Ile trzeba mieć kasy żeby mieć atrakcyjną dziewczyę

Taką 10/10 z wyglądu, do tego inteligentną i dosyć skromną. Nie typ Barbie. 3 tysiące na miesiąc wystarczy?

nawet wcale jak wiesz czego laski potrzebuja

i pozwolcie,ze wysmieje opinie mowiaca o tym,ze jak ma sie duzo kasy to ma sie najlepsze laski ....uwaga... Hahahahaha:-D Jak tak myslisz to znaczy,ze pipka jestes:-P

0 zł.

300zł za godzinę

nie wierz w te brednie widziales kiedys by bezrobotny lub bezdomny mial kobiete ? Kasa musi byc przeciez owa kobiete musisz gdzies zabierac - kino, kawiarnia , restauracja, dyskoteka wszystko kosztuje ! Poza tym pieniadze swiadcza o tym ze jestes zaradny i bezpieczny finansowo dlatego kobiety beda lgnely do ciebie ! Nie umiem ci powiedziec ile musisz miec kasy ale troche grosza przy d***e trzeba miec powodzenia !

To się inaczej nazywa "żeby zapewnić byt potomstwu" :)

moj maz byl bezrobotny, ba po tygodniu dokarmialam go kanapkami w domu, i zrobilam mu raz zakupy, nie mial zlamanego grosza, na randki chodzilismy do parku, tyle ze moj maz jest na prawde przystojny:P nie zalezalo mi na jego pieniadzach, kiedy go poznalam, mialam 22 lata, byc moze teraz ( 30 lat) patrzylabym na ta sytuacje bardziej racjonalnie:P dodam jeszcze moze tylko ze po 2 miesiacach to on mnie utrzymywal przez prawie rok, i tak o to 9 rok leci, teraz mam nadal przystojnego a do tego zarandego i dobrze zarabiajace meza;] dobrze zainwestowalam heh;)

0 zł. następny cymbał co myśli, że kasa to gwarant na powodzenie u kobiet. Jak sam w sobie nie jesteś atrakcyjny to dupa zimna- żadna nie poleci na ciebie. Co nie znaczy, że jakiś grosz w kieszeni niepotrzebny, jakiś wypad za miasto lub inna mała rozrywka. Jak dobrze zarabiasz to kobieta sobie myśli: jest zaradny, potrafi zapracować na byt, nie zgine z nim.

"potrafi zapracować na byt" albo na kilka bytów, żonę i stadninę dzieciarni

Obok kasy trzeba mnieć jeszcze ryj , wzrost i kaloryfer, to wystarczy

cream roznosi ulotki i na powodzenie nie narzeka:D

rozumiem że twarz i ciało masz niewyjsciowe, charakter tez piz.dowaty jeśli jedyną szansę w znalezieniu ekstra dziewczyny widzisz w przyciągnięciu jej pieniędzmi. Bywa, takie jest życie. Tyle tylko, że zarobki jakie podałeś w tym kontekscie to chyba kpina:D Ja zarabiam 2, 5 tysiąca na ręke, mieszkam sama i to jest minimum egzystencji, poniżej jest już tylko uwłaczająca wegetacja, wiem z własnego doświadczenia. A ty chcesz zaimponować takimi zarobkami dziewczynie, która może mieć każdego?:D

Czemu mieszkasz sama? Znajdź sobie drugiego z pensją 2,5tys i macie już lepiej.