Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niemowlę a dokarmianie mm pomozcie prosze

Polecane posty

Gość gość

Witam Was, Mam 6 tygodniowe niemowle. Karmie piersia, ale kiedy Córeczka jest bardzo nerwowa i marudna to dajemy jej dodatkowo mleko modyfikowane (okolo 90 ml). Momentalnie Coreczka sie uspokaja i zasypia.. Jak ja ją karmie to czesto jest nerwowa i placze. Niby po karmieniu zasypia, a za chwile sie budzi (okolo 15 min.) i znowu chce jesc. Wydaje mi sie, ze mam mleko w piersi, dzidzia robi kupki po kazdym karmieniu. Moj dzien wyglada tak, ze Coreczka caly dzien wisi mi na cycku a i tak jest pobudzona, placze. Nie mam na nic czasu i sily, wygladam jak zombie :-( Czuje, ze sie poddaje i zrezygnuje z karmienia piersia, skoro moja Coreczka jest smutna i nienajedzona :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie masz na tyle pokarmu żeby dziecko się najadało to dokarmiaj mm. Ale pamiętaj,że Twoje mleko jest dla Niej najlepsze na świecie! Poza tym jak Ty się denerwujesz to mała to czuje. Proponuję ściągać mleko z piersi i podawać butlą. Będziesz pewna ile zjadła i może zwiększysz laktację. Nie poddawaj się! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jaki masz problem? Ja tu problemu nie widzę.. przechodzisz na mleko modyfikowane i już.. Ewentualnie jak Ci sie chce, to możesz co 3 godziny odciągać mleko i podawać jej swoje w butelce.. Będziesz wiedziała, ile wypiła, jak się zachowuje. Ja tu problemu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika1234567
piszesz, że wyglądasz jak zombie, że nie masz na nic czasu... a napisz czy w tym biegu i karmieniu co chwila jesz coś pożywnego? bo jak nie odżywiasz się racjonalnie, zdrowo i kalorycznie to dziecku tez w mleku nic wartościowego nie przekazujesz... mleko nie jest tak treściwe... może jak myślisz, że masz mało mleka to zrób sobie taki jeden dzień kiedy mąż będzie miał wolne, połóż się z dzieckiem do łóżka i karm, karm, karm... a mleka będzie coraz więcej i dziecko będzie się najadać ja na początku myślałam, że też moja córa się nie najada, cały czas na cycku by wisiała. chciałam dokarmiać ale nic z tego. żadnej butelki nie pociągnie. smoczka tez nie chce.. taki typ... no i co miałam zrobić, karmiłam, karmiłam i w końcu laktacja się unormowała i teraz spokojnie wykarmiam córę :) no i oczywiście jem, musze znaleźć czas na zjedzenie czegoś konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika1234567
nie rezygnuj z karmienia piersią :) a jak będziesz czuła, że jednak chcesz dokarmiać to to rób, ale nie rezygnuj z piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoś się do poradni laktacyjnej, oni C***omogą i wyjaśnią wątpliwośc***Prawda jest taka, że dokarmianie nie za bardzo służy, ani dzieciątku, ani Tobie. Zaburzy laktację, poza tym smoczek nie wymaga ssania tak intensywnego jak sutek i dzieciaczki często z wygody je wybierają, później cycka już nie chcą. Nie bój się, że Mała się nie najada. Jeśli nie masz dużej niedowagi to w skład pokarmu wchodzą "zapasy" z organizmu. Córa może chcieć jeść często, bo kobiece mleko oparte jest głównie na węglowodanach, które ulegają szybkiemu strawieniu. Nie martw się i nie poddawaj! Mówię - najlepiej do poradni, tam Cię uspokoją i poinstruują, gdyby były problemy z Małą - do pediatry. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dokładnie to samo syn ma 5 dni..cały czas wisi na cycu..czasem zaśnie po moim karmieniu na dłużej czasem na 15-30 min. więc dokarmiam mm gdy jest nerwowy i na maxa marudny..dziś w nocy np. wisi 3h na cycu w nerwach wiec podałam mm to samo w dzień zjadł 20-25 ml i jest spokój...więc chyba mam zbyt mało pokarmu..bez dokarmiania zwariowałabym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dzizaz, jak czytam takie głupoty, to aż krew się we mnie gotuje. Najprawdopodobniej Wasze dzieci się nakładają, ale maja małe zoladki i jednocześnie szybko trawia Wasze mleko, które jest lekkostrawny. Ponadto maluszek chce po prostu często ssac i to jest jak najbardziej prawidłowe, jeśli nie macie Innyc dzieci, to niech mąż przejmie obowiązki domowe, a Wy odpoczywajcie z dzieckiem w łóżku. Pory karmienia stopniowo się ustabilizuja, a przerwy wydluza. U nas akurat na początku było ok, synek pił cO 3h, ale mieliśmy ogromny kryzys miedzy 8 a 12 tygodniem. Wtedy głownie karmiłam, mylam się jak mąż był w domu, on zajmował się wszystkim, włącznie z kanapkami dla mnie na dzień. Jakoś przetrwalismy i teraz naprawdę na lajcie Karmie już 8 miesiąc. Jeśli chcecie karmić piersią, to odstawcie mm całkowicie i tylko patrzcie czy dziecko przybiera prawidłowo. I nie bójcie się nosić takich maluszkow na rękach, to tez pomaga. A jak przynosi na 15 minut ponoszone, to można się wykąpać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wy baby myslicie ze to powinno byc tak ze dziecko sie urodzi i przychodzicie do domu i dziecko będzie spalo, jadlo z piersi 5 minut i znowu spalo i od czasu do czasu zmiana pieluchy. Jestescie naprawdę wyrodnymi matkami ze zalujecie dziecku mleka z piersi.... Przez pierwszy miesiąc tak,jest ze,dziecko,na, cycku,wisi aby unormować laktacje, a wam za Malo czasu aby na,kafe posiedzieć.. I myslicie tylko o sobie. Dziecko potrzebuje teraz non stop bliskości matki, co najczęściej objawia sie ssaniem cycka, a wy nawet tej bliskości nie potraficie,zapewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest to samo. Młoda ma 3 tygodnie i też ją dokarmiam mm, bo tak to wisiałaby na piersi po 3h, chociaż z tym też różnie bywa. Czasami ładnie je z piersi i idzie spać, a czasami to są 3 bite godziny przystawiania i odkładania, przystawiania i odkładania. Chciałabym karmić tylko piersią, ale to dokarmianie to dla mnie niewyobrażalna ulga, bo mam tak poranione brodawki, że w ogóle zastanawiałam się nad tym czy nie porzucić kp w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×