Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość z kosmosu piszę

w grupie przedszkolaków jest chłopiec który notorocznie bije inne dzieci

Polecane posty

Gość gość
W uk takie dziecko dostaje asystenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
z babcią zamierzam porozmawiac tak czy siak, ale zebranie moim zdaniem też nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaga- toż to by była taka dyskryminacja że ...................:D unia europejska kazałaby całą forsę oddać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
autorko nie daj sie. Bo poźniej to z takiego wyrośnie zabijaka biegający z nożem. Zwróc uwagę na rady allium i sie dostosuj. Mozliwe ze rozmowa z wychowawczyniami nic nie da , bo im sie nie chce, ale masz caly wachlarz co jeszcze mozna zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaszkodzić nie zaszkodzi to pewne . Zawsze lepiej jak ise wypowie ogół , jak rodzice iwedzą co ise dizeje . Ale żeby samo zebranie coś pomogło - na to wiary mam a mało :) A i doświadczenie temu przeczy . Ale - rozmawiać zawsze warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
autorko daj znac , jak ci poszlo. U mojego syna chyba w miare normalne dzieciaki, zreszta ja mu karzę czubów unikac.:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem tylko czemu dyrekcja nie rozmawia z rodzicami tego dziecka? Przecież nie wychowuje go tylko babcia? Musisz wymusić wręcz na dyrekcji jakieś działania. W każdej normalnej placówce w notorycznych przypadkach są wzywani rodzice a tutaj? Rozumiem, ze nikt nie dzwoni po matkę czy ojca jak jedno dziecko raz kopnie czy szturchnie drugie ale skoro to jest codzienność tego dziecka to czy rodzice byli wezwani na jakąś rozmowę? Wiedzą w ogóle o tym problemie? To przede wszystkim trzeba chyba ustalić. Jak normalna rozmowa nie pomoże to może po może postraszenie mopsem albo jakąś inną placówką, która będzie sprawdzać rodzinę. A może pomoże temu dziecku psycholog? Tylko rodzice muszą się w to zaangażować (oczywiście rodzice tego Frania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
pytanie czy franio ma rodzicow, skoro tam pierwsze skrzypce babcia gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
dziwne by było gdyby wychowaczyniom po prostu sie nie chciało... a jak Franio w końcu uczyni kogoś kaleką albo spowudje jaką kontuzję i to w czasie kiedy sprawowały one opiekę to wtedy im się zachce, a wyroku to one sie nie boją za niedopilnowanie? w głowie mi się nie miesci. ja prawdę mówiac nie mogłabym pracować jako przedszkolanka, trudny fach ale kurcze ten fach chyba powinny wybierac osoby którym powinno się chcieć, o odpwoiednich predyspozycjach, to nie spawacz ani kwiaciarka, to osoba która ma uczyć wychowywac i dbac o bezpieczeństwo...moze jestem jakas niedzisiejsza ale komu jako komu im powinno się chcieć, w końcu pracują na zywym materiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
autorko sugeruje ze im sie niec che bo syn zglaszal ci problem od czerwca. dzieki bogu minelo 6 msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem z takimi rodzicami jest taki ,ze oni też nie są ślepi :) Wiedzą jaki synek jest , wiedzą jakie problemy stwarza ale uważają ,ze skoro jest w przedszkolu to jest to problem ...........przedszkola a nie ich :) I nie przyjdą , nie pokażą sie ,nie zadzwonią i nie ma takiego prawa , które by ich do tego zobligowało :) Oni celowo unikają spotkań , innych rodziców, a kontakty z wychowawczyniami ograniczają do minimum . I na tym polega problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
nic nie wiem na temat tego dziecka ani jego rodziców i czy w ogole ich ma, czy moze babcia go wychowuje, jestem pewna ze jak sama zapytam to wychowaczynie mnie zbyja bo to tajemnica danych osobowych ale moze jak grupa rodzicow sie skrzyknie i zażąda wyjasnień to cos się dowiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - ale oc mozę zrobić taka wychowawczyni ? moze og posadzić w kąciku i to robi . Bieda w tym , ze na Franiów takie metody po prostu nie dizałaja a kobieta ręce po prostu ma związane . bo prezej doczeka sie oskarżenia o przekroczenie swoich uprawnień wobec wychowanków niż kłopotów związanych z przemocą jednego dizecka wobec drugiego . A udowodnić takie niedopilnowanie ................ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
koniecznie spotkaj sie z jego babcia i powiedz co franio wyczynia. Twoj syn, to nie worek treningowy. To jest naruszanie jego cielesnosci, sa na to paragrafy, ale dla babci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
