Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werwolf

narzeczona wariatka

Polecane posty

Gość werwolf

Witam wszystkich . 2 miesiące do ślubu a ona zrezygnowała . Chodziliśmy ze soba 7 lat. od 2 lat zaręczeni . Nie kumam tej idiotki . wiadomo przez 7 lat jak to w związku z wloty i upadki ale zawsze było ok . 2 krótkie rozłąki w pierwszym okresie chodzenia w tym czasie Ona znajdowała sobie zawsze kolegów do rozmów a Ja Wierny człowiek z zasadami nie .( gdybym wiedział wcześniej nie bym był tak głupi) ale po kłótniach wszystko było ok bo nie przyłapałem jej na zdradzie . przez większość czasu chodziła koło mnie jak koło zbitego jajka było ok. bardzo dużo czasu spędzała w moim rodzinnym domu mówiła że lubi u mnie spędzać czas bo czuje u mnie rodzinną atmosferę wspólne święta w gronie najbliższych itp. U niej nie było tego wszyscy chodzili do dziadków . Jej mama jest z jakimś konkubinem . ojciec umarł gdy była dzieckiem . tzw rozbity dom . wszystko bagatelizowałem bo kochałem , kocham ją mimo wszystko. na początku mieliśmy mieszkać w domu po dziadku ale wyszło że nie będziemy mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
Został mój rodzinny dom duży . piętrowy mieliśmy mieszkać na górze i Słyszałem tylko jej teksty że ona chce mieć kuchnie, łazienkę , bo z moją mamą nie będzie dzielić pokoi . rozumiałem to i mówiłem że ok że jak tylko zarobimy na remont to będziesz to miała ale nie od razu Rzymu nie zbudowano. ale jak się kochamy to przemęczymy się trochę . a miłość wszystko przetrzyma . Miała pretensje że od czasu do czasu mama chciałą się z nami zabrać samochodem do miasta na zakupy . ja nie widziałem w tym nic złego siedzenia z tyłu są wolne to dlaczego nie zabrać kogoś . Ona na to że mieliśmy jechać sami i wpadała w złość . nie byliśmy ze sobą 3 miesiące że coś takiego mogła mówić . tak sądzę. twierdziła że chce mieć tylko mnie dla siebie wszystko fajnie ale życie życiem to co ja mamy czy siostry nie mogłem zabrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
Sprawy wesela zaręczyliśmy się . zaplanowaliśmy datę ślubu po uzgodnieniach zgodziłem się na duże wesele ja chciałem przyjęcie ale myslę sobie dziewczyna nie miała szczęścia w młodości to zgodzę się na duże . niech ma . zaczęliśmy zbierać pieniądze każde z nas pracowało ja odkładałem i ona odkładała . 10 miesięcy do wesela pytam się ile masz ? a ona w płacz 1300 zł ja juz 4000 myślę pewnie daje bezrobotnej mamie wkurzony mówię albo ja albo inni ???????? komu bardziej zależy na weselu ????????? zaczęła zbierać . 4 miesiące do wesela podobna sytuacja ona w płacz 3 tyś zł . pytam się dlaczego ???? Mamie już nie daje ale nie była w stanie zebrać więcej pieniędzy bo zawsze musiała sobie coś kupić . szlak mnie trafiał . Myślę biedne dziewczę nie ma pojęcia o finansach . ale jakoś damy radę Kochamy SIĘ . Była zaangażowana sama załatwiła zaproszenia . nie wtrącałem się w typ zaproszenia jaki się jej podoba niech bierze. Cieszyłem się że za niedługo będzie ten ślub. Siostra ma duże mieszkanie w którym jeszcze nie mieszka . umówiliśmy się że będzie tam uczył mnie i moją chyba już ex nauczyciel tańca . siostra się zgodziła ale powiedziała że wpadnie na chwile zobaczyć tylko zobaczyć tego gościa , taniec ja nie miałem nic przeciwko w końcu udostępniła nam mieszkanie . A moja Ex się wściekła że moja siostra wpanie zobaczyć . i się zaczęło . Wojna.... zaczęła gadać że we mnie nie ma oparcia że ja trzymam bardziej str siostry bądź mamy . Ja jej mówię żę narazie mieszkamy osobno i jak ona sobie to wyobraża że matki nie będę woził siostrze nie będę pomagał jak będzie potrzebowała pomocy . przecież życie nie polega na tym by olać rodzinę . rozumiem nie lubiła mojej mamy i siostry . ja też nie lubię jej mamy ale wiązać chciałem się z NIĄ nie z jej mamą . i tłumaczyłem też jej że będzie żyć ze mną a nie z moją siostrą czy mamą . na ultimatum po czasie się zgodziłem że dla niej będziemy wynajmować mieszkanie osobno . dla niej skoczę w ogień i że bardzo ją kocham . zrobię wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co z Twoich opowiadań wynika, że jest paskudną egoistką, która chciała żeby cała Twoja uwaga skupiała się tylko na niej. Trudno się żyję z takim człowiekiem, tym bardziej, że jak piszesz , że zostałeś wychowany w rodzinnej atmosferze. Może lepiej, że to wszystko wyszło przed ślubem, niżeli miałbyś za rok się rozwodzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
