Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do Mam które liczyły na inną płeć dziecka

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny mam pytanie do Mam, które miały nadzieję będąc w ciąży, że będą miały synka albo córeczkę a okazało się zupełnie odwrotnie. Jestem w połowie ciąży, mamy już 1 synka i obydwoje z mężem mieliśmy nadzieję, że teraz drugie dziecko to będzie dziewczynka. Oczywiście liczyłam się z tym, że szanse wynoszą 50 % ale miałam po prostu bardzo taką nadzieję. Teraz po usg połówkowym wiemy już, że będzie chłopczyk. I tak nie mogę nazwać tego złością czy smutkiem ale czuję po prostu.. takie rozczarowanie, zawód.... Drogie Mamy, które były w podobnej sytuacji jak sobie poradziłyście z tym rozczarowaniem ? Nie chcę żeby to w jakikolwiek sposób odbiło się na dzidziusiu, że będę go mniej kochać czy coś... mam nadzieję, że nie. Po prostu dziś się dowiedziałam i na razie mam takie mieszane uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że niedosyt pozostaje na całe życie a zawód mija dość szybko (przynajmniej w moim przypadku). Mam dwóch synów i jak tylko dotarło do mnie jak synowie bez siebie nie mogą się obejść to porzuciłam myśli o córce. Nie twierdzę że nie brakuje mi córki bo brakuje i to bardzo ale to osobna sprawa, napewno nie zamieniłabym młodszego syna na córkę , prędzej pomyślałabym o trzecim dziecku lecz to już niemożliwe :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie była rozczarowana iż zdarzają się pomyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam. Ją bardzo chciałam syna a jak się okazało na usg polowkowym że to dziewczynka to czulam lekki zawód nawet zaraz po porodzie zapytałam czy to napewno dziewczynka :-P gdy tylko wzięłam ją na ręce za nic w świecie nie zmieniłabym na chłopaka i tak zostało do teraz mała ma 3 miesiące i życie bym oddala za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up podbijam temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo póżno dowiedziałam się,że będę miała syna bo w 30tc choć od zawsze w głowie siedziała mi córka. czułam rozczarowanie, bałam się czy będę umiała go wychować i czy moje uczucia bedą takie jak powinny, przez 10 tygodni przyzwyczajałam się do faktu ,że będzie syn, kiedy przyszedł na świat zakochałam się na zabój. dziś nie ma znaczenia czy kolejna będzie córka czy syn, byle było zdrowe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZIEWCZYNO OPAMIĘTAJ SIĘ ,nie ważne co byleby było zdrowe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pierwszego mam syna i przy drugim bardzo liczylam na corke, moim bledem bylo to, ze od razu jak dowiedzialam sie o ciazy to wbilam sobie taka mysl... Wiec co u ukrywac, ze gdy wyprowadzono mnie z bledu to czulam zal, zawiedzenie, obawe... Od poczatku smialismy sie z mezem, ze bedziemy miec parke, a tu niestety... Potem zaczely sie problemy z ciaza i dotarlo do mnie, ze nie wazne, co sie urodzi, byle cale i zdrowe... Dzis moje bąble maja 6 i 4 lata i jakos nie wyobrazam sobie innego obrazu mojej rodziny... :) Probuje sie raczej oswoic z tym, ze czas na upragniona corke minal, choruje i nie bedzie mi to dane juz...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My liczyliśmy na córkę a gdy okazało się na usg, że to chłopiec, byliśmy zawiedzeni. Dziś synek ma 9 miesięcy i jak myślę o kolejnym dziecku to chcę drugiego takiego samego cudownego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w podobnej sytuacji, jak Ty autorko. Od zawsze chciałam mieć dwie córeczki, a tymczasem mam dwóch synków. Przy pierwszej ciąży liczyłam na dziewczynkę, gdy dowiedziałam się, że to synek było lekkie rozczarowanie. Przy drugiej ciąży jakoś tak sama siebie przekonywałam, że będzie synek, żeby przygotować na wszelki wypadek, no i przydało się, bo faktycznie to również był synek. Myślę, że to, co czujesz jest jeszcze bardzo świeże, dopiero się dowiedziałaś. Musisz się do tej myśli przyzwyczaić, przywyknąć i będzie ok. Powiem Ci, że jest wiele plusów z posiadania dwójki dzieci tej samej płci. Ciuszki dla młodszego to żaden problem, bo wszystko jest już po starszaku. Zabawki też są wspólne, chłopcy mają takie same zainteresowania, więc można kupić nawet droższą, większą zabawkę, mając świadomość, że nie jedno, a dwójka dzieci się nią pobawi. Podobnie jest z większymi wydatkami typu rowerki, foteliki samochodowe itp. Moi synowie mają bardzo dobry kontakt, bawią się ze sobą (mają 3 i 6 lat). Oczywiście kłótnie (o zabawki) są na porządku dziennym, ale