Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DziewczynaRozwodnika

Co zrobić z dzieckiem mojego chlopaka

Polecane posty

Gość DziewczynaRozwodnika

Cześć dziewczyny, na początku proszę o wyrozumiałość i wcielenie sie w moja sytuacje. Proszę tez, żebyście nie krytykowały mnie i mojego chłopaka. A wiec sytuacja ma sie następująco, mój chłopak ma dziecko z byłego małżeństwa. Po rozwodzie utrzymywał z nim kontakt, swoją wypłatę w większośc**przeznaczał na dziecko plus alimenty. Po dwóch latach poznał mnie, zamieszkał ze mną na zasadzie: wszystko na pól, opłaty żywność, a resztę każdy mógł wydać na co chciał.i tak sie złożyło, ze z wypłaty chłopaka zostawało nic, bo alimenty pozeraly większość plus inne jego opłaty (kredyty, itp), do tego dziecko poza alimentami domagało sie prezencikow, ubrań i innych niestworzonych rzeczy. Na początku nic nie mówiłam, dokładając ze swoich odmawiając sobie przyjemności, kupowałam mu ciuchy, jedzenie itd. Ale w końcu zaczęliśmy myślec o małżeństwie i wtedy mnie oswiecilo. Postawiłam warunek, ze albo daje tylko alimenty albo to nie ma sensu. Zgodził sie, a dziecko dalej dzwoniło przed zbliżającą sie okazja zeby przekazać listę życzeń. Pare razy pod rząd i dziecko przestało sie odzywać. Zmieniło nr telefonu i kontakt zniknął. Nie widział sie z tym małym już chyba ze dwa lata. I w końcu jego szanowna mamusia wymyśliła, zeby zrzekł sie praw do dziecka, bo ona ma jakiegoś r****cza co chce je zaadaptować. I teraz mamy dylemat, z jednej strony byśmy chcieli bo kasy by było wiecej, ale z drugiej jakby nie było to jego dziecko, a z trzeciej to i tak już kontaktu nie maja bo dziecku tylko na kasie zależało. Co Wy byście zrobiły na naszym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Trochę sie rozpisalam, ale mam nadzieje, ze wytrwacie do końca i coś doradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fannie May
r****cz chce zaadoptowac dziecko? ciekawostka r****cze nie chca adoptowac dzieci, r****cze stawiaja na bzykanko bez zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Ten najwidoczniej chce. Ale nie nawiazales/as do tematu, a to mnie bardziej interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak proszą to niech się zrzeknie, i tak matka nie pozwoli na bliskie kontakty to niech ma nowego tatusia, kiedyś sytuacja może się odmienić i przyjdzie do ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fannie May
znasz go? tego r****cza? mamusia ci go przedstawila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Nie, ale skoro z nią jest to pewnie r****cz! OdcEp sie już od tego! A co byście sobie myślały o takim mężczyźnie, który zrzekł sie praw do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zna jego i czai się aby go w******ć, poco ma jego znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie zrzekała się praw do dziecka,to jego dziecko, nawet jezeli zalezało mu tlyko na prezentach ojca, to na pewno , gdy będzie strasze zrozumie, że nie tlyko wokół prezentów toczy się jego bliskośc z rodzicem. A jesli okaze sie, ze tamten nowy tata nie będzie dla niego dobry. Dziecko nie bedzie miec wtedy zadnej alternatywy tego rpawdziwego taty,który zawsze gdzies jest w razie "w" a tak w ogóle to wydaje mi się, że dziecko nie może byc takim cynikiem i kochac rodzica tylko za kase. Dziecko nie mysli jak dorosły, ono kieruje sie intuicją. KAzdemu dizecku wieksza radosc niz wszystkie prezenty sprawia kontakt z rodzicem. Nie mozecie tez wiedziec teog na 100 %, że dziecko tylko czeka na kase ojca. To tylko Wasz osąd. Wydaje mi sie ze zrzeczenie sie praw do wałsnego dziecka, aby nie płacić alimentów nie ejst dobrym rozwiązaniem. Przeciez jesli Twój chłopak bedzie placic tylko alimenty, to na pewno już wiecej zostanie mu piniedzy w kieszeni . To tylko moje zdanie , pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic, jego sprawa i matki, jak manipuluje dzieckiem to czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim - ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,, R****cz chce zaadaptować dziecko,, a k***a nie chce płacić na nie swoje.Jakby ojcu zależało to by utrzymywał kontakt z dzieckiem. Niech się zrzeknie praw wygodniej będzie. Warci siebie jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Płacił tylko alimenty i tak niewiele zostawało. Dziecko podobno inteligentne jak na swoj wiek i dobrze wiedziało co to uczucia i pieniądze. Do póki miał preEnty to była miłość, prezenty sie skończyły to i tatuś nie potrzebny. Z drugiej strony może to zasługa matki? Sama nie wiem, a problem poważny. Z reszta wiem, ze ta była długo nie pociągnie tego związku, bo ma nieciekawa przeszłość i dzwiga ze sobą pewien bagaż, o którym na pewno r****czowi nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Miedzy 10 a 15, ale nie wiem dokładnie. Musiałabym chłopaka zapytać, ale teraz go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie capie tutaj k....e widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nawet jak sie zrzeknie praw to i tak będzie musial placic alimenty,a poza tym uwazam to za glupote bo kiedyś oboje mogą zapragnąć kontaktu ze sobą, i dziecko moze mieć zal do niego ze sie zrzekl tych praw,nie teraz to za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
