I znow brakuje mi na wszystkie oplaty

ojaprdl no i ?

ojaprdl nie posraj sie hehehhe

co z tego ze oboje pracuje jak ciagle cos. teraz pralka sie popsula czekam na fachowca. a bez pralKI ani rusz.

a słyszalas idiotko wyzej o OSZCZEDNOSCIACH? pewnie nie:D:D buahahahhaa:D

Nie każdy ma oszczędności .Większość rodzin w Polsce zyje od wypłaty do wypłaty .

to bierz mise i w ręku pierz:D, też nie umiesz kaleko zyciowa???:D

no to moze trzeba zaczac lepiej zarabiac i ZMIENIC PRACĘ? lbo dorobic gdzies?

oszczednosci ciekawe z czego. co uda mi sie odlozyc nawet 100 -2oozł to cos wypadnie nie przewidzianego. sierpien wrzesien - ubrania na jesien i 150zł na przedszkole- ksiazki, pzu, komitet. a to przyszedl duzy rachunek za wode. jakas niedoplata i calay blok placil naw wyszlo 150zł. za rok czasu. teraz ubrania na zime.500zł. buty , 2 kurtki dla corki, czapka szalik,.spodnie ocieplane. rajstopy. ciagle kasa idzie. i suma na koniec miesiaca 0zł. teraz pralka. niewiem ile wezmie.

"gość no to moze trzeba zaczac lepiej zarabiac i ZMIENIC PRACĘ? lbo dorobic gdzies?" Uwielbiam takie rady hehhehe

jak nie masz kasy to po wuj wydajesz 500zł na ubrania, w ulubionym przez kafe ciucholandzie bys za 200zł rodzine ubrala:D

a co jest nie tak z tą radą? brakuje ci to zastanow sie co jest tego przyczyna..jak zarabiasz 1200 zł to szukaj pracy za 2000 i ci starczy

na dzien dzisiejszy pracuje od 7-15. spopkojnie przed praca zaprowadzam dziecko do przedskzola i odbieram ok.15.30. i zarabiam 1200zł. a za przedszkole 200zł. zmieniam prace ale to sie wiaze z zmiana h pracy. juz nie bede miala jak odebrac do 16 corki z przedszkola. i praca w soboty 2 raz w miesiacu. maz pracuje do 17-18. wiec ja musialbym dodatkowo znalesc opiekunke do corki, ktora by ja odebrala i posiedziala te 2 h. dziennie. i w sobote. min. stawka to 6 zł za h. jesli zarobilabym nawet wiecej o te 300zł . mam razem 1500zł. z czego przedszkole wynosi 200zł +opiekunka ok.300zł. czyli razem wychodzi 500zł. wiec zostaje mi tyle samo kasy co teraz.

skoro pracujesz do 15 wiec spokojnie mozesz dorobic, np. udzielajac korepetycji, ja tylko z tego zyje i mam 2500 m-cznie:)

a moze własnie są takie matki jak ty w miescie co dzieci nie maja jak odebrac z przedszkola albo z kim zostawic jak pracuja popołudniami,daj ogłoszenie w lokalnej prasie i dorobisz sobie,matko ludzie zacznijcie w końcu samodzielnie myslec

oczywiście ogłoszenie o tym ze mozesz zajac sie czyims dzieckiem albo odprowadzic z przedszkola,wyjasniam bo tu jak cżłowiek nie napisze wprost to baby maja kłopot ze zrozumieniem

i zajmuj sie moim i jeszcze innym dzieckiem?

to jest chore,żeby w tym kraju 2 ludzi pracowało a i tak nie starcza

przykre to jak ktoś pisze szukaj pracy za 2000 zł, gdzie wy żyjecie? w jakim kraju? w moim mieście ( sporym ) jest tylko jedna duża firma gdze kobiety mogą zarobić około 1800 zł, niestety to kołchoz nie praca, coś o tym wiem, i nie łatwo tam się dostać i utrzymać, reszta pracuje w marketach sklepach, hurtowniach za 1300 zł. tak zwane stanowiska biurowe są obsadzone znajomymi, krewnymi itp, co z tego że mam wykształcenie, doświadczenie skoro nie mam znajomości? na stanowisko na które się ubiegałam dostała się osoba po średnim, pani po 30 która prawie 10 lat nie pracowała. a dlaczego ona? bo jej mąż to siostrzeniec dyrektora. łatwo jest napisać weź się za siebie, czy tak trudno wam zrozumieć że nie każdy ma znajomości żeby mieć dobrą prace? nie każdy ma siłę i możliwości pracować na dwa etaty, przecież mamy jeszcze mężów, dzieci, rodziny. a żeby własny biznes rozkręcić trzeba mieć głowę na karku, odpowiednie cechy charakteru, niestety ale przedsiębiorcą trzeba się urodzić. poraża mnie wasz brak szacunku do osób pracujących fizycznie. i wy niby jesteście wykształcone? nie macie za grosz kultury i ogłady, jesteście strasznie prymitywne. jak dorosła kobieta, matka, podobno na stanowisku z kasą i z klasą może tak infantylnie uważać że na świecie mogą być sami dyrektorzy i wyśmiewać pracowników fizycznych.czego wy nauczycie swoje dzieci? nie chciałabym, żeby moje dziecko miało takich znajomych jak wasze dzieci.

