zazdrosna a moze sa powody

hej wszystkim.... mam problem tylko ne wiem czy ze sobą czy z chłopakiem.... w sobote mój chłopak miał spotkanie w barze z kolegami miało nie być dziewczyn wiec nie poszlam z nim chciałam dac mu wolna reke... powiedział ze będzie grzeczny nie nawali się do upadłego bo miałam u niego spac i mowil ze chce się ze mna kochac ma ochote itp. no wiec jak się okazało na imprezie były jakies laski o czym mi napisał wiec postanowiłam ze pojde tam tez co będę siedziała w domu. poszlam a tam 2 laski normalnie ubrane jak d****i... serio .. ciagle podciagaly swoje mini sukienki żeby było widać pończochy a jedna ciagle wkladala cos do stanika bawila się cyckami i w ogole od razu zaczely mnie strasznie denerwować... jedna ciagle gapila na mojego faceta a gdy on poszedł do łazienki to po jakiejś 1 min poszly tez wiec nic nie myslac poszlam tez.... patrze a oni nie wiem czy gadali sobie czy ch*j wie co zadowoleni wiec nic nie myslac powiedziałam do chłopaka: na gore do chlopakow . podeszłam do jednej tej laski i jebnelam jej zacelam jej mowic kilka niezbyt milych slow i prawie znowu ja uderzyłam ale chłopak mnie wypchnal i poszliśmy na sale. gdy laski się wystraszyly i wyszly poprosiłam go by poszedł po cos do jedzenia gdzie zauwzylam jak przy barze zaczepia jakies laski chichocze z nimi robi sobie fotki a ja sama siedziałam przy stoliku gdzie czułam się jak idiotka.... oczywiście n*****l się tak ze cala droge powrotna wymiotowal a roznierz w lozku.. musiałam chodzic z miska bo nie dal rady dojść do lozka...;/ później były rozmowy powiedział mi ze czuje się uwieziony ze wszystkiego mu zabrniam i jestem chora z zzazdrosci. martwię się o niego cholernie oraz boje się zawsze ze gdy będzie bardzo pijany to jakas laska będzie przystawiala a on nie odmowi...jak mysle o tym to az mnie trzesie poradzcie mi cos czy to ja mam az taki problem??? jestem strasznie zdolowana ale nie wiem co myslec już...