Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mka123

Czy wasze córki też przechodziły taki etap

Polecane posty

Gość Mka123

Moja corka 3 lata i w skrócie pisząc uwaza tylko tate. To tato może ja ubierac, czytac przed snem itp. sytuacja ta pojawia sie tylko wtedy kiedy ja z mezem jestemy oboje w domu. Kiedy jest tylko ze mna bo mąż pracuje do pozna i wraca kiedy ona juz spi to jak najabradziej tuli sie do mnie, bez problemu jej czytam przed snem, rozmwiamy sobie przed zasnieciem itp. Ale jak tylko pojawia sie maz to koniec, matki moze nie byc. Nie jestem zazdrosna i zaborczą matka ale nie ukrywam ze to boli kiedy mowi "ty mamo mozesz isc ja poczytam z tatą" itp. zwyczajnie mi przykro. Nie wiem moze to taki teap, fascynacji tatą, może ja jestem zbyt wymagająca wobec niej a mąz mniej. Nigdy nie dochodzilo i nie dochodzi do takiej sytuacji ze ja jej czegos zakazuje a mąz pozwala ale ja czesciej mowie jej zeby posprzatala, czy cos tam zrobila, wiecej wymagam. Sama nie wiem czemu tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas było podobnie, teraz jest nastolatką i strasznie drą koty, teraz znowu mamusia jest na topie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci mojej siostry tez były bardziej za tata ale tylko dlatego że on pracował a ona nie... obecnie poszła do pracy dzieciaki za nią płaczą w taki sposób jakby ktoś im odbierał coś najcenniejszego na świecie, a gdy wraca ich radość nie ma granic... zaznaczę że chodzi do pracy tylko na 4 h dziennie... za tata też tęsknią ale nigdy tego nie okazywały w ten sposób Więc głowa do góry twoja córka po prostu szuka kontaktu z tata bo rzadziej go widuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mka123
moze faktycznie cos w tym jest bo mąz pracuje na zmiany i co drugi dzien wraca o 21 albo i pozniej wiec corka widzi go tylko rano jak odwozi ja do przedszkola. A kiedy oboje jestesmy w domu to nie ukrywam ze czesniej sie z nia bawi bo ja wtedy gotuje i takie tam codzienne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powinnas sie cieszyc i wykozystywac to na swoje przyjemnosci a nie narzekac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata to dobro deficytowe, więc mała korzysta jak się poajawi. Czas dla mamy też rzadkie dobro, więc korzystaj. Zrób sobie długą pachnącą kąpiel, poleż, poczytaj, wyskocz na kawę z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mka123
ale tu nie chdozi o czas na relaks czy czas dla mnie bo ja i tak go mam kiedy corka idzie spac przed 20. Nie o to tu chodzi. Tylko o to ze mi strasznie przykro jak slysze slowa "mamo Ty idz, tato zrobi to czy tamto". odpycha mnie i to niestety boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córcia też tak miała i dotąd ma. A tatuś zaczarowany jak na sznurku chodzi...:D I tak już blisko 18 lat...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mka123
czyli małe księzniczki tatusia ;) albo ja jestem zbyt wymagająca, albo i jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj trochę o kompleksie Elektry. Wg niektórych psychologów ten etap przechodzi większość dziewczynek w wieku 3-6. Nie ma się czym martwić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferferf
Moja córa (4 lata) miewa takie fazy, a to tylko tata, a to tylko ja (i jeszcze dochodzi czasem babcia, dziadek, ciocia...). Dla mnie to normalne i nawet nie pomyślałam żeby miało mi być przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mka123
ferferf moze kazdy to inaczej odbiera stad mi jest troche przykro kiedy slysze takie slowa a moze twoja corka nie mowila do Ciebie "idz stąd". Sam fakt uwielbiania ojca mi nie przeszkadza tylko te slowa. Dzieci sa bardzo szczere i nie maja hamulcow, mowia to co mysla. ale tak jak pisze to ma miejsce tylko wtedy kiedy jestesmy we trojke kiedy jest ze mna sama jest inaczej. Ale kiedy juz chce dołączyć np do zabawy to pojawia sie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest to samo co u autorki tyle, że z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mka123
a widzisz a mi sie wydawalo i to co widze z obserwacji ze synowie bardziej lgnął do matek. Ale to widocznie roznie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma dwa latka j mamy tak samo. Jak tata w domu to nawet nie moge jej przytulić. Odrazu jest nie i tylko tata. Nie przeszkadza mi to jak jestesmy sami. Trochę bardziej jak jestesmy wsród ludzi bo musi to dziwnie wyglądać jak corka nie chce do mnie na wet podejść i tylko z tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×