Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gazy kolka a dieta mamy karmiacej

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, błagam pomóżcie, bo ja już zgłupiałam i nie wiem co mam robić... Moje dziecie ma teraz skonczone 8 tygodni, zaraz po porodzie jadlam wszystko (unikalam jedynie kapusty, fasoli i cytrusow) bo w szkole rodzenia Św Zofii tak nam powiedziano i takie bylo jedzenie w szpitalu (i zgadza sie z tym co piszecie i moim wewnetrznym przekonaniem) Wiec pierwszy miesiac kp to istna bajka bo maly po pierwszym tygodniu zmagan zaczal ladnie sie przysysac i przybierac na wadze (wczesniak 36 tydz, 10pkt, ale zoltaczk mleka kobiecego), ja co prawda zmagalam sie z baby bluesem, ale fakt ze moge jesc normalnie ratowal sytuacje. Mlody pieknie puszczal baki (bez napiki i prezenia), a my cieszylismy sie ze moze uda nam sie uniknac kolek. Niestety po 5 tyg i weekendzie u Mamy skonczyl sie luz, maly zaczal bardzo plakac, podkurczac nozki i przestal puszczac baki. Nie byly to typowe kolki (brak stalych pór, krotsze niz 3 godziny i piers pomagala). Jak zapytalam pediatre czy moge podawac Sab Simplex to dala zielone światło, dodala jeszcze BioGaia i kazala dstawic mleko i ser (jogurty, kefiry ok). Bylo troszke lepiej, ale Małemy i tak zdarza sie bol brzuszka i problemy z gazami i tak naprawde widoczna ulge przynosi mu tylko windi, ale nawet to nie zawsze dziala. Ja zaczelam analizowac to co jadlam i faktycznie podczas tego weekendu zjadlam ogorkowa, zrazy, buraczki z octem, salatke jarzynowa, placki ziemniaczane. Wiec winowajcow byloby sporo. Dodatkowo jadlam surowe warzywa, owoce i slodycze. Od dwoch tygodni jestem na diecie lekkostrawnej, bez mleka i sera, jedynie maslo, jogurt naturalny, kefir i ociupinka smietanki do zupy, warzywa tylko pieczone (ziemniaki, marchewka, cukinia buraki). A synek jak mial bole brzuszka tak ma, co praawda baczki latwiej puszcza, ale moze to zasluga simetikonu... I juz sama nie wiem czy jest sens ta diete trzymac, bo skoro problem z gazami sie utrzymuje to chyba nie ma sensu, z drugiej strony chciakabyn dziecku bolu zaoszczedzic i mysle czy nie przejsc na dieta ryz kurczak gotowana marchewka, ale wtedy to ja sie moge wykonczyc zarowno zdrowotnie jak i psychicznie. Nie mowie, ze mam jesc bigos, chipsy i fasolke po bretonsku, ale chcialabym jesc normalnie, zdrowo. Blagam poradzcie co robic, bo to pierwsze nasze dziecie i brak mi zupelnie doswiadczenia... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam, ze na porodowce jak do obiadu byly buraczki to sie pielegniarki juz zawczasu "cieszyly" na nadchodzaca noc... Co do Twojego jadlospisu to cebula (vide placki ziemniaczane) to jeden z zakazanych produktow. kapusta, groch, fasola, bob, cebula, przetwory mleczne, kalafior, wszelkie napoje gazowane... Dlugo by wymieniac... A dieta o jakiej piszesz (kurczak - np. na parze itd) to wlasnie zalecany sposob odzywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×