mówiłem jej że ja dla niej wszystko zrobię przyjmuje ją z tymi wadami jakie ma że jest kłótliwa. rządzi się, z góry wszystkich traktuje. kocham ją i przyjąłem ją z takimi wadami mimo jej ciężkiego charakteru . Ona mi odpowiedziała że ze nie chce być moją żoną . ze ja trzymam str mamy itp. To z kim ona będzie żyć ze mną czy z moją matką . Sama Chciała wesela ja tylko się na każdą zachciankę godziłem w tej sprawie auta do załatwiłem czarnego opla a ona że chce czarne audi do wesela .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
TO powiedzcie mi na czym polega ta miłość jej a moja ???? moim zdaniem kochająć się do ślubu można pójść "boso" bo ważne jest uczucie ! Byłem jej pierwszym i ona moją pierwszą . teraz mam doła i jestem wku.... może ma kogoś . ???? na koniec jej powiedziałem " Ślub chce z miłości . Tylko ty jest w moim sercu a jeżeli ty mnie kochasz to będziesz chciała być ze mną . " jutro ma zadzwonić ale ja sam nie wiem czy warto nawet jakby się rozmyśliła że jednak chce .... Sama chciała tego wesela Juz nie chce nie kumam .2 mce przed weselem!!! wszystko kupione dodam na koniec że chyba mnie kocha ale cholera wie niby jest smutna ale jak pisałem sms czy dzwoniłem to nie odpowiada . baby wy wszystkie takie ????. 7 lat poszło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie kumam tej idiotki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko stwierdzić co jej właściwie dolega? Może to stres przed weselem? Po 7 latach tak po prostu odcięła się od Ciebie? Z Twoich opowiadań wynika,że to zadufana w sobie , rozkapryszona osoba. Osoba która w dodatku Twoją miłość przyjmuję. ale dać z siebie nie potrafi. Co do pomocy rodziny, to jasne sprawa,że powinieneś , taki jest Twój obowiązek pomagać matce , czy też siostrze. A ona jako Twoja przyszła żona powinna Cię w tym wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
widzisz TheShadowOfTheWind ja to wiedziałem że jest taką wredotą a ja zakochany do szaleństwa . nic nie widzę nie widziałem . tylko ona . może kogoś ma bo nagle zmieniła się o 180 stopni . niewiem nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelner z Rewala
z wariatka sie bedziesz zenil? czys ty chlopie na glowe upadl? z idiotka ktorej nie kumasz i ktora ci tylko klody pod nogi rzuca? :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość P
Ranyy co za kobieta. Ależ jej zazdroszczę takiego narzeczonego ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
siostra mówi mi że w tyłek bym jej wlazł by było jej dobrze . więc jej argumenty są bezpodstawne . tak sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
ona 24 ja 2 lata starszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość P
Zastanów sie czy chcesz aby tak wyglądało Wasze życie. Ona raczej sie nie zmieni, z tego co piszesz to kochasz ja do szaleństwa ale czy bedziesz szczesliwy w małżeństwie w którym to zawsze Ty bedziesz tym który sie bardziej stara. Ona nawet Twoja mame i siostre traktuje źle a powinna C***omagac i wspierac. Taka jest rola żony a nie stawac miedzy Tobą a Twoją rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość P
Z drugiej strony skoro ją kochasz to czemu nazywasz idiotką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że to jest bardzo jednostronna relacja. Jestem ciekawa, jak to widzi Twoja narzeczona, bo nie wierzę, że bez powodu by tak się zachowywała. A w ogóle robicie coś we dwoje? Bo tak widzę, że na zakupy to z mamą, nauka tańca to z siostrą. Co robicie we dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