hmmm, a może synowi ukryjesz kamerke? i wtedy bys miala oglad na to co sie tam dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczęłabym od rozmowy z przedszkolankami, jak to nic nie da to zebrać nawet małą grupę rodziców i iść jeszcze raz, tym razem z kategorycznym żądaniem wyjaśnienia całej sprawy. Jako rodzice macie prawo i obowiązek dbać o bezpieczeństwo Waszych dzieci a z tego co piszesz to nie czują się one bezpiecznie w tym przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z kategorycznym żądaniem wyjaśnienia sprawy - co znaczy co ?:) co tu jest do wyjaśniania ? :) Chłopiec bije inne dizeci , kary możliwe do nałożenia nie skutkują - jakiego jeszcze wyjaśnienia chcesz ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
zmykam, ide po syna do przedszkola, może zastanę jeszcze którą z wychowaczyń, ale na pewno pogadam z kilkoma mausiami w szatni, które przychodzą w tym samym czasie co ja...jutro się odezwę jesli ktoś bedzie zainteresowany dalszym rozwojem spraw to zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz allium
ojj allium maja sie tłumaczyć dlaczego nie radza sobie z tym jednym dzieckiem:) autorko trzymaj sie. Napisz , trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kategoryczne wyjasnienie sprawy - miałam na myśli to, żeby przedszkolanki powiedziały, czy rodzice dziecka byli informowani o zachowaniu syna, czy zaproponowano tym rodzicom jakąś pomoc, skierowano do odpowiedniego lekarza, poradni itp. i co oni w ogóle robią w tej sprawie. Ogólnie co przedszkole ma zamiar zrobić w tej sprawie czy może jednak będą czekać aż jakieś dziecko trafi do szpitala (to są dzieci, wiadomo że nie pobiją się do krwi jak chuligani na ulicy ale może w końcu kopnąć albo popchnąć bardzo niefortunnie). A Ty alium prezentujesz taką typową postawę wielu ludzi - nic nie róbmy, nigdzie nie idźmy, o nic nie pytajmy bo i tak to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
witam....tu autorka rozmawiałam wczoraj z panią przedszkolanką grupy syna, powiedziała że ataki Frania zdecydowanie się zmniejszają, byli niedawno jego rodzice, rozmawiano znimi w tej sprawie, pedagog też rozmawiał z nimi i poradził jak postepować z dzieckiem mam nadzieje że idzie ku dobremu.... syn od kilku dni mówił że nie bardzo chce chodzić do przedszkola jak pytałam czemu to mówił że Franio bije, przedszkolanka stwierdziła że Franio owszem bił ale teraz jest znacznie lepiej, a mój syn być może wciąż ma w pamieci kilka wczesniejszych ataków i jako niespełna 5-latek może nie rozrózniac przestrzeni czasowej, tzn jemu się wydaje jakby to było wczoraj czy kilka dni temu a ataki były np we wrzesniu czy na początku października ....pytałam synka kiedy go ostatnio udzerzył to nie był mi w stanie powiedzieć dokladnie, że np wczoraj czy w zeszły poniedziałek bo on mimo że zna dni tygodnia to jednak jeszcze nie pojmuje dokładnie upływu czasu, jest dla niego temat chyba jeszcze zbyt abstrakcyjny...sama nie wiem czy coś dalej na razie robić, obserowac tylko i wypytywac syna i od czasu do czasu gadac z przedszkolanką jak sie Franio zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie odniose w temacie
autorko, sorry za szczerosć ale....piszesz, że nie masz czasu wziać urlopu, zajac sie tematem, iśc do przedszkola- ale już planujesz usunąć z listy mailowej rodziców Frania, zeby skrzyknać innych od usunięcia go... Co ja bym zrobiła? Wzięłambym OD RAZU wolny dzień, poszła do dyrekcji, zajrzała do grupy syna, porozmawiała z wychowawczynią. Nie wiesz dlaczego Franio jest agresywny, nie wiesz nawet jak wygląda jego babcia- skąd ty w ogóle wiesz, że tylko babcia go odbiera skoro nigdy jej nie widziałaś?? Chore takie podejście dl amnie. A w obecnej sytuacji kontrolowałabym temat, sorry, ale wyszłabym wczesniej z pracy i poobserwowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
gościu źle zrozumiałaś, ja nie miałam zamiaru usunąć rodziców z listy mailngowej po to aby w tajemnicy przed nimi usunąć razem z innymi rodzicami Frania, tylko po to aby zwołać w tajemnicy spotkanie z rodzicami a potem zaprosić rodziców Frania na to spotkanie..........poza tym twój post już trochę nie na temat, napisałam co aktualnie w sprawie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
i wiesz mnie w sumie nie obchodzi dlaczego Franio jest agresywny, co mi po tym jak sie doweim i być moze podejdę ze zrozumienie, mnie zalezy wyłacznie na tym aby mój syn nigdy od niego kopniaka już nie dostał...o babci i że Franio sie przechwala na co babcia mu pozwala i o tym że go przyprowadza i odprowadza to sprawdzona infomacja od samej wychowawczyni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
