Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porodówka1

Rodzaj ciąży a laktacja

Polecane posty

Gość porodówka1

Dlaczego tak jest, że wszystko moje koleżanki po cc miały problemy z laktacją od 1 dnia, a w konsekwencji po miesiącu, dwóch straciły pokarm ???? a koleżanki, które urodziły naturalnie były dosłownie dojnymi krowami przez następny rok ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka1
!!!ojej !!! ale głupotę napisałam !!! W temacie powinno być napisane : rodzaj PORODU a laktacja !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej to moim zdaniem jest mit. ja miałam cc i karmię moją coreczke piersią, juz 13 miesięcy ;) mi sie wydaje ze po cc jest wiecej bólu i po prostu szybciej niektóre mamy sie poddaja... no i cierpliwośc***otrzeba wiele i spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam 2 razy cc, przy pierwszym dziecku zrezygnowałam kp po 3 miesiącach, przy drugim karmię 19 miesięcy. W rodzinie dzieci z cc, karmione 9 i 11 miesięcy, kolejna 1 poród naturalny i 1 cc oboje karmione ok oku. Kolejna 2 dzieci urodzonych naturalnie dzieci karmione po 1,5 roku. Jedno łączy wszystkie, wyższe wykształcenie i praca w zawodzie, same też zdrowo odżywiamy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka1
no właśnie w moim przypadku to całkowicie prawda.... po urodzeniu córeczki, pokarm pojawił mi się dopiero w 4 dniu od porodu... do tego czasu córeczka bardzo spadła z masy, więc dali mi butelkę do karmienia już później.. w konsekwencji mała wolała butelkę... jednak nie poddałam się ! karmiłam dalej.... i co ? bywało różnie... raz więcej pokarmu, innym razem jak kotek napłakał... tak więc dokarmianie było cały czasu... Z czasem mała zaczęła jeść więcej - co jest oczywiste - jednak pokarmu wcale nie przybywało... jak miałam 40ml z obu piersi tak do dzisiaj tyle zostało... dalej... po kilku tygodniach okazało się, że mała ma skazę pokarmową, więc tez obserwacja w kierunku mojego pokarmu... później mój stres... obecnie zachorowałam i lekarz przepisał mi antybiotyk na 10 dni... kilka pierwszych dni umierałam z gorączką i nie karmiłam małej bo zwyczajnie padłam i miałam mroczki w oczach... i tym samym pokarmu już prawie w ogóle nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc i jak to napisałaś byłam tą dojną krową.Mleko mi się lato litrami. I mimo że już długo nie karmię nie chce w całości zaniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodziłam przez cc, karmię 14 miesięcy. Mały w pierwszej dobie i drugiej dostał mm, ale przystawiałam go bardzo duzo bo chciałam karmic piersią. Jak sie chce to mozna. a okreslenie"nie mam pokarmu","nie mogłam" to wytłumaczenie leniwych bab, co wolą dać dziecku sztuczny syf z butelki, niż świeże własne mleczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Organizm kobiety jest raczej nastawiony na poród naturalny który informuje przysadke mózgową o tym że ma już być opowiedziałna za produkcję mleka. Przy cc nie ma tego impulsu informującego że TO JUŻ stąd początkowe problemy z laktacja . Przy naturalnym porodzie organizm robi wszystko za ciebie jeśli chodzi o produkcję mleka. Po cc robisz wszystko sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córkę rodziłam sn i karmiłam piersią 6 miesięcy, syna urodziłam przez cc i karmie go 8 miesięcy i póki co nie zamierzam przestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po 2 cc
to wydalenie łożyska jest sygnałem dla organizmu a laktacje hamują leki przeciwzakrzepowe stosowane podczas c****** np. Kleksana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzilam cc, wyszlam z domu na 3 dobe rano,na 4 byla u mnie polozna i powiedziala,ze dobrze,ze przyszla bo bym skonczylo sie okropnym zastojem taki mialam straszny nawal. Ilosc pokarmu nie zalezy od rodzaju pokarmu a od ssania. Jak nie bedziesz przystawiac dziecka i sie bedziesz cieszyc,ze dziecko duzo spi to i z pokarmem sie szybko pozegnasz. Ja nawet butla w.pierwszej dobie karmilam dziecko. A potem na cala noc dalam piers do ssania. I nie odpuscilam az sie nauczylo ssac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Nie zalezy od rodzaju porodu a nie pokarmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze to nie ma żadnego znaczenia, jak któraś ma problemy z laktacją to powinna zaopatrzyć się w Femaltiker , po którym piersi są pełne mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXIw a taka ciemnota
O tym czy kobieta ma pokarm decyduje prolaktyna i oksytocyna. Pierwszym impulsem jest brak łożyska które zarówno przy sn jak i cc jest usuwane. Przy cc może pokarm pojawić się później bo nie było dużej dawki oksytocyny jak przy sn. Ale gdyby dziecko było przystawiane do piersi regularnie to przysadka będzie produkowała oksytocynę i prolaktynę i pokarm się pojawi. Ja miałam 3 razy cc i tylko przy 1dziecku był problem z karmieniem. Potem położne mi wytłumaczyły,że żeby laktacja ruszyła to w pierwszych dobach dziecko musi non stop wisieć na cycku,a nie przystawiać co 3-4h jak będzie czas karmienia. I faktycznie efekt był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przy normalnie zaczynającym się porodzie-odeszły mi wody a na porodówce spędziłam wiele godzin,nie udało się urodzić naturalnie bo syn był duży,mleko miałam odrazu,mleko miałam 3 miesiące ale miałam fatalną anemię i straciłam teraz się boję bo zapowiada się cesarka... moja kolezanka zlecone 2 cesarki -1 ciąża-mleka niewiele,kolejna ciąża brak mleka urodzenie łożyska czy wyciągnięcie go=laktacja jeśli jej nie ma to nie jest to sprawa rodzaju porodu kuzynka rodziła naturalnie a mleka jej nie wystarczało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuszka22
Mnie też groziła anemia, ale jakoś dałam radę z laktacją bo mama mnie poratowała femaltikerem i pokarm na nowo zaczął przybywać. Na szczęście karmię piersią nadal i jesteśmy zdrowi z synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mit jestem po 2 cc i kp bez problemu wq dodatku przy pierwszej corce mialam tyle mleka ze moglabym wykarmic pol oddzialu, dobre kilka miechow wkladki laktacyjne zmienialam jak podpaski - co 2-3 h, tak mi cieklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×