Polska to syf i Anglia tez

Pracy w Anglii jak na lekarstwo, stawka oczywiscie najnizsza, chetnych setki na kazde miejsce, no i wegetacja, bo nic innego za takie grosze nie ma. Czyli sytuacja jak w Polsce, bo teraz to dostac prace w UK z cudem graniczy, tak jak i w Polsce.

Chyba cię poebauo...tak źle jak w Polsce to z pracą na Wyspach jeszcze nie jest. Jak znasz język znajdziesz szybciej niż tu.

Na pewno jest więcej Pakistanskich i Hinduskich pauek do oy*****a za konretne funty szterlingi nie to co w Polsce.

Taaaa, znajomosc angielskiego to zaden plus i wyczyn. Oni maja tu miliony swoich bezrobotnych, wiec sobie moga wybierac i przebierac.

Jakiż żałosny podszyw w wydaniu sfrustrowanego pedauka jakiego marzeniem jest aby wszyscy teraz spojrzeli bardziej przychylnym wzrokiem na nasz wspaniały rząd...zaraz napewno coś wymyśli i roboty będzie u nas tyle co na zachodzie w dobie rewolucji przemysłowej. Niestety zonk syfie...nic takiego nie nastąpi a rodaków będzie zagranicą przybywać....o to tak naprawdę przecież chodzi.

No w Anglii bez tutejszego doswiadczenia, a i coraz czesciej referencji to nawet na zmywak, do fabryki, na kase, za bar sie nie dostaniesz, bo chetnych setki.

przeciez to wlasnie te tysiace deperatow w PL to zrobilo... po nas tylko pustynia zostaje...

No teraz w UK to dobrze jak w ogole masz prace JAKAKOLWIEK i czesto na pol etatu i jak za to zyc? Gdy zarobisz tyle ile trzeba dac za maly pokoj? A jedzenie? Bilet? A inne wydatki? Trzeba drugiej pracy szukac, by jakos PRZEWEGETOWAC, ale z praca lipa, no i zamyka sie bledne kolo. . .

No teraz w UK to dobrze jak w ogole masz prace JAKAKOLWIEK i czesto na pol etatu i jak za to zyc? Gdy zarobisz tyle ile trzeba dac za maly pokoj? A jedzenie? Bilet? A inne wydatki? Trzeba drugiej pracy szukac, by jakos PRZEWEGETOWAC, ale z praca lipa, no i zamyka sie bledne kolo. . .

Dla wielu ludzi kiedys Anglia byla "ziemia obiecana". Kraj, gdzie mozna bylo zarobic, godnie zyc, a moze i wspomoc rodzine, ktora zostala w Polsce. Ale i w UK sa biedni. Co wiecej, bywaja tez czasem glodni. I z roku na rok bedzie ich przybywac.

Eldorado się skończyło gdy w 2008 wybuchł kryzys- wiem bo mnóstwo znajomych wtedy potraciło pracę i wróciło do Polski - niestety. Bo jaki mieli wybór? Co zaradniejsi utrzymali swoje roboty ale teraz generalnie strach zmieniać tam robotę bo każdy trzyma sie swojej długoletniej (choćby najgorszej)posady. Ale i tak maja lepiej jak ci co potracili roboty no i jadą dopiero teraz:). Najlepszy okres na Anglię był w latach 2004-2008:)