Też nie trawie lasek, które po alko rozkładają nogi. Zwykłe szmaty. Żal chłopaka..

Wiem, że to nie poprawia sytuacji, ale nie puściłabym się z pierwszym lepszym

A ja nie trawie kolesi, ktorzy po alko wsadzaja gdzie popadnie......

tak, tak autorko, usprawiedliwiaj sie ;] coz, jestes puszczalska i tyle.

Nie przejmuj sie. Przynajmniej go ubieglas.....bo on I tak tez cie kiedys zdradzi....tacy sa faceci. Przejdz do normalnego trybu zycia I nawet sie nie waznprzyznawac! Po co psuc, jak jest dobrze. I nie przejmuj sie tymi gadkami o wyrzutach sumienia. Swiat z reguly jest zly wiec nie pogarszaj jeszcze sytuacji. Teraz najbardziej martwiloby mnie to, zeby sie eksio nie wygadal. Jak sie sprawa sypnie, to trudno, ale moze nie

Miałam podobną sytuację, z tym, że poniosło mnie z... koleżanką -_-' nie powiedziałam mojemu chłopakowi, bo sama przed sobą się tego wstydzę, nie jestem dumna z tego co się stało i nie chciałabym, żeby to popsuło mi dalsze życie, więc postanowiłam to przemilczeć. Może to nie fair wobec niego, ale nie chcę, żeby jakieś pijańskie wybryki, które nie są częścią mojego charakteru bo by się na trzeźwo nigdy nie wydarzyły, rzutowały na moje trzeźwe życie. Wiem tylko tyle, że już nigdy nie wypije więcej niż 1 kieliszek, jeśli chłopak mnie nie pilnuje.

Bez przesady z tymi puszczalskimi itd. Jest różnica między laską która świadomie zdradza faceta z kim popadnie czy galerianką, a dziewczyną która po upiciu się zrobiła głupotę, której żałuje (bo gdyby nie żałowała, to nie ma tego tematu). Wiadomo, zrobiła coś złego i nikt tego nie pochwala, ale nie róbmy z niej d****i. Wystarczającą karą będą dla niej wyrzuty sumienia i obawa, że jej związek się rozpadnie. Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem :P

Cicho siedz I nic mu nie mow.

kórv.va to nie zawód kórv.va to kórev.vski charakter

''Nie przejmuj sie. Przynajmniej go ubieglas.....bo on I tak tez cie kiedys zdradzi....tacy sa faceci.'' - co za generalizowanie takim podejsciem to ty sie nie wiąż bo po co zal tylko porządnego faceta na ciebie trafisz na wiernego wmowisz mu zdrade i nie zaufasz to facet nie wytrzyma

zdradzac zeby kogos "ubiec' na wyscigi kto pierwszy ten lepszy - no chore to niektorzy faceci tez tak robią

nic mi sie tak nie podobało, jak jedna z forumowiczek napisała, zeby sie nie przejmowala bo facet i tak cie w przyszłosci zdradzi haha gratuluje zyciowego partnera czy tez swoich byłych, kobieto ci twoi swiadcza tez o tobie zawsze, zapamietaj to sobie, nie probuj sie wybielac, bo to twoje zyciowe wybory, to samo sie tyczy zon, partnerek alkoholikow czy tez recydywistow

A ja widzę dookoła samych zdradzających facetów. Nawet mój.... Taki kochający, dobry, czuły.... A właśnie odkryłam, że notorycznie wchodzi na czaty erotyczne, ma konto na jakimś portalu p***o i gada tam z jakimiś laskami o nickach "napalona" albo "slut". K****, ja jestem wierna jak pies, dlaczego i on nie może? A może w sieci to nie zdrada? Moja koleżanka powiedziała mi: wszyscy faceci są tacy sami

nie wszyscy,masz pecha widocznie że trafiasz tylko na takich ja bym sie w****ila za te czaty,nie daj sobie wmowic ze to normalne i musisz to znosic bo kazdy tak robi otóż nie nie każdy

i po co ten temat ? zanim się z nim bzykałaś nie miałaś potrzeby prosić o zgodę kafeterii

trudno jest stwierdzic czym sie ci ludzie kieruja, chodzi zarowno o kobiety i mezczyzn, skoro potrafia zdradzac bliska im osobe zbyle kim tak naprawde, nie wiem czy to jakas chec udowodnienia sobie czegos, podbudowania ego, czy tez wychowania w domu? jedno jest pewne zdrada to wyraz brkau szacynku do drugiej osoby...