Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szukam porady

Polecane posty

Gość gość

Witam kafeterowiczki! Nie wiem co mam robić :( Jestem z chłopakiem 3 lata ale od pewnego czasu mamy problem się dogadać mam wrażenie że więcej nas dzieli niż łączy ciągle tylko kłótnie i ciche dni... Kocham go ale ciągłe kłótnie niszczą to wszystko i nie wiem co mam robić bo rozmowy i tak nic nie pomagają a najczęściej kończą się wielką awanturą :( Co mam zrobić? Liczę na jakąś sensowną poradę :) Eryka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajaraj marihuany i wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnac go w 4 litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słomka1414243
to taki okres przejsciowy...tak mi sie wydaje tez tak mam w swoim zwiazku....jak sie klocimy to kilka dni jest masakra a potem jest dlugo dlugo dobrze:)Tylko i jedno i drugie musi chciec byc w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata i juz takie rzeczy??? ja jestem z moim 9 lat , mamy dzieci i moge powiedziec ze teraz cos tam zaczyna sie dziac, choc i tak klucac sie konczymy na zgodzie, mysle ze 3 lata , bez dzieci, nie malzenstwo......pomysl nad tym, czy chcesz z nim tak cale zycie?musicie pogadac o tym, przemyslec, moze sie rozstac na jakis czas zeby zobaczyc jak moze byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę się z nim rozstawać ale czasami już nie mam na niego i na to wszystko siły. Moje uczucia do niego się nie zmieniły nadal go kocham tylko nie wiem już co mam myśleć o tym wszystkim co robić. Czy dobrym wyjściem jest danie sobie czasu na przemyślenia na ochłonięcie i spojrzenie na to wszystko z perspektywy czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam pierdzielisz ze go kochasz, po proostu uzaleznilas sie od niego, a on od Ciebie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o uzależnienie czy o przyzwyczajenie. Powodem tych nieporozumień m.in jest to że rok temu zmarło nasze dziecko (nieplanowana ciąża ale cieszyliśmy się oboje, wina lekarzy zlekceważyli mój stan kilka h po porodzie synek zmarł) wszystko już było zaplanowane ślub wesele rodzina itd a po tym wszystkim jakoś ten temat zszedł na dalszy plan i wydaje mi się że to go nadal boli i nie umie sb z tym poradzić i się kłócimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×