Kupiłem sobie liczydło fagasy z piątej C

Teraz policzę sobie ile mamy matrioszek pod latryna i okaże się czy ewolucja miała miejsce w przedpotopowym wyścigu szczurów, czy też miejsca nie miała a historia zrobiła nam psikusa prima aprilisowego. Ponieważ i tak nie rozumiecie głębi mojej duszy, powiem wam tylko, że dostałem propozycję napisania scenariuszu do filmu pt. "Przymierze z Jezusem Chrystusem", odmówiłem jednak, gdyż iż aż eż nie odważyłbym się natchnąć sobą ani cła ani akcyzy ku czci mikamono. Okej, zaraz przerwa obiadowa, mam nadzieje, że w sklepiku będzie jakaś bułka z dżemem, bo jak nie, to chyba się naporozmowuje .

Oto tło do mojej zajawki: "Czarnoniebieski pejzaż z górką chatą wokół której biegają oskubane łabędzie". // Haha jesteście durni i nie wiecie co napisałem, bo to jest komentarz :D /* Sylwia maca bułki przed kupnem */

Oddam w dobre ręce szczeniaczka. Jak nikt go nie weźmie to up******ę mu łeb i wyrzucę do śmietnika.