Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wyszłam z domu od pół roku FOBIA SPOŁECZNA

Polecane posty

Gość gość

Cześć, nie wyszłam z domu od 6 miesięcy, mam 21 lat i mam fobię społeczną, nie ma przyjaciół, jestem dziwakiem :( ktoś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja, ale ja niestety z domu wychodzić muszę, bo inaczej zdechłabym z głodu, więc jestem w trochę lepszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam z rodzicami, też nie wychodzę, mija już 3 miesiące jak nie wyszłam, boję się nawet wyjść z psem, czy do sklepu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fobią fobią, też ją mam ale na spacer z psem do lasu wychodzę. no ale ja mieszkam z dala od ludzi a Ty chyba możesz wyjść wieczorkiem skoro nie masz odwagi w dzień a zakupy rób w supermarketach, tam nie trzeba się odzywać ani o nic pytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychoc rano jak jest ciemno, wrwcaj jak sie widni, moze z czasem sie przyzwyczaisz do ludzi. Mialem tak ele mie puscilo, staram sie unikac ludzi ale niezawsze sie da . Siedzenie w domu poteguje to uczucie. Rower masz ,wykorzstaj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsza rada to zapisać się do psychologa na wizytę albo od razu do psychiatry po leki, brałam kiedyś afobam i czułam się fantastycznie, to samo miałam po xanaxsie, ale te leki tylko na receptę i nie można brać ich zbyt długo bo uzależniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaleka_ona
ja nie wychodze od 3 lat baa nawet ze swojego wyra nie wychodze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to? nawet do łazienki, nosisz pampersy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wychodzę z mieszkania nigdzie, do toalety chodzę, rodzice mama mi kupuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam ,boje sie wychodzic bo mi sie zdaje ze kazdy na mnie patrzy.Czasami w nocy na spacer wychodze.Przez to stalam sie alkocholiczka,bo tylko po alko jakos rozmawiam z ludzmi i przestaje sie bac.Ale na kacu tylko fobia mi sie poglebia.Chyba jakies leki by sie przydaly albo cos.Najgorsza jazda autobusem albo tramwajem brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaleka_ona
no a w co myślisz że na wyro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaleka_ona
mnie sie nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccv
a od czego tak macie? Boja np. mam problem z pracą, praca i relacje w niej mnie wykończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujesz jako? to moze masz nie fobie ale nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccv
pracowałam jak szeregowy pracownik w księgowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccv
po prostu zawsze byłam cicha, skupiałam się na wykonywaniu pracy. I nie radzę sobie z chamstwem dookoła, z obmawianiem, z zaczepkami. Po prostu nie reaguję na to, plotki się rozwijają, trafiam w określone układy na krótkie umowy. Potem mnie zwalniają, jak już zrobię swoje. I często jest tak, że kierownictwo w danym miejscu kosztem tej nowej osoby, ostentacyjnego nie słuchania jej, wchodzenia w słowo pokazuje tym zasiedziałym pracownikom jak mają dobrze. O zarobkach nie piszę, bo wiadomo jako nowa zawsze mam najmniejsze, tylko że trafiam zawsze w jakieś g..., że jestem kozłem ofiarnym... Nawet relacje są takie, że starym pracownikom często ostentacyjnie poświęca się łaskawą uwagę a mnie się niszczy nawet czasem jak stonkę (jak szukają kogoś do robienia machlojek). Już nawet tak było, że tak mnie niszczyła kierowniczka, że dziewczyny, które najpierw myślały, że ja jestem jej protegowaną mnie pocieszały i współczuły mi, bo to było widać, jak się nade mną znęcają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh ludzie sa okrutni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccv
ja już nawet nie wiem czy ja jestem taka słaba fizycznie czy od czego, ale dla mnie wyjście z domu za pracą to jest dramat taką mam wydolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie mi, co mówią wasi rodziceo tej fobii? Pozwalają wam tak siedziec w domu/ Nie pracowac, nic nie robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccv
ja byłam w domu karcona za każde niepowodzenie w życiu. Dopiero jak przestałam po kolejnych utratach pracy wstawać z łóżka, bo nie mialam siły to trochę mniej mnie karcono. Mój lekarz chciał mi dać skierowania do szpitala, ale moja mama jest chora i ja nie chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Bardzo Wam współczuje, mi pomaga wiara, modlitwa i zaufanie Jezusowi, pozytywne myślenie nawet na siłę, książki Beaty Pawlikowskiej, np. seria "W dżungli..." i jej inne takie poradniki jak pracować nad sobą, że trzeba być swoim przyjacielem, umieć wybaczać sobie i innym, polecam jej stronę na fejsie i jej internetową. Walczcie o siebie, są osoby, które z tego wyszły, dużo to pracy nad sobą, ale warto🌼 Mi akurat psycholog nie pomógł, ale wiem, że innym to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyalienowana`
autorko, też tak mam. tyle, że przez jeszcze dłuższy okres czasu nie wychodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam i im dłużej nie wychodziłam z domu tym mi potem było ciężej myślałam, że wszyscy na mnie patrzą i się ze mnie śmieją, a jak słyszałam śmiech za plecami to w ogóle kuliłam się sobie i chciałam się zapaźć pod ziemie. Kumpela mnie siłą zaciągneła do psychiatry w Gdyni www.czpgdynia.pl .I tobie też radzę poszukać szybko pomocy inaczej przej***sz sobie prace i przyjaciół tak jak ja zrobiłam, a wtedy jest jeszcze trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod dwóch dniach dostajesz szału :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×