Podróż poślubna

Hej dziewczyny, w styczniu wychodzę za mąż, po ślubie planujemy z mężem wyjechać gdzieś tylko we dwoje na weekend, w sumie jakieś 3 dni, 2 noclegi. Znacie jakieś ciekawe miejsca, gdzie będzie co pozwiedzać? Chodzi nam głównie o Polskę, ew. gdzieś niedaleko :D

Proponuję Wilczy Szniec, super miejsce.

Spytam tak z ciekawości skąd taki pomysł na ślub w styczniu ? Nie mam nic przeciwko temu tylko zazwyczaj narzeczeni chcą wziąć ślub w jakiś cieplejszych miesiącach. Cenię oryginalność ale zastanawia mnie czy tak bardzo lubicie zimę albo czy macie w styczniu jakąś rocznicę ?

Nie jestem autorką ale też mam ślub w styczniu więc odpowiem :) my nie przywiązywaliśmy jakiejś wielkiej wagi do daty ślubu (styczeń nie jest dla nas w żaden sposób symboliczny, chyba że pod tym względem, że to rozpoczęcie czegoś nowego - w tym sensie bardzo lubię ten miesiąc), nie chcieliśmy też przeprowadzać wielkich przygotowań z dwuletnim wyprzedzeniem - a realia są takie, że chcąc się pobrać w lecie trzeba się z tym liczyć. Poza tym poza "sezonem" wszystko jest znacznie tańsze. No a o ile będzie się mieć trochę szczęścia i spadnie śnieg, sceneria może być naprawdę piękna. Co do pytania z pierwszego postu to jest trochę zbyt ogólne żeby cokolwiek polecić - czy wolicie miasto czy "teren" (bo morze to w zimie raczej nie - chociaż... ;))

Bardzo lubimy zimę, a przynajmniej ja xD, przyszły mąż nie ma nic przeciwko:) W sumie to myślimy cały czas o górach, Zakopane lub coś w tym stylu, chyba, że bliżej nas jest coś o wiele ciekawszego, jesteśmy z dolnośląskiego :)

to może okolice Karpacza albo Szklarskiej Poręby? chyba że to juz znacie aż za dobrze... pytanie jeszcze czy jeździcie na nartach, jeśli nie to jechanie do miejsc ściśle z tym związanym w zimie może być średnio celowe ;) ja z narzeczonym w zeszłym roku na Sylwestra byłam w Rycerce (Beskid Żywiecki), pogoda dopisała a tras narciarskich raczej tam nie ma, więc było spokojnie i daliśmy radę sporo połazić. jakby co to polecam :)

W Karpaczu byliśmy nie raz, w Szklarskiej również. Myśleliśmy także o Książu,lub zamku Czocha. Wiem, że tam są hotele i można miło spędzić czas :)

Zamek Czocha jest magiczny

Dwu lub trzy-dniowego pobytu to nawet nie odczujecie. To nie żadne podróż poślubna tylko weekend. Zastanówcie się czy nie lepiej wybrać się za granicę przynajmniej na tydzień. Jeśli nie lubicie ciepłych krajów to można jechać w góry.

Nie lubimy ciepłych krajów to raz. Dwa- pojechać by się chciało, a wolne skąd? Na chwilę obecną mamy do dyspozycji 3 dni. Ma być miło i przyjemnie, a nie "szalenie i nowobogacko", żeby było się czym przed znajomymi chwalić...

1. Praga, Czechy; Wilno, kowno - hotel wg uznania/ portfela A jeśli chodzi o Polskę : 2. Dwór Sanna - Wierzchowiska ( wieś koło Janowa lubelskiego) , piękny dworek z pięknym ogrodem ok. 250 zł/ pokój ze śniadaniem 3. Hotel neptun Łeba - zameczek przy plazy, polecam apartament z widokiem na morze, trochę droższy, ale warto. Przepyszne jedzenie w hotelowej restauracji. Morze jest piękne zimą :) 4. Dolina charlotty - Okolice Slupska Itp.