A co mnie to dziecko obchodzi? Ma matkę to niech płaci, ja cudzych dzieci nie będę utrzymywać, po moim trupie, chyba ze matka by nie żyła to co innego. Ja nawet tego dziecka na oczy nie widziałam i nie chce widzieć. I jesli ta k***a to o mnie to ja na pewno tego tak nie zostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech ma wtedy żal do mamusi, jak dla niej liczy się tylko mamona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miedzy 10 a 15 to przyjmijmy że ok. 12. Ktoś chce adoptować takie duże dziecko? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Jak to płacić alimenty? Jesli to dziecko zaadoptuje wcześniej wspomniany R****cz to w jego kwestii bedzie ewentualne płacenie alimentów po rozstaniu? Czy tym razem dziecko dostawało y podwójnie? Skoro sie zrzeknie praw to znaczy, ze już ojcem nie jest.twoja teoria jest mało logiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Po to bo sie związał z matka tego dziecka i jest teraz zaslepiony, ale niedługo przejrzy na oczy i odechce mu sie i kobiety i jej dziecka. A to dziecko chyba już starsze, bardziej bym sie skłaniala ku 15, no może 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz sie,dziecko ma ojca biologicznego i on jest zoobowiazany do placenia alimentów!!! W przypadku śmierci twojego chlopaka alimenty przeszlyby na kolesia który by je adoptowal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro i tak musiałby płacić alimenty, to niech się nie zrzeka praw. Bo niby po co? Dziecko nie ma 3 lat, żeby "zapewnić mu pełną rodzinę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grooke
Po pierwsze nie dziwi mnie poruszenie jakie spowodowałaś nazywając faceta który chce zaadoptować dziecko partnerki r****czem... bo mało który facet jest w stanie tak zaangażować się w związek i partnerstwo. Po drugie uważam, że jeśli dziecko nauczone jest wyciągania pieniędzy od tatusia to tenże rodzic powinien w większym stopniu zająć się wychowywaniem syna i przekazywaniem mu prawdziwych wartości, sam osobiście nigdy w świecie nie porzuciłbym ani nie zerwał kontaktu z własnym dzieckiem, bo to tak jakbym przestał być sam ze sobą, ale z drugiej strony nie skrytykowałbym czyjegoś postępowania. Rozumiem Cię masz prawo do frustracji i złości tą sytuacją, ale uważam że powinnaś po prostu dać możliwość wyboru swojemu partnerowi zachowując neutralną pozycję, myślę że może porozmawiać z synem wytłumaczyć mu że będzie żył z inną kobietą, że na jakiś czas będzie się musiał ograniczać z przyjemnościami, bo musi utrzymać swój dom. Wydaje mi się że wszystko jest kwestią kompromisu, ale sam osobiście tak jak pisałem dziecka nie zrzekłbym się nigdy, po trupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ojcem będzie zawsze,nawet jak sie zrzeknie praw!!! Tylko nie będzie mial nic do gadania w sprawie dziecka,a alimenty zostaną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
To chore! W takim razie po co miałby sie zrzec tego dziecka? Nic. Tego nie rozumiem... Płacić na cudze dziecko w tym przypadku? Zakładając ze matka i ojciec łożą po równo na dziecko, to ile daje r****cz? Bo chyba tez musi sie dokładać? Bo jest ojcem adopcyjnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się zaadoptować dziecka, które ma ojca. Do pozbawienia praw zgoda twojego chłopaka nie jest jej potrzebna. Nie wiem w co ona gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ogarnij sie,poczytaj kodeks rodzinny, dziecko ma ojca który czy mu sie podoba czy nie ma placic alimenty!! A facet matki dziecka nie będzie zobowiązany do żadnych alimentów dopoki twój facet nie umrze, i w ogóle to szczerze wątpię ze sad wyrazi zgodę na adopcje jeśli oni nie będą malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z facetem i nie wiesz ile lat ma jego dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziewczynaRozwodnika
Ja mu mówiłam, zeby sie nie zrzekła bo w lustro nie spojrzy. Ale z drugiej strony podobno dziecko lubi "nowego tatusia" i jest z nim szczęśliwe. A kolejna sprawa jest taka, ze ta kobieta długo nie bedzie z tym facetem, bo jesli ich związek sie rozkręci to on na pewno pozna jej tajemnice. Z reszta znają sie dopiero pół roku, a oni już o adopcji myślą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×