Dlaczego się zakochałem

Nawet nie znam dziewczyny, nawet nie uważam, że ma najlepsze ciało na świecie, ale ma taką miłą twarz i jak się do mnie uśmiechnęła to poczułem jakby mnie piorun strzelił. I tak już od miesiąca. Widzę ją raz na tydzień. Patrzę na inne kobitki i nic, cały czas myślę o tej jednej. Co mi jest?

Pomóżcie. Ja nie mogę tak żyć. Ta kobieta mnie opętała.

to wez sie umow wkoncu

Zakochales się. Troche to potrwa.

Ale to nie ta liga. Ja zwykły biedny student, a ona taka miła i piękna. Ja się nie chciałem zakochać :(

Uczuć nie da się przewidzieć ani kontrolować. Stało się. Proponuję jednak spróbować. Inaczej będziesz sie męczył, a tak, jak szybko ona wyleje na ciebie kubeł zimnej wody, to ci sztbciej przejdzie. A może akurat się uda.....kto wie....

Albo dziewczyna powie mu po roku, że nic z tego nie będzie i chłopak podetnie sobie żyły

Na jakiej uczelni studiujesz? :D

Nie narzekaj, to miłe uczucie.... dopamina na poziomie 1000 %

Na politechnice Dopamina może byłaby na wysokim poziomie gdybym czuł od niej zainteresowanie

Jak Cię piorun sycylijski trafił, to marny Twój los..

Trafił i to mocniej nić Michaela

Współczuję i zazdroszczę

tez sie kiedys zakochalam , tylko odwrotnie , bo On nie byl fajny, tylko cos mnie durnie ciagnelo do Niego. To byla porazka, nie chcialam tego ,nerwy mnie tylko braly ,czemu to durne uczucie mnie dopadlo...trwalo z 8 miesiecy i minęło :)

a czemu od razu wyskakujesz z tym, ze jestes biednym studentem, myslisz ze to ma jakies znaczenie i ze dziewczyna jest materialistka?