a wez spadaj, bo twoich wypocin nie da sie czytac:D dalej uzalaj sie nad soba, bo to ci wychodzi najlepiej

a w moim miescie-srednim wielkoscia jest naprawde klopot z praca. ostatnio otworzyli wielka galerie ktora daje miejsca pracy ale co z tego, jak do butikow chca mlodych, a sprzataczki maja stawke : 3,50zl za godzine super nie? ale kobiety pracuja bo wola 500-600zl miesiecznie niz nic.

myslalam o przepisywaniu tekstow ale nie moge nic znlaesc u siebie w miescie.

skoro nie masz głowy na karku do interesów,nie chce Ci sie pracowac na 2 etat i w ogóle nic ci się nie chce zrobić aby poprawić swój byt to co się dziwisz że ludzie cie nie szanują aby w zyciu cos osiagnąc trzeba za.pierdalać,a odpykując robote od 7 do 15 pewnie na odwal o awansie tez mozesz zapomniec

gość a wez spadaj, bo twoich wypocin nie da sie czytacsmiech.gif dalej uzalaj sie nad soba, bo to ci wychodzi najlepiej 12 w każdym temacie coś ci się nie podoba weź spadaj z forum po co to czytasz prawda kuje to są polskie realia a ty wszystkie wątki jak ktoś prawdę napiszę to od razu krytyka wsadź sobie swoje mądre rady w d**ę

3,50 za godzine to kpina

nie czytaj tych bredni, ze kazdy kto ma zapał do pracy moze godnie zyc w Polsce, ..wszyscy wiemy, ze nie moze, nie kazdy ! My z mężem oboje mamy wyzsze wykształcenie, mąż inzynier i co ??? i wyjechalismy z kraju, bo stac nas bylo tylko na oplaty w wynajmowqanym mieszkaniu i jedzenie. Nic wiecej.

2 etety ciekawe gdzie i jak? chyba tak od 7-15 w mojej pracy a na nocki do burdelu.

kobieto ja pracuje na etacie od 7 do 15,wieczorami daje korepetycje a w weekendy kelneruje,nie mam zadnych znajomości,można?! MOŻNA

"gość a co jest nie tak z tą radą? brakuje ci to zastanow sie co jest tego przyczyna..jak zarabiasz 1200 zł to szukaj pracy za 2000 i ci starczy" Nie rozumiesz ze sa regiony w Polsce gdzie 12000 zł (czyt najniższa krajowa ) to normalna pensja i tam innej pracy nie ma .TO nie wina ludzie ze mało zarabiają tylko tych co rządzą tym krajem.

"Nie zyje sie po to by pracowac,lecz pracuje sie po to by zyc!" To sa slowa naszego papieza,nie sztuka jest pozalatwiac sobie kilka etatow,czy dorabiac po pracy i co z tego zycia wtedy sie ma? calymi dniami trzeba tyrac,a kasy i tak bedzie brakowac.To nie wina ludzi,ze za etaty maja liche pensje lecz tych dupkow na wyzszych stolkach w rzadzie,dlaczego w innych krajach ludziom zyje sie sie lzej,lepiej jakos bezstresowo...? i wcale ci ludzie nie maja jakis nie wiadomo jakich prac czy wyksztalcenia,ale zycie tak czy siak lepsze od tego w Polsce.Smiesza mnie te Wasze wypowiedzi,ze tzreba bylo sie uczyc hehe co to w ogole ma byc? tak powiedziec moze tylko ktos niedojrzaly i ktos kto w ogole nie ma pojecia o prawdziwym zyciu.W Polsce bylo zle jest i bedzie,no chyba ze rzeczywiscie znajdzie sie ktos na poziomie komu naprawde bedzie zalezalo na Polakach a nie tylko na swoim portfelu,no ale w cuda jakos ja nie wierze....

"gość kobieto ja pracuje na etacie od 7 do 15,wieczorami daje korepetycje a w weekendy kelneruje,nie mam zadnych znajomości,można?! MOŻNA" no i co masz z tego zycia ? kiedy spędzasz czas z rodzina ?