mimo wszystko widać, że bardzo się kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi, podnioslyście mnie na duchu naprawdę :) widzę, że kochacie całym sercem swoje dzieci i nie zamieniłybyście ich na inną płeć, mam nadzieję, że u mnie też tak będzie. Będę się powoli przyzwyczajać do myśli o kolejnym, młodszym, kochanym synku. Dziękuję Wam za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie mam dzieci, ale nie ukrywam, że bardzo chcielibyśmy mieć z partnerem synka:) Jednak nawet jeśli będzie inaczej, to i tak będziemy to dziecko bardzo kochać , w końcu ważne, by było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu to u mnie tez b. podobnie, pierwszy synek-byłam b. szczęśliwa i dumna, ze gdy zdecyduje się na drugie dziecko to będzie dziewczynka, będe miala parke. Po czym dowiedziałam się na usg, ze chłopczyk.... az sie popłakalam z tego rozczarowania, nie cieszyłam sie już do końca z tej ciąży. Gdy przyszedł poród i mały sie urodził, był bardzo brzydki w porównaniu do pierwszego synka, który był pześliczny. Jednak stło się coś takiego, że z dnia na dzień opiekując sie tym drugim maleństwem, coraz to mocniej go kochałam, teraz czuje że jest on najwazniejszyw moim zyciu i nikogo bardziej od niego nie kocham, do tego jest tak cudowny, zabawny, ze nigdy bym go na dziewczynke nie zamieniła. Za to ta pustka i tesknota za dziewczynka jest tak ogromna, ze zdecydowałam sie na trzecie dziecko, jestem obecnie w ciąży i przed usg. Coraz częściej myśle co usłysze... ale tez coraz częściej mysle, ze chyba boje sie mieć córeczke i wolałabym jednak trzeciego synka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plec jest uwazam bardzo wazna. Wiadomo ze chlopcy w pozniejszych latach powinni byc blizej ojcow. Miec z nimi lepeszy kontakt. Bo tak wyrosna na zniewiescialych mamisynkow. Ja od zawsze chcialam miec coreczke. Marzylam ze bede ubierac ja jak ksiezniczke, w pozniejszych latach bede chodzila z nia na zakupy itd. Na USG niestety wyszlo ze bedzie chlopiec. Powiem szczerze ze nie wiem czy zdecyduje sie na drugie dziecko, bo jak sie okaze ze znow chlopak to sie zalamie. Mimo ze ludzie staraja sie celowac zeby wyszla jaks plec to rzadko iedy wychodza parki. Uwazam tez ze w wychowaniu na ludzi chlopcow potrzebny jest dobry wrzozec meski, a moj maz do takich nie nalezy. Sadze ze bedzie mial slaby kontakt z dzieckiem, bo jego ojciec tez sie nim nie interesowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra miała mieć chłopca Adasia wszystko kupowane było dla chłopaka a urodziła się Matylda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zawsze możesz spróbować jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w czasie ciąży nie chciałam znać płci, brałam to co tam w brzuszku siedzi, czy chłopak czy dziewczynka, urodziłam dziewczynkę, potem starałam się o chłopaka, do końca ciąży nie wiedziałam co siedzi w środku no i.....chłopak, ale czytałam nowinki jak się płeć robi i się udało. Teraz córka ma 3 lata , mały rok, a córka bez małego żyć nie potrafi, wszystko z nim najlepiej hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za pierwszym razem czułam, że to będzie chłopak, a przeczucia potwierdził dopiero poród (nie chciałam wiedzieć z USG). Za drugim razem marzyłam o dziewczynce do tego stopnia, że czułam zawód, gdy okazało się, że to chłopiec. Nawet po porodzie pytałam co się urodziło. Kocham moich synów najbardziej na świecie, mam cudowne dzieci i ani trochę nie żałuję, że to chłopcy. Teraz jestem w trzeciej ciąży, liczę na dziewczynkę, w końcu to moje niespełnione marzenie ;) Ale synek też będzie cudownym darem i wiem, że będzie mi dawał tyle samo radości, co starsi bracia. Nie ukrywam, że bez względu na płeć trzeciego dziecka, myślę o czwartym i to już teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko kobieto 4 chlopakow. Toz to sie mozna zalamac. Fajni sa jak sa mali, ale na moje w okresie dojrzewania ciezej nad nimi zapanowac, niz nad dziewczynkami. Wiem to z opowiadan moich znajomych co mieli i dziewczynke i chlopca. Z chlopakie zawsze bylo gorzej w okresie buntu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet widzialam w TVN style program u Cejrowskiego. Babka ma 7 dzieciakow. 