dzisiaj jak byłem na rozmowie u niej by to wyjaśnić . ja patrzę jej w twarz a ona albo w podłogę albo w ścianę. niewiem czy nie chciała się popłakać czy mnie olewała . pytałem się co ma w sercu czy mnie kocha powinna przynajmniej odp mi ze wzgledu na te 7 lat . a ona że nie powinno mnie to obchodzić i się nie dowiedziałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
z jej relacji . że chcałą mnie mieć tylko dla siebie . (już nie chce) sądziła że siostra i mama są ważniejsze od niej mimo że robiłęm wszystko co w mojej mocy by tak nie sądziała co miałem zabić siosrę i mamę by nie miała argumentów ? to co ja z nią miałem jechać do miasta autem a moja mama miałą by iść na pieszo ????? tłumaczyłem jej . mi też jej mama nie odpowiadała ale zawsze starałam się być miły jak coś chciłą to to robiłem czy gdzieś zawoziłem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
już myślałem różnie że dziecko z niepełnego domu nie dostała tyle miłości chciałem jej dać jak najwięcej ale przy okazji chciałem ją uczyć . czasami upominać jak było trzeba . nie zdała matury zacząłem naciskać że w tych czasach większość ma że to nie zaszkodzi a może pomóc w przyszłości awans czy coś w tym stylu . 3 razy podchodziła i 3 razy mi się dostało ze ja siaki i owaki . to co miałem głaskaać ją po głowie ???? gdy robiła źle ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
co do zbierania na to wesele ja też nie pochodzę z bogatej rodziny . przez ten czas nie kupowałem sobie w zasadzie nic . paliwo na dojazd do pracy . produkty spożywcze. przez dłuższy czas chodziłem w jednych spodniach. a Ona miała na klipsy. bluzki ale nic nie mówiłem bo sądziłem że oszczędza. Napisałem Idiotka bo i ją kocham i nienawidzę. załamany jestem a zarazem śmiać mi się chce myślę że to jakaś dobra komedia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierśćpsa
według tego opisu to kobieta ma bardzo dużo wspólnego z Katarzyną Witkowską, może nawet jest jej siostrą bliźniaczką z podstawową wadą, czyli 'fatale women' uciekaj gościu od tej kobiety ile masz sił w nogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie opis dziewczyny brzmi tak: "jestem z facetem 7 lat, ale mam wrażenie, że jestem w związku z jego mamą i siostrą! Pomocy dziewczyny! Jak wytłumaczyć facetowi, że chciałabym spędzić z nim trochę czasu sam na sam? On nawet na nauki tańca weselnego zaprosił siostrę! Już nie wiem, czy wychodzę za mąż za niego, czy za jego rodzinę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
najgorzej że człowiek kocha taką osobę . ale to jest bardzo dziwne było wszystko ok a tu nagle taki zwrot akcji . rozmawiałem ale do ściany nie będę gadał stałą się dziasiaj trochę arogancka . prosiłem mówiłem że żyje się z mężem a nie jego rodziną . nawet o wynajęciu mieszkania mówiłem a ona że już nie ze nie che brać ze mną ślubu ja bym za takie słabe argumenty nigdy nie skończył 7 letniego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierśćpsa
'On nawet na nauki tańca weselnego zaprosił siostrę! Już nie wiem, czy wychodzę za mąż za niego, czy za jego rodzinę." jednak dowc** polega na tym, że ta 'fatale women' nie ma żadnej swojej rodziny, więc skoro ma szansę wejść do normalnej rodziny i normalnego domu to powinna się cieszyć, że jej życie zmienia się na lepsze, że nowa rodzina chce aby była jak 'swoja' a tym czasem 'fatale women' wydziwia i kombinuje , widocznie nie chce normalnego życia i normalnej rodziny, i jej brakuje dziadostwa, w którym się wychowała, będzie do tego dziadostwa uciekać i jej nikt nie zatrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
inaczej zaprosić a inaczej być wdzięczny że udostępniła mieszkanie . gość a jak wytłumaczysz to zbieranie pieniędzy ja potrafiłem oszczędzałem a ona ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwolf
ja zawsze byłem takiego zdania i jej to powtarzałem . po ślubie nikt nie dostaje od razu wszystkiego para się kocha a z czasem dochodzi do czegoś wspólne mieszkanie itp. przecież wszystkiego się od razu nie otrzyma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×