panuje tu cholerna znieczulica

tak na tym forum.. ludzie piszą tu aby się wyżalić i prosić o radę a niektórzy jeszcze im dowalają i wpędzają w stan myślowy " to rzeczywiście moja wina, że mnie uderzył, przezywał, zdradził itd." czemu nie możemy po prostu sobie radzić wzajemnie? czemu nie uszanujemy tego, że ktoś to tu pisze może na prawdę ma wiele problemów, nie ma nikogo kto służyłby mu radą i szuka oparcia wśród obcych.. wstyd..

a nie uwazasz, ze lepiej by taka dziewczyna, ktora np jest bita jak najszybciej sie otrzasnela i zostawila dupka, niz zeby ktos ja glaskal po glowce, a ona nadal tkwila w tym zwiazku? poza tym jest w tym zwiazku na wlasne zyczenie, nikt jej do tego nie zmuszal, wiec czyja to wina? nas, kafeterian czy moze jednak jej? skoro komus jest zle to niech dziala, zmieni cos a nie jeczy na forum i potem placze, bo ktos napisal prawde - moze i w brutalny sposob - ale prawde

to można to wszystko wyjaśnić takiej dziewczynie ale można to zrobić delikatnie. Nie wszyscy mają silną psychikę i nie potrafią radzić sobie z problemami więc można użyć trochę subtelności i pomóc.

Gdybys kolego nie wiedzial to miejsce ma temu służyć a skoro nie wiesz to czego tu szukasz?

subtelnosci? taka osoba potrzebuje wstrzasu by przejrzec na oczy a nie milych slowek

owszem wstrząs też jest ważny. Ale nie znaczy to że inni mają jeszcze szydzić i gnoić taką osobę a często to zauważam czytając różne posty.

to moze mamy utwierdzac taka osobe w przekonaniu, ze wszystko jest ok, ze robi dobrze itd?

Można jej to wytłumaczyć jak człowiekowi a nie na hama