5 chlopcow i 2 dziewczynki. I oczywiscie stwiedzila ze z dziewczynami nie bylo zadnych problemow wychowawczych nawet w okresie buntu, a z chlopkami odwrotnie-zaden nie byl posluszny i grzeczny-non stop byla przez nich wzywana do szkoly- a sama jest nauczycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój starszy syn ma 14 lat i właśnie przechodzi fazę buntu.. głównie w domu. Bo w szkole jest jednym z najlepszych uczniów (wcale nie kujonem) - zaangażowanym prawie we wszystko, zdolnym, ambitnym i pracowitym. Drugi ma 4 lata, na razie to skarb bez oznak buntu ;) oby jak najdłużej. A dla zburzenia mitu, że chłopcy są trudniejsi powiem, ze moi rodzice wychowali trzech synów i trzy córki z czego mój ojciec jeszcze do niedawna mówił, że ledwo przeżył wychowanie mnie i moich sióstr. Z braćmi nigdy nie było problemów :) Tak więc nie obawiam się czwórki chłopaków wcale ;) Choć dalej mam nadzieję i szansę na córkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kiedyś tak było, ale teraz wystarczy spojrzeć na dziewczyny z gimnazjum. Agresywne, wulgarne, ubrane jak przydrożne panienki.. Jechałam ostatnio autobusem w dniu rozpoczęcia szkoły i to jak te dziewczyny były poubierane mnie przeraziło... A to jak one mówią... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja też chciałam dziewczynkę, ale nastawiałam się na chłopaka żeby się nie zawieźć. No i w 20tym tygodniu dowiedziałam się, że będzie syn. Miałam czas na oswojenie się z tą myślą, choć bardzo się bałam. A jak się już urodził to leżały ze mną dwie babki z córkami i mój synek wydawał mi się milion razy śliczniejszy niż te dziewczynki (wiem, że każdemu się swoje dziecko najpiękniejsze wydaje :) ). I jak na niego patrzę, to nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę w różowych kokardkach :P I już planujemy z mężem, że jak tylko podrośnie to kupimy mu kolejki, klocki, ciężarówki i zabawkowe narzędzia i będziemy się z nim bawić :P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak staralismy się o dziecko to myślałam o córce, teraz jestem w 13 tygodniu i myślę, że to syn. Pewnie jeszcze się zejdzie zanim się dowiemy jaka płeć ale ogólnie mam już kilka imion wymyślonych dla chłopca, dla dziewczynki nawet nie myślę więc jak by sie okazało, że to dziewczynka to chyba będę bardzo zdziwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla dziewczynki miałam już ustalone imię od dawna ale dla chłopaka... nie wiem i na razie nie chcę o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wlasnie jestem w 23 tyg. i zawsze marzyla mi sie coreczka. Od poczatku nie chcialam wiedziec plci przed porodem ale pozniej pomylsalam ze jak jednak urodzi sie syn to nie chce zeby widzial rozczarowana mine matki na porodowce :) a jak dowiem sie wczesniej ze chlopak to sie jakos z tym faktem oswoje :d Na szczescie bedzie dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze marzyłam o córce. przed ciążą jakaś wróżka przepowiedziała mi syna i choć było to dla mnie rozczarowanie szybko się przyzwyczaiłam do tej myśli :) Jak zaszłam w ciążę od razu myślałam o dziecku w kategorii syn :) jak lekarz powiedział, że to dziewczynka to najpierw nie mogłam uwierzyć, potem byłam lekko rozczarowana.... a potem.. potem to już wielka radość :) Teraz mam swoją córeczkę i cieszę się, że wróżba pseudo wróżki się nie sprawdziła :) Moja znajoma niedawno urodziła 4 syna....... trochę się załamała jak usłyszała jaka będzie płeć.. liczyli na chociaż 1 dziewczynkę. Rozumiem ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goście z 13.13 i 13.21 2 widocznie mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem, temat jest dla matek, które liczyły na inna pleć dziecka a te włażą i piszą, że liczyły na dziewczynkę i się udało. I co niby osiągnęłyście tymi postami, chciałyście autorce zrobić na złość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co piszecie, że autorka może postarać się jeszcze raz ? Może nie planowali z mężem trzeciego dziecka, może nie stać ich na trójkę dzieci i co najważniejsze - znów jest tylko 50 % że będzie dziewczynka, i jak będzie trzeci chłopak to co ? Super porada naprawdę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale tak na logikę, jaka może być lepsza porada niż spróbować jeszcze raz? Autorka jest dorosła i jeżeli ją na to nie stać bądź nie ma na to siły to sama najlepiej wie i przez palce potraktuje te porady ;). Ja w pierwszej kolejności spróbowałabym zapomnieć o córce i zaakceptowała fakt że moją rodzinę tworzą synowie a jeżeli po długim czasie by się to nie udało to wtedy pomyśleć o kolejnym dziecku albo żyć z rodziną jaką się już stworzyło i tyle. Ważne że wszyscy zdrowi i byleby się kochali i szanowali a reszta to już kwestia losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×