jestem ciekawa jakbys poobserowała...bardzo mnie śmieszą tego typu porady, ja bym zrobiła to i to, ale jak dokładnie to juz bez spercyzowania.......mam wyjść, pójść do przedszkola...wejść do sali...zobaczy mnie syn, byc może Franio też, syn powie do mnie mamo, Franio zaczai że to Stasia (nazwijmy tak mojego syna) mama, myslisz że go w mojej obecności uderzy?? albo mam zaglądac przez okno?...trudno bedzie sala jest na pietrze...siedzieć w szatni i czekac na krzyk kopnietego dziecka, wparowac do sali i reagować??moge jedynie jak spotkam Frania zapytac go czy nadal bije mojego syna, jak powie że bił albo zdarzyło mu się albo nawet skłamie nie bił, to moge go jedynie ostrzec że jeśli jeszcze raz usłysze od syna że został uderzony, pójde na policje zeby zajęli się jego rodzicami skoro nie umieja na niego wpłynąc by się dobrze zachowywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kosmosu piszę
wolałabym aby zamiast niekonstruktywnej krytyki pisane były konkretne porady łatwo powiedzieć ty autorko to zła matka jesteś, ja bym dawno wyszła z pracy i poobserwowała....napisz jak bys poobserowała jaki masz pomysł....allium dzięki twoja krytyka choć to nadal krytyka to jednak bardziej konstruktywna była...a jesli juz to czemu nikt nie napieprza np na mojego meża, ojca "Stasia"? on tez mógłby wziąć wolne, no nie???... .............. "Co ja bym zrobiła? Wzięłambym OD RAZU wolny dzień, poszła do dyrekcji, zajrzała do grupy syna, porozmawiała z wychowawczynią." ..........gdybyś czytała ze zrozumieniem wszystkie moje posty, to bys wyczytała że zrobiłam dokładnie to o co mnie posądzasz że nie zrobiłam... byłam już w tej sprawie na pogadance z kadrą od razu po pojawieniu się pierwszych sygnałów...potem był spokój bo Frania nie było, teraz znowu jakieś sygnały się pojawiły i wczoraj znów byłam na pogadance u wychowaczyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaaasiaaaaaaaaaaa
Autorko nie przejmuj się głupimi krytykami. Masz zupełną rację i wszystko robisz to co kazdy normalny rodzic by robił. Może teraz będzie już lepiej. Nie przesadzajmy, że nie można upilnować 5 latka, żeby nie biło innych dzieci. Od tego są Panie przedszkolanki, żeby w momencie kiedy noga jest podniesiona do kopniecia ją zatrzymać. Przecież w przedszkolu zajęcia są zaplanowane, dzieci zawsze mają co robić a nie latają nie kontrolowane. Ja bym chyba miała pretensje w pierwszej kolejności do przedszkola i z nimi bym rozmawiała. Oni mają obowiązek pilnować bezpieczeństwa dzieci. Przecież nie będziesz wykłócać się z jakąś babcią ani tym bardziej z 5-latkiem. Następnym razem jak się dowiesz o jakimś kopniaku to od razu następnego dnia zrób awanturę paniom i pani dyrektor, że jak to się powtórzy to pójdziesz z tym wyżej i na pewno zaczną Frania lepiej pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam wpisy wszystkich matek poszkodowanych dzieci.. az mi się płakać chce. Ciekawa jestem jakby to one były po drugiej stronie lustra to czy wtedy też wyzywały by swoje dzieci od niewychowanych bachorów z rodzin patologicznych? Jakie to społeczeństwo jest okrutne. Wypadało by zyczyc tylko tym matkom właśnie takich dzieci może wtedy by nauczyły się empatii i tolerancji dla otaczającego ich swiata i ludzi. Ale nie zycze im takich dzieci...bo wbrew wszystkiemu mimo problemów jakei owe dziec****siadaja to musza tez posiadac inteligentnych i silnych psychicznie rodziców aby żadna krytyka ze strony innych pseudointeligentnych rodziców nie naruszyła ich siły walki o lepsze jutro dla ich dzieci. Ps. Ludzie pamiętajcie jedno... ZYCIE JEST BARDZO PRZEWROTNE ...dziś masz cudowne dziecko, które za parenascie lat może okazac się chuliganem.... ja dziś mam dziecko z problemami a być może za parenascie lat będzie dobrym lekarzem od którego będziecie oczekiwać pomocy. LUDZIE.... EMPATIA I JESZCZE RAZ EMPATIA..... spróbujcie się postawić w czyjejś sytuacji bo być może kiedyś sami bedziecie w niej stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiego konca swiata
Widzę, że ten problem powtarza się bardzo często. U mojego syna w przedszkolu jest to samo. Niestety wszyscy są bezradni, a my jako rodzice wg wychowawczyni musimy ją zrozumieć. Jedno dziecko a rozwala całą grupę. Nasz "Franio" tez jest przyprowadzany przez babcię. Rodzice mają gdzieś te problemy, z którymi boryka sie ich syn. W tym przypadku szkola powinna zglaszac taką sprawę do OPS-u. Rodzice nie dbają, nauczycielka sobie nie radzi, a reszta ma być wyrozumiała dla dziecka, które nie rozróżnia co dobre a co złe. Szkoda mi tego chłopca, bo to ewidentna wina rodziców, ale nie jestem az tak wyrozumiała, by przygladac sie z boku jak ktoś kopie mojego syna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×